Estradiol 17,8 pg/mL 0 -31,5
FSH 4,0 mIU/mL 1,27 - 19,26
LH 2,5mIU/mL 1,24 - 8,62
Prolaktyna 12,91 ng/mL 2,64 - 13,13
SHBG 9,60 nmol/L 13,3 - 89,5 L
Testosteron 1,32 ng/mL 1,75 - 7,81 L
Plus próby wątrobowe podwyższone do moich normalnych, ale jeszcze w normie. 2 miesiące temu badałem teścia było 5 z hakiem, normalnie mam 4,5-5,5, a tu taka niespodzianka. Tabsy wchodzą niespełna 3 tyg.
No i tu przechodzę do meritum. Chcę to g**** po prostu odstawić. Rozumiem, że po takim czasie i przy powyższym nie warto nic aplikować w kwestii odbloku tylko poczekać aż wróci do normy? A może nie? Tak informacyjnie pałka staje (o dziwo), nawet się chce czasami więc nie ma dramatu. ;) Nie wiem czy to jakieś wino czy coś, ale na oxę nie wygląda w porównaniu z poprzednią (tamta żyleta ze Swissa).
Dajcie znać, dzięki.