...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
Bravo Robert mowisz to czego inni boją się powiedzieć w krótkich męskich słowach taka prawda - brawo Karol Małecki prawdziwa sportowa odwaga chcemy wolności i demokracji a nie banów i strachu bo nie możemy wystartować na zawodach na których chcemy. Trzymam kciuki pierwsze śliwki robaczywki na drugi rok będzie jeszcze lepiej tak trzymać. Nie ma lipy było fajnie. Koniec monopolu komuna skończyła się dawno temu w tym kraju. Powodzenia Robert. Jesteśmy z tobą.
1
...
Napisał(a)
Wszystko fajnie,różnorodne federacje już działają w Polsce na różnych zasadach - i bardzo dobrze,bo każdy może znaleść tam dla siebie miejsce.
Niech każdy robi swoje i się okaże w praktyce jak to wygląda.
Jednego nie rozumiem-po co tak atakować związek,jego zasady i jego działaczy?
To są byli zawodnicy,z większymi ,czy mniejszymi sukcesami,zorganizowali ten związek dosłownie z prawie niczego,bo jak kulturystyka i sporty siłowe były pod TKKF ,to byliśmy traktowani na równi z ludźmi grającymi w chwilach wolnych w warcaby albo w kometkę :)
Robert bardzo niesprawiedliwie ich ocenia,myślę ,że nie zna tu historii a opiera się na subiektywnych opiniach zawodników zbanowanych.
Co do zasad i wzywania do demokracji-jakie ma zasady IFBB wiadomo od 60 lat -tak to sobie ustalili,bo plan był taki,by kulturystykę wprowadzić do sportów olimpijskich.
Do tego te zasady uczyniły IFBB największą i najsilniejszą federacją bb.
NABBA,tak na przykład - jest dłużej ale nie ma i nie miała nigdy takiego rozmachu,reklamy i potencjału,jak IFBB.
Jeszcze inne federacje mają jeszcze mniejszy "zasięg" i "siłę rażenia"
Poza tym w każdym sporcie są jakieś reguły i zasady wg których są rozgrywane zawody-i trzeba ich przestrzegać.
Inaczej znów wrócimy na cyrkową arenę,gdzie wszystkie chwyty były dozwolone,by kasę zarobić a nie rozstrzygnąć ,kto naprawdę jest lepszy. :)
Tu nie ma miejsca na jakąś dowolność ,demokrację-wszyscy uczestnicy się na to dobrowolnie zgadzają -na tym polega sport -to nie wojna,gdzie wszystkie chwyty są dozwolone.
Te ostatnie wszystkie podziały w kulturystyce tylko osłabiły ten sport,zwyczajny kibic już się dawno w tym pogubił i powoli nawet zaczynają gubić się kibice bardziej zaawansowani.
Tym bardziej,że wielu zawodników zaczyna "stawać w szpagacie",bo nie wie gdzie właściwie wystartować i czekają -co będzie dalej.
Stąd też ,na tych zawodach - frekwencja kulturystów była dużo poniżej oczekiwań i kibiców i organizatora-o czym sam Robert mówił.
Niech każdy robi swoje i się okaże w praktyce jak to wygląda.
Jednego nie rozumiem-po co tak atakować związek,jego zasady i jego działaczy?
To są byli zawodnicy,z większymi ,czy mniejszymi sukcesami,zorganizowali ten związek dosłownie z prawie niczego,bo jak kulturystyka i sporty siłowe były pod TKKF ,to byliśmy traktowani na równi z ludźmi grającymi w chwilach wolnych w warcaby albo w kometkę :)
Robert bardzo niesprawiedliwie ich ocenia,myślę ,że nie zna tu historii a opiera się na subiektywnych opiniach zawodników zbanowanych.
Co do zasad i wzywania do demokracji-jakie ma zasady IFBB wiadomo od 60 lat -tak to sobie ustalili,bo plan był taki,by kulturystykę wprowadzić do sportów olimpijskich.
Do tego te zasady uczyniły IFBB największą i najsilniejszą federacją bb.
NABBA,tak na przykład - jest dłużej ale nie ma i nie miała nigdy takiego rozmachu,reklamy i potencjału,jak IFBB.
Jeszcze inne federacje mają jeszcze mniejszy "zasięg" i "siłę rażenia"
Poza tym w każdym sporcie są jakieś reguły i zasady wg których są rozgrywane zawody-i trzeba ich przestrzegać.
Inaczej znów wrócimy na cyrkową arenę,gdzie wszystkie chwyty były dozwolone,by kasę zarobić a nie rozstrzygnąć ,kto naprawdę jest lepszy. :)
Tu nie ma miejsca na jakąś dowolność ,demokrację-wszyscy uczestnicy się na to dobrowolnie zgadzają -na tym polega sport -to nie wojna,gdzie wszystkie chwyty są dozwolone.
Te ostatnie wszystkie podziały w kulturystyce tylko osłabiły ten sport,zwyczajny kibic już się dawno w tym pogubił i powoli nawet zaczynają gubić się kibice bardziej zaawansowani.
Tym bardziej,że wielu zawodników zaczyna "stawać w szpagacie",bo nie wie gdzie właściwie wystartować i czekają -co będzie dalej.
Stąd też ,na tych zawodach - frekwencja kulturystów była dużo poniżej oczekiwań i kibiców i organizatora-o czym sam Robert mówił.
masti
"Mylony przez niektórych z prof Attilą"
http://www.sfd.pl/Masti_kulturystyczne_życie:plany,opinie,komentarze_-t1122200.html
Poprzedni temat
FIBO 2018 - RELACJA ALLNUTRITION
Polecane artykuły