Sprawa wygląda następująco.
Ok. 85kg., 185cm, spory brzuch(!), mało mięśni.
Najbardziej zależy mi na pozbyciu się więc zbędnego odtłuszczenia (brzuch, nogi i wszystko inne:) ) niezapominając jednak o powolnym budowaniu mięśni.
Według obliczeń z forum ustaliłem menu
B/T/W - ok.175/280/80
od kilku dni już tak jadę - rano trochę więcej nabiału a późniejsze posiłki to raczej mięso, dietetyczne, chrupkie pieczywko. W szczególy się nie bawię bo to chyba udało mi się zrobić ok. Sprawa jest taka, że ćwiczę 6/7 w tygodniu.
1)ok. 35minut biegania, później rozciąganko i najczęściej jeszcze jeden obwód(jestem początkującym "kulturystą" i ćwiczę sobie z hantelkami), ważne że jest to z samego rana, na czczo.
2)w okolicach popołudniowych ćwiczę 2 lub 3 obwody, rozciąganie i jakieś 20/30 minut rowerka stacjonarnego zaraz po tym.
No i oczywiście powtarzam to "ciągle":
1-pon., śr., pt. 2-wt., czw., so.; niedzielka-rekonwalescencja:)
Co zrobić, żeby było najefektywniej?? Pic rano kawę przed aerobami?? A po biegu i obwodzie jakieś antykataboliki (chleb ryżowy)??No to samo w odniesieniu do ćwiczeń?? Jeść chlebek po ćwiczeniach i dopiero po godzinie posiłek potreningowy?? DORADŹCIE!! Pewnie o czymś zapomniałem, ale jeśli macie coś mi do powiedzenia to czekam. Może uważacie że efektywne będzie zażywanie jakichś suplementów (nu, ale nie za dużo bo to naprawdę niemal pierwsze kroki). Pozdrawiam!! A wogóle to dziękuję tym wszystkim którzy swoimi artykułami już tak bardzo mi pomogli. :)
Ps.Jeśli odślecie mnie do jakiegoś artykułu to ja już go zapewne przeczytałem. Chodzi mi o konkretną, moją sytucję. DZX!!