doping & zdrowie
...
Napisał(a)
Gruby/chudy nie ma znaczenia proces chorobowy może rozwinąć się u każdego. Jesteś po diagnostyce czekaj na opinie/leczenie.
...
Napisał(a)
Ok jasne, to zbieram wszystkie dokumenty ze szpitala i lecę do profesora za tydzień. Dzięki
...
Napisał(a)
Tak będzie najlepiej, trzymaj się med nie mieszaj tego z netem.
doping & zdrowie
...
Napisał(a)
Cześć,
odebrałem wczoraj kartę, to doszły jeszcze trzy nowe oznaczenia i epikryza.
IGF-1 w normie, więc zakładam, że generalnie GH też musi być. Jedno oznaczenie, jeszcze w dzień jak patrzę po dacie, to nie ma co się dziwić, że nisko.
Myślicie, że jeśli wszystko jest w porządku, to generalnie nandro/tren może być problemem? Po 19-norach już czytałem o dziwnych jazdach.
Możliwe, że po prostu jestem mega wrażliwy na progestyny i rok temu, 7 miesięcy po bombce ten dziwny samoblok i wyższa prolaktyna, to wciąż efekt blokujący deki? A teraz wszystko się posypało ze względu na tren? Wtedy po tej dece i tak musiałem po odbloku co miesiąc caberem zbijać prolkę, bo potrafił "opaść w trakcie". Caber i problem z głowy na kolejne 3-4 tygodnie.
Jeśli tak, to ciągnąć Clomid i kabergolinę, i czekać.
Ale czekam na opinie profesora za tydzień, póki co nic nie ruszam.
Będę pisał, może komuś się też przyda na przyszłość, bo podświadomie czuję, że to właśnie nandro/tren tutaj mogły być problemem. Jak wybiegany pisał w innym temacie - dla niektórych zejście z 19-norów może być naprawdę bolesnym procesem i potrzeba czasu. Może i jajka mi zaskoczyły względnie szybko, to jeszcze coś może blokować, albo gdzieś ta oś prolaktynowo-dopaminowa jest mocno rozregulowana.
odebrałem wczoraj kartę, to doszły jeszcze trzy nowe oznaczenia i epikryza.
IGF-1 w normie, więc zakładam, że generalnie GH też musi być. Jedno oznaczenie, jeszcze w dzień jak patrzę po dacie, to nie ma co się dziwić, że nisko.
Myślicie, że jeśli wszystko jest w porządku, to generalnie nandro/tren może być problemem? Po 19-norach już czytałem o dziwnych jazdach.
Możliwe, że po prostu jestem mega wrażliwy na progestyny i rok temu, 7 miesięcy po bombce ten dziwny samoblok i wyższa prolaktyna, to wciąż efekt blokujący deki? A teraz wszystko się posypało ze względu na tren? Wtedy po tej dece i tak musiałem po odbloku co miesiąc caberem zbijać prolkę, bo potrafił "opaść w trakcie". Caber i problem z głowy na kolejne 3-4 tygodnie.
Jeśli tak, to ciągnąć Clomid i kabergolinę, i czekać.
Ale czekam na opinie profesora za tydzień, póki co nic nie ruszam.
Będę pisał, może komuś się też przyda na przyszłość, bo podświadomie czuję, że to właśnie nandro/tren tutaj mogły być problemem. Jak wybiegany pisał w innym temacie - dla niektórych zejście z 19-norów może być naprawdę bolesnym procesem i potrzeba czasu. Może i jajka mi zaskoczyły względnie szybko, to jeszcze coś może blokować, albo gdzieś ta oś prolaktynowo-dopaminowa jest mocno rozregulowana.
...
Napisał(a)
Wpadłeś w trybiki med i tego się trzymaj. Masz fart że masz tak dobrą diagnostyke
1
doping & zdrowie
...
Napisał(a)
Prawda, dlatego trzymam się tego pierwszego lekarza, co zlecił skierowanie do szpitala i wykazał zainteresowanie.
...
Napisał(a)
Cześć, update'u w zasadzie żadnego.
Byłem u lekarza, nic ciekawego nie powiedział, tylko czekać i powtórzyć LH, FSH, Test, PRL za... dwa miesiące.
