Dieta keto- problemy w ułożeniu

Witam ponownie, jeszcze raz dziękuję za wszelkie rady, udało mi się w koncu wejść w ketoze choć trwało to dłużej niż sądziłam. Zmieniłam też wodę , i zaczęłam brać niektóre suplementy i uczucie pragnienia minęło. No i kolejny mały sukces 2,5 tyg mam -4kg. Ciągle jednak mam problem z podbiciem tłuszczy, jednak nadal pracuje nad udoskonaleniem mojej diety. Trzymajcie kciuki :)


Zmieniony przez - AmoreQ w dniu 2020-12-16 11:47:18

Z czego wynika problem z dostarczeniem odpowiedniej ilości tłuszczów w Twojej diecie? Akurat z tym składnikiem odżywczym nie powinno być większego problemu. Wystarczy dorzucić do posiłku trochę masła, oleju mct, kokosowego, orzechów/nasion, oliwy z oliwek, czy po prostu zwiększyć udział w diecie tłustych źródeł białka, jak tłuste ryby morskie, wieprzowina (boczek, szynka, łopatka, karkówka). Przy tak małej ilości kalorii, jaką spożywają kobiety, problem powinien być bardziej z nadmiarem tłuszczów.

Ja nie mam wcale takiej małej ilości kalorii ze względu na wagę wyjściową (137kg) i spożywam kalorii tak między 1500 a 1800 w tym maxymalnie 50g węglowodanów, wydaje mi się że mój problem z tłuszczami wynika z dwóch rzeczy po pierwsze nie chce jeść rzeczy które mi poprostu nie smakują gdyż to co robię ma być zmiana i sposobem odżywiania a nie krótka dieta a jak bym właśnie dodawała więcej masła, oliwy itp to już było by mi to ciężej zjesc. Czasami podbijam właśnie orzechami/nasionami tylko wtedy pojawia się drugi problem z tym że albo przekraczam te 1800 kalorii albo chodzę głodna bo muszę zrezygnować z jakiegoś posiłku. W tym momencie jest tak że spożywam ok 50g węgli 100g tłuszczy i 140g białka. A wiem ze lepiej by było gdybym obniżyła białka na rzecz tłuszczy ale jeszcze nie wypracowałam tej diety na tyle by nie czuć głodu a utrzymać proporcje makro i zmieścić się w założonych 1800 kalorii. Na początku przekraczałam sporo węgli więc też czułam się syta i wręcz nie byłam wstanie zjeść więcej niż 1800 kalorii teraz jak zmodyfikowałam swój jadłospis zaczął się problem, teoretycznie pewnie mogłabym podnieść trochę ilość spożywanych kalorii ale boje się że mój organizm na to źle zareaguje bo jest to 8 tydzień kiedy nie przekraczam takiego spożycia i nie chciałabym zmarnować już tego co udało mi się osiągnąć.




Zmieniony przez - AmoreQ w dniu 2020-12-16 12:56:19

Te 4kg to zdajesz sobie sprawę, że to woda i treść jelitowa. Nie będę za dużo pisał, bo znów dostanę bana, każda dieta z deficytem doprowadzi do osiągnięcia efektu, ale sukces polega na tym, że efekt ten utrzymasz długofalowo tzn. nigdy nie wrócisz do poprzedniego stanu. Rozumiesz więc, że decydując się na takie jedzenie musisz tak jeść do końca życia. Odniosę się również do kolejnej rzeczy, proporcją białka do tłuszczu może się przejmować osoba tnąca z 7% bf do 4%bf na chwilę przed zawodami, dla Ciebie najważniejszy jest deficyt, a nie jakieś nie znaczące p******y. Ludzie zapominają o podstawach, a skupiają się na rzeczach kompletnie nie mających znaczenia. To czy zjesz 10 czy 50g białka za dużo absolutnie nie spowoduje, że będąc w deficycie nagle przestaniesz chudnąć, czy nawet tyć z energii kosmicznej

Po pierwsze tak zdaje sobie z tych wszystkich rzeczy sprawę ale jakbyś dobrze czytał to te 4 kg jest w ostatnim czasie od rozpoczęcia diety to jest w sumie 11kg więc raczej nie powiesz mi że to wciąż tylko woda i treści jelitowe. Po drugie już nie raz byłam w deficycie kalorycznym i nie chudłam, o tym dlaczego zmieniłam sposób żywienia na taki a nie inny pisałam już wcześniej. Niestety ale większość ludzi myśli jesteś otyła bo jesz za duzo, niestety o tym że nie zawsze tak jest też ludzie kompletnie zapominają.

Wojmir28

Te 4kg to zdajesz sobie sprawę, że to woda i treść jelitowa. Nie będę za dużo pisał, bo znów dostanę bana, każda dieta z deficytem doprowadzi do osiągnięcia efektu, ale sukces polega na tym, że efekt ten utrzymasz długofalowo tzn. nigdy nie wrócisz do poprzedniego stanu. Rozumiesz więc, że decydując się na takie jedzenie musisz tak jeść do końca życia.

Troszkę przesadziłeś. Zdajesz sobie sprawę, że spokojnie można zmieniać styl żywienia i nie musisz być na keto do końca życia. Chyba, że źle zrozumiałem Co masz na myśli pisząc "Rozumiesz więc, że decydując się na takie jedzenie musisz tak jeść do końca życia."

Ja jestem prosty chłop i się nie bawię w ładne słówka, dlatego napiszę wprost, głupoty wygadujesz. Nie da się być w deficycie i nie chudnąć. Powiesz to swojej nauczycielce od fizyki to Cię cofnie do właściwej klasy.

Fighter, w przypadku zwykłych ludzi dieta odchudzająca nie ma nauczyć ważenia i liczenia kalorii, ale mentalnej zmiany podejścia do jedzenia, w taki sposób by potem jeść bez tego wszystkiego i utrzymywać swoje optymalne wymiary i wagę


Zmieniony przez - Wojmir28 w dniu 2020-12-16 13:28:58

Hymm ok kłócić się nie mam zamiaru bo to nie ma sensu zapominasz jednak np o chorobach i lekach które mogą na to wpłynąć. Nie będę się jednak w to zagłębiać bo nie jest to cel mojej obecności tutaj.


Zmieniony przez - AmoreQ w dniu 2020-12-16 13:30:47

Nie ma takich chorób ani leków. Proszę nie stulaj, ludzie mają tendencje do szukania sobie wymówek

Insulinoopornosc podnosi ppm o ok 100kcal na dobę, nie nie utrudnia odchudzania
Niedoczynność tarczycy może obniżać ppm też o zawrotne 100kcal ale to sie leczy i lekarza
"Leki"powodują zwiększony apetyt i ewentualny brak chęci do ruchu.


Zmieniony przez - Wojmir28 w dniu 2020-12-16 13:32:31

Wojmir28

Nie ma takich chorób ani leków. Proszę nie stulaj, ludzie mają tendencje do szukania sobie wymówek

Spokojnie. Możesz się nie zgadzać, ale nie wymuszaj na osobach swojego podejścia. Jest na keto, lubi to, nie widzi w tym problemu, to czemu Ty widzisz?