Na pierwszy rzut oka wydaje się, że jest wszystko ok. Nie wiem co prawda z jaką intensywnością trenujesz i jak przykładasz się do treningów, ale zakładam, że robisz to uczciwie.
Pytanie, czy z Twojej diety wyeliminowałaś żywność przetworzoną i wszelkie źródła cukru rafinowanego, bo to też jest istotne, jeśli chodzi o ostateczny efekt zmagań treningowo dietetycznych.
Bywa, że bardzo młode kobiety takie jak Ty, czy ja borykają się z niedoskonałościami estetycznymi np. cellulitem. Przyczyną tego mogą być różne zaburzenia hormonalne, nieprawidłowe stosunki między niektórymi hormonami, insulinooporność, a także początek problemów z tarczycą. To zaskakujące, ale problemy te coraz częściej zaczynają dotyczyć osób zdrowych i dobrze prowadzących się.
Jeśli przez dłuższy okres czasu wysoka "higiena" dietetyczna nie przynosi efektów, to wtedy warto udać na rutynowe badania hormonalne oraz na konsultacje do endokrynologa i ginekologa. Tym sposobem jednego dnia rozwiejesz swoje wątpliwości.
Problemem też może być nadmiar zatrzymywanej wody, ale to też związane jest głównie z hormonami. U zawodniczek sportów sylwetowych bardzo często jest to efekt zbyt dużej ilości aktywności fizycznej przy jednoczesnej niskokalorycznej diecie, utrzymywanej przez długi czas.
Jeśli podejrzewasz, że mogą być to problemy z zatrzymywaniem wody, to warto wypróbować bardzo popularny i ceniony w sportach sylwetkowych, delikatny spalacz i diuretyk Cutting Edge.
https://sklep.sfd.pl/USA_Labs_USA_Labs_Cutting_Edge-opis1110.html