Generalnie - sutek swędzi okazjonalnie już, wydzieliny po naciśnięciu bardzo mało. Gino żadnego nie było i nie ma - też dwóch lekarzy sprawdzało. Bólów głowy w przypadkowych porach mniej, ale codziennie jakiś jest - np. dzisiaj w samochodzie, a po rozgrzewce na treningu znikł Libido nagle przez ostatnie kilka dni na plus i fajka się utrzymuje, więc oby tak zostało i powoli szło do przodu. Ale już tak kilka razy było - poprawa, a potem z dnia na dzień kompletna impotencja. Oby to już ostatni raz.
Gdyby nie specyficzność tych objawów, tylko ogólnie jajka nie mogły zaskoczyć, to bym pewnie mostkował/leciał na TRT i podchodził do odbloku ponownie, ale zdecydowałem niczego nie ruszać bez wyjaśnień. A wyjaśnienia jak na razie takie, że jestem zdrów i przyczyny żaden lekarz nie może określić.
Nie wiem co robić tak szczerze - co lekarz to opinia. Lekarka w szpitalu sugerowała terapię Clomidem i kabergolinę, ale jako że wyszedłem na żądanie przed MRI, to żadnego leczenia nie dostałem. Inna też wspomniała o kabergolinie w przypadku zaburzeń czynnościowych, ale najpierw rezonans.
Zna ktoś może dobrego endo, zaznajomionego z SAA (androloga najlepiej), na dodatkową konsultację? Widziałem tutaj, że Rabiejewski zbiera dobre opinie, ale dostać się do niego to nie widzę jak.
Dzięki :)
Zmieniony przez - rein111 w dniu 2020-11-03 21:56:35
Zmieniony przez - rein111 w dniu 2020-11-03 21:57:09
Byłem u lekarza, nic ciekawego nie powiedział, tylko czekać i powtórzyć LH, FSH, Test, PRL za... dwa miesiące.
Generalnie - sutek swędzi okazjonalnie już, wydzieliny po naciśnięciu bardzo mało. Gino żadnego nie było i nie ma - też dwóch lekarzy sprawdzało. Bólów głowy w przypadkowych porach mniej, ale codziennie jakiś jest - np. dzisiaj w samochodzie, a po rozgrzewce na treningu znikł Libido nagle przez ostatnie kilka dni na plus i fajka się utrzymuje, więc oby tak zostało i powoli szło do przodu. Ale już tak kilka razy było - poprawa, a potem z dnia na dzień kompletna impotencja. Oby to już ostatni raz.
Gdyby nie specyficzność tych objawów, tylko ogólnie jajka nie mogły zaskoczyć, to bym pewnie mostkował/leciał na TRT i podchodził do odbloku ponownie, ale zdecydowałem niczego nie ruszać bez wyjaśnień. A wyjaśnienia jak na razie takie, że jestem zdrów i przyczyny żaden lekarz nie może określić.
Nie wiem co robić tak szczerze - co lekarz to opinia. Lekarka w szpitalu sugerowała terapię Clomidem i kabergolinę, ale jako że wyszedłem na żądanie przed MRI, to żadnego leczenia nie dostałem. Inna też wspomniała o kabergolinie w przypadku zaburzeń czynnościowych, ale najpierw rezonans.
Zna ktoś może dobrego endo, zaznajomionego z SAA (androloga najlepiej), na dodatkową konsultację? Widziałem tutaj, że Rabiejewski zbiera dobre opinie, ale dostać się do niego to nie widzę jak.
Dzięki :)
Zmieniony przez - rein111 w dniu 2020-11-03 21:56:35
Zmieniony przez - rein111 w dniu 2020-11-03 21:57:09
...
Napisał(a)
Na głowie lżej to i lżej na całym org. To sie zdarza jak na górze też siada Aktywność zachowaj to na pewno i dalej diagnozuj.
1
doping & zdrowie
...
Napisał(a)
Jasne, wszystko ma wpływ. W piątek zbadam testa i zobaczymy jak tam poziom przy "działającym sprzęcie" - może do piątku nie zdechnie
Spróbuje się jeszcze skontaktować z lekarzem, co poleciła prowadząca w szpitalu - podobno lepiej ogarnia "męskie sprawy" niż ona. Ale zobaczymy jak terminy.
