UFC 236: Holloway vs. Poirier

Andy Brownbill/AP

Israel Adesanya: Pokażę Robertowi Whittakerowi, że jestem lepszy niż myślę

Podczas gali UFC 234 w lutym, Israel Adesanya odniósł największe zwycięstwo w swojej karierze w MMA pokonując przez jednogłośną decyzję byłego mistrza wagi średniej Andersona Silvę. Mimo wygranej nie wszyscy byli pod wrażeniem występu Israela włączając w to mistrza Roberta Whittakera.

Whittaker, który miał walczyć na tej samej gali z Kelvinem Gastelumem, ale do pojedynku nie doszło ze względu na poważne problemy zdrowotne mistrz, które zmusiły go do wycofania się z rywalizacji.

Whittaker powiedział jakiś czas po gali, że był bardziej pod wrażeniem występu Silvy niż Adesanyi i uważa, że niepokonany Nowozelandczyk urodzony w Lagos w Nigerii jest trochę przereklamowany. Tymczasem The Last Stylebender twierdzi, że w rzeczywistości jest jeszcze lepszy.

Adesanya nigdy nie wstydził się powiedzieć, co ma na myśli, a w ostatniej rozmowie z Submission Radio dał właściwą odpowiedź mistrzowi.

Israel Adesanya

"Nie myślę o tych komentarzach i w żaden sposób to na mnie nie wpływa. Mam na myśli, kiedy nadchodzi czas, kiedy mam mikrofon w ręku, mówię to, co mam na myśli. Jeżeli on uważa, że nie jestem tak dobry, jak myślę, że jestem, pokażę mu, że jestem jeszcze lepszy niż myślę, że jestem. Wszyscy mogą sobie mówić, wszyscy mają coś do powiedzenia, dopóki nie znajdą się przed mną, a ich szczęka nie zostanie sprawdzona.

Nie jestem jak [Stephen] Wonderboy [Thompson]. Nawet tak jak ja walczę, nie jestem jak Wonderboy, nie jestem jak ktokolwiek inny, z kim on kiedykolwiek walczył, kto rzeczywiście sprawił mu problemy, w zależności od kategorii wagowych. Nie jestem jak Yoel Romero. To jest coś innego. Wciąż się uczę. Wiesz, chociaż miałem tyle walk w ciągu zaledwie jednego roku, nauczyłem się i rozwijałem z każdą walką, ale w UFC był to tylko rok. Nie martw się. Oni teraz dużo mówią, ale później zostaną zweryfikowani.”

Stephen Thompson został wymieniony przez Israela Adesanya ze względu na to, że był on ostatnim zawodnikiem, który pokonał Roberta Whittakera przed jego przejściem do kategorii średniej w której radzi sobie znakomicie od tego czasu.

Zanim jednak Israel Adesanya dostanie szansę pokazania mistrzowi jaki jest dobry, będzie musiał uporać się z Kelvinem Gastelumem z którym zawalczy o tytuł tymczasowego mistrza wagi średniej. Do tego pojedynku dojdzie 13 kwietnia w Atlancie na gali UFC 236.

Whittaker niech tak nie kozaczy, bo poki co to ledwo wybronil pas z Romero (moim zdaniem przegral ) i jako mistrz jeszcze nic nie udowodnil poza tym ze umie rozyebac gale w last minute, zarowno Gastelum jak i Israel maja realne szanse go rozpykac


Zmieniony przez - annihilus w dniu 18/03/2019 10:22:20

Coś w tym jest, ja również straciłem trochę pewności co do tego, że Whittaker jest mistrzem dominującym w swojej dywizji.

Romero nie zrobił wagi w rewanżowej walce z Whittakerem, więc to jego wina że zrobili go w wała w decyzji

Poza tym nawet ewentualna przegrana z Romero przez decyzję to i tak duże osiągnięcie i już samo to świadczy o klasie zawodnika - że się przetrwało walkę z takim potworem :D


Zmieniony przez - Puar w dniu 2019-03-18 12:19:44

Ale nie swiadczy o byciu mistrzem dywizji...

