marcinpruszczNie powinieneś tak pokazywać, bo wielu ludziom taki obraz zostanie w głowach i potem będą tak robić... A w moim przypadku, to ja się skupiam tylko na rzeczach, które wyglądają nietypowo/dziwnie. Mój obecny trener zawsze mówi, że jak coś pokazywać do całkowicie prawidłowo od początku do końca. I facet definitywnie ma rację...
Mały edit. Wykonując techniki na innych filmikach zachowujesz się identycznie. Co za tym idzie objaśnienie, które pisałeś powyżej nijak się ma do rzeczywistości...
Zmieniony przez - marcinpruszcz w dniu 2020-06-22 21:19:36
No cóż. Po prostu duże nieporozumienie.
Prawidłowo od początku do końca zawsze w taki sam sposób można pokazywać rzeczy, które są stosunkowo niewymagające. Z wieloma rzeczami nie tylko w sztukach walki, ale w różnych dyscyplinach sportu jest tak, że w procesie nauki rozbiera się je na elementy (metoda analityczna), a także te elementy na etapie początkowym naucza się często w nieco innej formie (ćwiczenie przygotowujące do nauki ćwiczenia właściwego) niż na kolejnych etapach, bo początkujący dzięki temu szybciej może je opanować, i być lepiej przygotowany do nauki docelowego ćwiczenia. Więc dobrze jest się trochę rozejrzeć po świecie, a nie zasklepiać w znanych schematach, bo inaczej to jest się jak mówią Chińczycy "jak żaba w studni, której wydaje się, że to co nad sobą widzi, to całe niebo".
A w tych innych filmikach, owszem zachowuję się identycznie, bo w ogóle nie demonstruję tam prawidłowego wykonania technik i ćwiczeń, tylko mówię o pewnych rzeczach, żeby łatwiej było niektóre metody i koncepcje zrozumieć. Te publicznie udostępnione fragmenty są wycinkami z dłuższych nagrań przeznaczonych dla naszych uczniów, nagrań w których głównych częściach właśnie demonstruję prawidłowe wykonanie określonych ćwiczeń na poziomie podstawowym. Te fragmenty szerzej udostępnione są tam natomiast dodatkiem, gdzie mówię o pewnych rzeczach, żeby łatwiej było zrozumieć jak te ćwiczenia mają się do szerszej całości, całego systemu, procesu nauki, a także obrazu walki pod którego kątem zorganizowany został trening. Równocześnie w trakcie kilkugodzinnych sesji nagraniowych, to są akurat momenty, gdy mogę na chwilę odpocząć od ciągłego demonstrowania poprawnego wykonywania ćwiczeń, na ugiętych nogach, i skupić się na mówieniu o teorii, pozostając choćby przez chwilę w zwykłej pozycji.
W ogóle nie zamieściłem tutaj tych głównych części filmów, z właściwą prezentacją ćwiczeń, bo i tak bez nauki w kontakcie bezpośrednim, bez wyjaśnienia jak zbudowany jest cały system treningowy, ich właściwe zrozumienie jest mało realne, czego dowodzi choćby ta dyskusja. To są materiały szkoleniowe, ale nie do samodzielnej nauki, a powstałe jako uzupełnienie dla naszych uczniów w okresie pandemii, gdy przez pewien czas nie mogliśmy się spotykać, a potem wciąż możliwości treningu pozostały ograniczone, a część ludzi dotąd ma trudności z dojazdem na zajęcia, bo w tym okresie pracują zdalnie poza Warszawą.
Ponieważ zacząłem od materiałów przeznaczonych dla początkujących, nawet gdybym udostępnił te części w których jest właściwa demonstracja ćwiczeń, osoby które nie mają szerszych horyzontów i tak by tego nie potrafiły zrozumieć. Bo tam nie jest prezentowane wykonanie docelowe, "jak w walce", a zmodyfikowane by początkujący mógł z nich odnieść korzyść, zanim będzie w stanie ćwiczyć na poziomie średniozaawansowanym i zaawansowanym. A to dlatego, że istotą metod treningowych yiquan jest koordynacja pomiędzy świadomością, a ciałem/ruchem za pomocą specyficznych, stopniowo rozwijanych odczuć (wrażeń kinestetycznych, tradycyjnie określanych jako "czucie energii"). Ćwiczenia przeznaczone dla początkujących zmodyfikowane są tak, żeby ułatwić pracę nad rozwijaniem tych odczuć, a dopiero gdy się je rozwinie, pewne jakby przesadzone ruchy stają się stopniowo bliższe docelowym. Gdyby zacząć od docelowej formy ruchu, utrudniłoby to zrealizowanie tego co jest jądrem Yiquan, a także bardziej tradycyjnych systemów wewnętrznych.
Więc nawet gdybym tutaj zamieścił te filmiki z wykonaniem prawidłowym, właściwym dla początkujących, to i tak nie sądzę, żeby ktoś, kto nie potrafi pojąć nawet tego, że tutaj głównie mówiłem, a nie próbowałem demonstrować poprawną formę czegoś, był w stanie zrozumieć coś, co wymagałoby znacznie większego zastanowienia się.
Andrzej Kalisz - AKADEMIA YIQUAN http://www.yiquan.pl