BJJ, Zapasy

Moje pytanie uproszcze, bo wywodzi się z tego, że w chwytanych nie ma zbytnio skracania dystansu jak to rozumiemy w stójkowych, więc tutaj już jesteś w bezpośrednim fizycznym kontakcie, choćbyś został chwycony. Stąd stwierdziłem, że czysto statystycznie mam tutaj lepsze predyspozycje, bo faktycznie w stójce najpierw musisz podejść do przeciwnika i nie zaliczyć choćby knockdownu i dopiero potem pracujesz, a w chwytanych wszystko dzieje się na dźwigniach, eksplozywności i też sile. Anatomicznie są dysproporcje między zaletami i wadami u niskich i wysokich. Ja pytam dla tych niskich czy jakieś są, bo wady to ładnie napisałeś jakie. Nie próbuję sobie podbudować samopoczucia, tylko realnie ocenić, gdzie mam słabe a gdzie mocne strony. Argumentując że wysocy ogarnięci to nie masz co, no to byśmy nie mieli żadnych wyjątków od reguły, bo tak najzwyczajniej na świecie nie jest. Szczególnie w MMA, gdzie nie ma najlepszych, są tylko ci, którzy w danym miejscu, danej chwili, danej walce byli lepsi.

FangLND

Stąd stwierdziłem, że czysto statystycznie mam tutaj lepsze predyspozycje, bo faktycznie w stójce najpierw musisz podejść do przeciwnika i nie zaliczyć choćby knockdownu i dopiero potem pracujesz, a w chwytanych wszystko dzieje się na dźwigniach, eksplozywności i też sile.

A ja jestem przekonany, że w chwytanych również trzeba podejść do przeciwnika. I zasięg rąk i nóg, ich kształt i długości poszczególnych elementów mają bardzo duże znaczenie. Przykładowo w Judo osoba o dłuższych rękach szybciej złapie judogę przeciwnika. Spotkałem się z osobami na BJJ, które w wyniku anatomicznej budowy nóg nie mogły dopiąć trójkąta. Idąc dalej, jak zrzucasz kogoś z siebie, to osoba o dłuższych kończynach będzie szerzej podparta i będzie to trudniejsze do wykonania...

FangLND

Szczególnie w MMA, gdzie nie ma najlepszych, są tylko ci, którzy w danym miejscu, danej chwili, danej walce byli lepsi.

W każdym sporcie od czasu do czasu się wygrywa i czasem przegrywa. Ale nie zgodzę się z tym, że nie ma najlepszych bo są. We wszystkim można znaleźć osoby co wykonują coś lepiej lub gorzej. I tak można wyłonić osoby co zarabiają miliony, takich co dostają mniej i takich co nie dostają nic...

W każdym sporcie od czasu do czasu się wygrywa i czasem przegrywa. Ale nie zgodzę się z tym, że nie ma najlepszych bo są. We wszystkim można znaleźć osoby co wykonują coś lepiej lub gorzej. I tak można wyłonić osoby co zarabiają miliony, takich co dostają mniej i takich co nie dostają nic...

Tak, są najlepsi, mający swoje tytuły, ale jak tak posłuchać wypowiedzi GSP, to jednak można spojrzeć własnie tak na sprawę. Zawsze znajdzie się ktoś lepszy od Ciebie, może nie walczy zawodowo, w federacjach itd. Są najlepsi, jako czołówka tak to rozumiem, ale jedynej najlepszej osoby spośród tej czołówki definitywnie ciężko wyłonić, ponieważ ludzie mogą złapać KO i wielu poległo po swoich KO, zaczeli inaczej walczyć, przegrywać, są też tacy którzy wręcz przeciwnie, ale czy są najlepsi na świecie definitywnie?

A ja jestem przekonany, że w chwytanych również trzeba podejść do przeciwnika. I zasięg rąk i nóg, ich kształt i długości poszczególnych elementów mają bardzo duże znaczenie. Przykładowo w Judo osoba o dłuższych rękach szybciej złapie judogę przeciwnika. Spotkałem się z osobami na BJJ, które w wyniku anatomicznej budowy nóg nie mogły dopiąć trójkąta. Idąc dalej, jak zrzucasz kogoś z siebie, to osoba o dłuższych kończynach będzie szerzej podparta i będzie to trudniejsze do wykonania...

Racja, tylko jak przykładowo w zapasach Cię ktoś złapie, to nic się nie dzieje, dopóki sytuacja się nie rozwinie, możesz też złapać za jego ramię, nawet jak nie sięgasz, to w zgięciu łokcia, robić zryw, uciekać tułowiem, ale nadal jest kontakt i możesz coś zrobić, o takie porównanie mi chodziło. W stójce to wyłapujesz prostego i nie ma tu dodatkowych sekund, nie ma że przyciągniesz go za rękę, tylko całym ciałem musisz się zbliżyć jako ten niższy i dopiero możesz mu cokolwiek zrobić na zasadach stójki. Tak, trójkąty odpadają przy większych, czy masywniejszych przeciwnikach, są za to dobrym przejściem, np. balacha, omoplata. Ale tak, to są znaczne ograniczenia dla mniejszych osób, plus to że faktycznie szerszy rozstaw kolan, z drugiej strony jak przechodzisz gardę jako ten mniejszy, to nie tak łatwo Ci włożyć kolano jak temu większemu, kiedy to ty leżysz na plecach, bo jako mniejszy nawet nie specjalnie się musisz odpychać, bo masz sporo miejsca na kolano w biodra, ktoś kto ma długie kończyny będzie musiał pierw stworzyć sobie dystans żeby włożyć kolano itd. Mam doświadczenie głównie ze stójką, ale widzę że chwytane są chyba dla nerdów, bo tam jest bardzo dużo techniki, oczywiście w stójce również jest jej bardzo dużo, ale w parterze są to takie szczegóły i jest o wiele więcej pozycji, ruchów, kątów... Jednak mamy galvao, mamy baginskiego, mamy glabusa, mamy saenchaia, mamy pacquiao, canelo. Wiadomo, ze to sa wybitne wyjatki, ale sa i to znaczy nie wiecej niz to, ze swietnie wykorzystuja swoje cialo takie jakie maja. Z racji na ich wzrost sa zdani w wiekszosci na walki z wyzszymi, wiekszymi przeciwnikami. Nie znajac sie na chwytanych dobrze ciezko mi jest gdybac, bo latwiej zobaczyc to, co Ci przeszkadza, niz to co Ci moze otworzyc do czegos droge.

FangLND

ale czy są najlepsi na świecie definitywnie?

Idąc twoim tokiem rozumowania, to nie da się tego stwierdzić. Gdyż wtedy musiał by każdy przystąpić do konkurencji. I chyba nie muszę mówić, że to nigdy nie nastąpi. Zawsze zostajesz mistrzem danej organizacji w danej kategorii. I oceniony zostajesz na podstawie rankingu. Nikt nie robi jakiś mega złożonych zawodów, w których zmierzyły by się miliony już nie mówiąc o miliardach ludzi. Zostając mistrzem KSW to wcale nie znaczy, że w UFC też jesteś mistrzem, itd.

FangLND

Mam doświadczenie głównie ze stójką, ale widzę że chwytane są chyba dla nerdów, bo tam jest bardzo dużo techniki, oczywiście w stójce również jest jej bardzo dużo, ale w parterze są to takie szczegóły i jest o wiele więcej pozycji, ruchów, kątów...

Style chwytane to wcale nie jest jednoznaczne z parterem, podobnie jak uderzenia za stójką. Jak by to powiedzieć dokonujesz nadinterpretacji...