Generalnie jeszcze jedna sprawa - z zaburzeniami motoryki żołądka stopniowo lepiej, chociaż problem wciąż uciążliwy. Lekarz mówił, że jak najbardziej może być związek ze stosowaniem SAA, ale pojęcia o co chodzi to nie ma - stwierdził tak na zasadzie, że "wszystko może się poje***". Szczególnie, że w moim przypadku było: niezadowolenie z życia (nie depresja, ale za dużo rzeczy na raz), leczenie infekcji H. Pylori, szybki tryb życia przez blisko dwa lata (5 godzin snu, odsypianie w weekendy).
Zalecił wizytę u psychiatry i zapewne skończy się na jakiś neuroleptykach tak jak mówił gastrolog, ale... ostatnią rzeczą jaką chcę dokładać do jeszcze nieuregulowanych hormonów są psychotropy. Poza tym żadnych innych objawów - tylko zaburzenia motoryki od ponad roku (jakbym się zapowietrzał w żołądku/przełyku, szczególnie po jedzeniu) - więc leci póki co pseudo IF, żeby jakoś funkcjonować w ciągu dnia i większa pula kalorii przed snem. Na trenie było zdecydowanie gorzej, a zaczęło się od deki, więc nie mogę tego wykluczać, bo akurat zamułę i lekką depresję na dece odnotowałem. Raczej nie środki dla mnie, bo skłonności w tym kierunku mogę mieć. Na trenie zresztą też - agresja czy obojętność nie występowała, tylko większa emocjonalność i przybicie. Może mieć sens :) Chociaż progesteron na nandro/trenie akurat u mnie w dół - u większości co odczuwali lekką deprechę raczej wywalało w górę z tego co kojarzę.
Tak to zero objawów i wszystko śmiga, hormony uregulować i czekać na brzuch. Przed decyzją o psychotropach na bank zrobię jeszcze test MRT (teraz czekam bo... cena ~2k). Więc - mniej myślenia, więcej czasu z Panną i więcej piwkowania. Potem się formę nadgoni
Dzięki, będę pisał :)
Spróbuje się jeszcze skontaktować z lekarzem, co poleciła prowadząca w szpitalu - podobno lepiej ogarnia "męskie sprawy" niż ona. Ale zobaczymy jak terminy.
Generalnie jeszcze jedna sprawa - z zaburzeniami motoryki żołądka stopniowo lepiej, chociaż problem wciąż uciążliwy. Lekarz mówił, że jak najbardziej może być związek ze stosowaniem SAA, ale pojęcia o co chodzi to nie ma - stwierdził tak na zasadzie, że "wszystko może się poje***". Szczególnie, że w moim przypadku było: niezadowolenie z życia (nie depresja, ale za dużo rzeczy na raz), leczenie infekcji H. Pylori, szybki tryb życia przez blisko dwa lata (5 godzin snu, odsypianie w weekendy).
Zalecił wizytę u psychiatry i zapewne skończy się na jakiś neuroleptykach tak jak mówił gastrolog, ale... ostatnią rzeczą jaką chcę dokładać do jeszcze nieuregulowanych hormonów są psychotropy. Poza tym żadnych innych objawów - tylko zaburzenia motoryki od ponad roku (jakbym się zapowietrzał w żołądku/przełyku, szczególnie po jedzeniu) - więc leci póki co pseudo IF, żeby jakoś funkcjonować w ciągu dnia i większa pula kalorii przed snem. Na trenie było zdecydowanie gorzej, a zaczęło się od deki, więc nie mogę tego wykluczać, bo akurat zamułę i lekką depresję na dece odnotowałem. Raczej nie środki dla mnie, bo skłonności w tym kierunku mogę mieć. Na trenie zresztą też - agresja czy obojętność nie występowała, tylko większa emocjonalność i przybicie. Może mieć sens :) Chociaż progesteron na nandro/trenie akurat u mnie w dół - u większości co odczuwali lekką deprechę raczej wywalało w górę z tego co kojarzę.
Tak to zero objawów i wszystko śmiga, hormony uregulować i czekać na brzuch. Przed decyzją o psychotropach na bank zrobię jeszcze test MRT (teraz czekam bo... cena ~2k). Więc - mniej myślenia, więcej czasu z Panną i więcej piwkowania. Potem się formę nadgoni
Dzięki, będę pisał :)
...
Napisał(a)
Skomplikowana sprawa, ale do ogarniecia z czasem. Masz dobrą droge diag.
doping & zdrowie
Polecane artykuły