si.com
Marvin Vettori nie widzi innej opcji jak tylko walkę rewanżową z mistrzem Israelem Adesanya
Marvin Vettori nie ma wątpliwości, że jest najbardziej zasłużonym pretendentem do walki o tytuł w wadze średniej UFC i w kolejnej walce chce zmierzyć się po raz drugi z mistrzem
Israelem Adesanyą.
Marvin Vettori (17-4-1 MMA, 7-2-1 UFC) przedłużył swoją passę zwycięstw do pięciu wygranych walk, odnosząc w sobotę zwycięstwo nad
Kevinem Hollandem (21-7 MMA, 7-4 UFC) przez jednogłośną decyzję w walce wieczoru gali
UFC on ABC 2. Walka była jednostronna gdyż "The Italian Dream" wygrał każdą rundę dzięki swojej dominacji w zapasach.
Przed walką Vettori dał jasno do zrozumienia, że czuje, iż zwycięstwo postawi go na pierwszym miejscu w kolejce do walki z mistrzem Israelem Adesanyą, z którym przegrał przez niejednogłośną decyzję na UFC on FOX 29 w kwietniu 2018 roku.
Teraz Vettori nie ma wątpliwości, że to jest walka, która musi się odbyć w następnej kolejności.
Marvin Vettori"Pięć zwycięstw z rzędu, przyjmowałem każdego w dowolnym momencie, zawsze byłem gotowy, zawsze robiłem wagę, nigdy na nic nie narzekałem i po prostu pokonałem tych gości bardzo dominujący sposób" - powiedział Vettori podczas konferencji prasowej po UFC on ABC 2. "Nie pozostawiam żadnych wątpliwości. Ostatnia walka, którą stoczyłem z Adesanyą, była najbliższą walką, jaką on kiedykolwiek stoczył, a moim zdaniem i tak ją wygrałem. To musi się ponownie odbyć.
Jestem następny w kolejce i zasługuję na to. Miałem walczyć z Darrenem Tillem. Nie udało mu się. Teraz jest na wylocie. Ja jestem najbardziej głodny tego i jestem następny. Zwycięska passa, którą miałem, wszyscy moi przeciwnicy byli solidni. Ja jestem następny."
Vettori powiedział, że najlepiej byłoby gdyby rewanż z Adesanyą odbył się we wrześniu lub październiku. Jego wymarzonym scenariuszem byłoby, aby ta walka odbyła się w jego rodzinnych Włoszech przed pełną widownią, ale nie jest wybredny w tej kwestii. On po prostu chce mieć możliwość stoczenia tej walki.
Charakter jego zwycięstwa nad Hollandem może jednak stanowić przeszkodę w uzyskaniu upragnionej walki mistrzowskiej. Choć nie pozostawił wątpliwości, kto jest lepszym zawodnikiem, to jednak zapaśnicze podejście Vettoriego pozostawiło u niektórych widzów niedosyt.
Vettori jednak nie przejmuje się tym, co mają do powiedzenia jego krytycy. Powiedział, że walka nie spełniła jego własnych standardów, ale biorąc pod uwagę fakt, że Holland był innym przeciwnikiem niż ten, do którego przygotowywał się przez większość swojego obozu, powiedział, że nie będzie dla siebie zbyt surowy.
Marvin Vettori"Oczekuję perfekcji. Oczekuję, że wyjdę do walki i złamię gościa. Czasami wypadam trochę poniżej moich oczekiwań, ale nawet mimo to, był to wciąż świetny występ, bardzo dominujący występ."