No zgadza się. Też mam wątpliwości co do Roberta. Jeśli faktycznie nie zbijanie wagi zrobiło robotę u Romera i, dlatego tak dobrze się pokazał, to ok. Niech będzie, że Whittaker jest wyraźnym mistrzem, ale chciałbym ich trzecią walkę, gdzie Romero jest w dobrej formie i ściął wagę tak jak należy. Generlanie to jest coraz starszy i nie zostało mu wiele czazssu.

Dustin Poirier Instagram

To jest mój czas na zdobycie mistrzowskiego pasa - Dustin Poirier o swojej walce z Maxem Hollowayem na UFC 236

Dustin Poirier wierzy, że pogoń za tytułem mistrza zakończy się jego sukcesem w dniu 13 kwietnia na gali UFC 236 na której zawalczy z mistrzem wagi piórkowej Maxem Hollowayem.

Obydwaj będą rywalizować w walce wieczoru o tymczasowy tytuł wagi lekkiej. Będzie to pierwsza okazja do zdobycia tytułu UFC przez Poiriera. Zwycięzca ma jeszcze w tym roku spotkać się z niekwestionowanym mistrzem Khabibem Nurmagomedovem w walce unifikacyjnej.

Będąc gościem MMAJunkie Radio, The Diamond powiedział, że jest gotów zajść na szczyt dywizji lekkiej UFC:

Dustin Poirier

"Czuję się jakbym był inny niż wielu z tych facetów. Kiedy nastawiam się na coś, znajduję sposoby na to, aby to się stało w jakikolwiek sposób. Odkąd miałem 17, 18 lat, postawiłem sobie za cel zostać mistrzem świata w mieszanych sztukach walki, a w mojej amatorskiej karierze wygrałem kilka małych pasów. W karierze zawodowej również wygrałem kilka małych pasów, a teraz jesteśmy na szczycie. Czas zdobyć ten pas.”

Przed Dustinem Poirierem (24-5, 1 NC) stoi nie lada wyzwanie, którym będzie konfrontacja z mistrzem Maxem Hollowayem (20-3). W ostatnich trzech walkach, Hawajczyk pokonał Briana Ortegę i dwukrotnie byłego mistrza wagi piórkowej Jose Aldo. Błogosławiony jest też na fali trzynastu zwycięstw z rzędu, ale ta walka będzie jego debiutem w wadze lekkiej w UFC. Z kolei Poirier udowodnił w swoich poprzednich walkach, że zasługuje na pojedynek o pas. Od ostatniej porażki z Michaelem Johnsonem, Poirier stoczył pięć walk wygrywając cztery, jedna walka zakończyła się jako nierozstrzygnięta. W ostatnich trzech pojedynkach pokonał byłego mistrza wagi lekkiej Anthony’ego Pettisa, Justina Gaethje i kolejnego mistrza wagi lekkiej Eddiego Alvareza.

Gala UFC 236 odbędzie się na State Farm Arena w Atlancie. W co-main evencie o tytuł tymczasowego mistrza wagi średniej zmierzą się Kelvin Gastelum i Israel Adesanya.

Koniec świata - za dwa dni ma się odbyć takie elektryzujące starcie a tu cisza
Jak obstawiacie ME? Lubię obu zawodników, dlatego ciężko mi stanąć zdecydowanie po któreś stronie, aczkolwiek sercem jestem bardziej za Dustinem natomiast rozum podpowiada, że Max może zrobić niespodziankę.
Dużo zależy od tego, kto narzuci swój sposób prowadzenia walki w stójce.
Zastanawiam się, jak długo Holloway wytrzyma bombardowanie ze strony Poiriera

Może dlatego że dla wszystkich i Holloway i Poirier są spoko dlatego nieważne kto tam wygra

Ja mam tylko nadzieję że Gastelum wygra

A ja o ile lubię zarówno Hollowaya i Poiriera, tak nie przepadam za przehajpowanym Israelem i dziwacznym Kevinem
Niech Whittaker szybko regeneruje sobie te powięzi i wraca zrobić porządek na tronie


Zmieniony przez - Sepko w dniu 2019-04-11 15:12:42