Czy trenujemy, czy ćwiczymy?

według mnie trenują Ci którzy robią to zawodowo, reszta ćwiczy .... nie kłóci się to ze stwierdzeniem że idziemy na trening bo tak się przyjęło... trenowanie dla celu jak uważasz typu przygotowywanie się pod zawody tak jeżeli jesteś sportowcem, zarabiasz tym na życie. Jeżeli jest to dodatek do życia, stylem życia, częścią życia to dla mnie się ćwiczy bez względu czy dla zdrowia, endorfin, lepszej sylwetki, poprawianiem własnych rekordów itp
zgodnie ze słownikiem ćwiczyć w spocie to wykonywać aktywność fizyczną w celu poprawy kondycji lub rozrywki, a trenować to ćwiczyć celem poprawienia swojej sprawności w danej dyscyplinie lub kierować rozwojem sprawności fizycznej sportowca - sportowiec to osoba zawodowo uprawiająca sport - rodzaj zawodu


Zmieniony przez - Lucyna86 w dniu 2018-08-02 21:33:42

Każdy się może umówić co do tych pojęć, jak tam chce. Czy to używać zamiennie, czy pojmować jak Fighter (chociaż moje zdanie już napisałam, z logicznego i chyba także naukowego punktu widzenia to się w moich oczach nie broni, ale naukowcem to ja nie jestem) czy tam ze znajomymi się umówić. Chociaż jak dla mnie to trochę niepotrzebne dorabianie filozofii i komplikacja, bo jak widzę, że kolega pompuje klatę to przecież nie będę pytać, "czy ma miarodajny i osiągalny cel, który nie jest czymkolwiek lepszym, bo nie wiem czy powiedzieć koleżance że on ćwiczy czy że trenuje". Wszyscy w tym siedzimy i każdy ma motywy, dla mnie nie ma potrzeby tego jakoś na upartego rozgraniczać.

w sumie też nie widzę większego sensu rozgraniczania tego ... poza tym jakby nie patrzeć są to synonimy i można tych pojęć używać zamiennie ... Marcin możesz spać spokojnie i dalej trenować przez resztę życia ;)

Kolejna forma podziału społeczeństwa na lepszych i gorszych / trenujących i ćwiczących...

dla mnie każdy wykonujący jakąkolwiek aktywność fizyczną, który robi coś ze swoim ciałem a nie tylko bezsensownie spędza czas wolny jest z tych lepszych :) bez względu czy ćwiczy, czy trenuje, czy po prostu aktywnie spędza czas ;)

Fajnie, że wywiązała się dyskusja. Bo temat może wydawać się filozoficzny lub można uważać, że przypisuje jakieś niestworzone teorie, ale jako trener zawsze określam konkretny cel z klientem, cel miarodajny i osiągalny aby dać im poczucie celu do którego dążą. Są też ludzie, którzy nie chcą mieć celu, chcą się poruszać, poćwiczyć zwiększyć swoją sprawność i samopoczucie, i chcą po prostu ćwiczyć z głową.

Tak jak napisałem, trening nie wiedzie prymu nad ćwiczeniem ani odwrotnie. To jedynie rozgraniczenie, które ma swoje zastosowanie gdy mówimy o aktywności fizycznej. Trenujemy by osiągnąć cel, ćwiczymy by czuć się lepiej. Nie ma nic złego w ćwiczeniu.

Ale sam podważasz to, co piszesz. Parę postów wyżej nawet podałam linki z pubmed żeby pokazać, że czucie się lepiej jest celem i to miarodajnym . "Nie chcą mieć celu ale chcą być sprawniejsi" , sprawność to też nie cel, mhm. Więc skoro czyjś cel nie jest celem według Ciebie, chociaż można sprawność mierzyć i określić wieloma parametrami, to tak, to jest filozofia. Ale dziwna i logicznie sprzeczna.

6ripley

Ale sam podważasz to, co piszesz. Parę postów wyżej nawet podałam linki z pubmed żeby pokazać, że czucie się lepiej jest celem i to miarodajnym . "Nie chcą mieć celu ale chcą być sprawniejsi" , sprawność to też nie cel, mhm. Więc skoro czyjś cel nie jest celem według Ciebie, chociaż można sprawność mierzyć i określić wieloma parametrami, to tak, to jest filozofia. Ale dziwna i logicznie sprzeczna.

Nie chcą konkretnego celu, chcą być sprawniejsi, konkretny cel to np. w przydpaku szarych Kowalskich to utrata wagi, a bycie sprawniejszym dla nich to nie złapanie zadyszki, czy możliwość wejscia na Morskie Oko bez dorożki
Chcą ćwiczyć z głową, ruszać się, ale nie na pałę.

Muszę przyjrzeć się temu badaniu, bo wygląda ciekawie.

FighterX

Nie chcą konkretnego celu, chcą być sprawniejsi [...].

Moim zdaniem chęć bycia sprawniejszym jest konkretnym celem
Chyba ze złej strony kąsamy temat - nie cel jest tutaj słowem kluczowym a sam sposób wykonywania treningu.

np biorąc pod uwagę słowotwórstwo:
ćwiczenie (przysiad, pompka, brzuszek...)
wykonuje przysiad = ćwiczę
wykonuje pompkę = ćwiczę
Ale robiąc np 2 różne ćwiczenia w ustalonej konfiguracji to już trenuje czy nadal ćwiczę ?

inny przykład związany ze słowotwórstwem:
Trener to pochodna słowa Trening... Zatem każde ćwiczenia wykonywane pod okiem trenera stają się treningiem

Jeszcze inny przykład:
Wysyłam dziecko na karate, judo, taniec... Puszczam je na trening, nie na ćwiczenia. Przynajmniej tak się zawsze mówiło :)

-------------------------------------------------------------------------
Nie widzę większego sensu w rozgraniczaniu tego czy ćwiczymy czy trenujemy przy naszym codziennym życiu i na naszym mniej lub bardziej zaawansowanym poziomie.

Z tego co zrozumiałam między ćwiczeniem a trenowaniem stoi jedynie inne ujęcie celu. Pod celem ogólnym mieścić się może naprawdę dużo celów szczególnych więc na dobrą sprawę ćwiczący trenują bardziej, niż trenujący, wystarczy że zamiast "moim celem jest zdrowie" powiedzą "moim celem jest utrzymanie poziomu HDL na x, LDL na y, czerwonych krwinek na z" i tak dalej, aż wyczerpią wszystkie parametry określające ogólne pojęcie "zdrowie". . Jest precyzyjnie i konkretnie, jest mierzalnie.