Wystająca (prawdopodobnie) miednica w dolnym odcinku pleców i wystające kręgi kręgosłupa.

Cześć.
Od około roku mam pewien kompleks,odkąd zredukowałem wagę bo wcześniej byłem krótko mówiąc gruby... Wtedy jeszcze nie interesowałem się swoim odżywianie i nie wiedziałem wielu rzeczy porównując do wiedzy, którą teraz mam. Do rzeczy:
Waga 60 kg przy wzroście ok 176cm
Aktualnie masa:3000 kcal
Miałem krótką przerwę w treningach, ale teraz wygląda to tak, że trenuje ciężko i bardzo intensywnie 5 razy w tygodniu na siłowni, w domu i w szkole(klasa sportowa 10 godzin siatkówki w tygodniu) ćwiczymy na twardej podłodze. I wcześniej doświadczałem bólu pleców. Mam wystające dwie kości nad pośladkami oraz zniszczoną skórę(prawdopodobnie przez wf w szkole i trening brzucha z wagą własnego ciała) Chciałbym się zapytać czy ktoś z was spotkał się z tego typu wadą? I jak to powiedzmy (wyleczyć). Przy skłonach w przód opisane kości bardzo mi wystają, a mając koszulkę na sobie widać je, jak odciskają się.

Dodam jeszcze że byłem u fizjoterapeuty i powiedział, że widzi takie coś pierwszy raz. Aktualnie leżę codziennie po 15 min na piłce gimnastycznej i ograniczyłem treningi brzucha

Że fizjoterapeuta to pierwszy raz takie coś widzi ? Heh dobre , to co widzisz to kolce biodrowe tylne górne (SIPS) normalna rzecz i każdy je ma , u osób szczupłych są widoczne i po redukcji dlatego pewnie u Ciebie bardziej je widać. oczywiście mogą być jakieś wady np. w postaci przodpochylnenia itp ale to już do oceny podczas badania fizykalnego, natomiast ból jest sygnałem że potrzebna jest praca nad tematem.

Dziękuję za odpowiedź. W takim razie co mam róbić w celu poprawy tego, żeby nie było widoczne bo przy schylaniu się wygląda to masakrycznie... Dodam Jeszcze,że moi rówieśnicy tego nie mają pomimo, że są chudsi, ale wiadomo każdy jest inny nie ma takiego samego organizmu.

Kto to trenuje na twardej podłodze, wszelkie brzuszki itp to normalna sparwa że Cię boli jak kosci się odgniatają od twardego podłoża, każdy tak ma

W domu trenuje na dywanie, więc tam kontakt pleców z twardym podłożem jest wykluczony. A w szkole na wf nie wpłynę w żaden sposób na to jak ćwiczymy pomimo że to tylko ok 10 min "ćwiczeń" na twardej podłodze. Najgorsze jednak jest,że w internecie praktycznie nic o tym nie ma.

Daniel_27

Dziękuję za odpowiedź. W takim razie co mam róbić w celu poprawy tego, żeby nie było widoczne bo przy schylaniu się wygląda to masakrycznie... Dodam Jeszcze,że moi rówieśnicy tego nie mają pomimo, że są chudsi, ale wiadomo każdy jest inny nie ma takiego samego organizmu.

w ciemo , bez przeprowadzenia badania nie mogę pomóc, jak chcesz daj znać skąd jesteś może będę mógł polecić jakiegoś sprawdzonego terapeutę

Jestem spod poznania, więc pojechanie tam to nie problem. Wcześniej byłem u fizjoterapeuty w Środzie Wlkp, który powiedział, że pierwszy raz widzi takie "coś". Z góry dziękuję za pomoc.

Wysłałem namiary w wiadomości prywatnej do kilku sprawdzonych terapeutów