Teraz zastanawiam się czy nie jest skutek moich zaniedbań dietetycznych i ruchowych. W ciągu kilku lat przytyłem do 120 kg. Tkanka tłuszczowa na brzuchu nie pozwala mi zakładać nawet rozmiaru XXL. Również z wyjątkiem roweru i spaceru nie wykonywałem i nie wykonuje prawie żadnego ruchu. Sporo też siedziałem przy komputerze. Również zacząłem podjadać po kryjomu niekiedy codziennie sporo niezdrowych rzeczy zawierających sporo węglowodanów, tłuszczów i soli np. orzeszki w skorupce, czekolady z dodatkami, fast-foody, pieczywo białe, batony, chipsy itd. Psychicznie miałem pragnienie zmiany na lepsze, ale nie udawało się przełamać. Często drażniłem swoje otoczenie ,,usiłowaniem tycia" czyli tym, że za wszelką cenę nie dbam o siebie. Zmarnowałem też otrzymywane jako kieszonkowe od rodziców na jedzenie.
Unikałem też za wszelką cenę WF-u przez absencję w szkole podstawowej na lewo i prawo lub unikanie gier zespołowych i rzeczy typu skok przez kozła, fikołki przez cały okres edukacji. Przyczyną tego był również strach, bo nie wykonywałem właściwie ćwiczeń w porównaniu do innych osób.
Nie wiem czy to właściwe miejsce do pisania o tym. Chciałbym zmienić swoje życie, ale nie jest to łatwe. Również nie wiem jak zabrać się od strony ruchowej za to. Moja wiedza na temat ruchu i sprzętu do tego celu jest bardzo słaba.
Zmieniony przez - Polishwolf w dniu 2020-11-18 00:28:55
Powiedz mi, proszę cię, gdzie tkwi twoja wielka siła i czym można by cię obezwładnić