oficerbartTo ja się biję w pierś i przyznam dlaczego tak skrytykowałem temat.Dzięki fizyce można walczyć efektywniej na zasadzie iż trzeba nie marnować czasu na naukę fizyki i wogóle naukę w szkole ,tylko trzeba się nie uczyć i chodzić na treningi i ćwiczyć.Coś za coś.
Oczekiwałem czegoś konkretnego. Na czym ten konkret miałby polegać?
Na rzeczowej analizie. Przedstawieniu konkretnych przykładów technik lub nawet systemów w których pewne elementy są "wbrew fizyce". Następnie analiza tego i zaproponowane rozwiązanie zwiększające skuteczność danej techniki. Przykładem może być wykonanie techniki kopnięcia okrężnego, które angażuje głównie ruch prostowania nogi w kolanie. Gdyby zaangażować więcej silniejszych mięśni to kopnięcie byłoby bardziej destrukcyjne. Można by np. wykonywać do kopnięcie bardziej angażując biodro - skręt całego tułowie (wykorzystanie momentu pędu) oraz nadać wcześniej prędkość nodze odbijając się z niej od podłoża. Można jeszcze przyspieszyć ruch nogi pracując rękami w przeciwnym kierunku.
...
Tylko że te sposoby już dawno wprowadzili do praktyki Tajowie i w Muay Thai i K1 tak się kopie.
Bardzo ciekawe byłoby także gdyby okazało się, że jakiś trener kadry SW do swojej ekipy zaangażował fizyka w celu analizy techniki. I dzięki niemu niektóre techniki zostały zmodyfikowane i pozwoliły uzyskać przewagę szybkości, siły, itd. ekipie z którą ów fizyk pracował.
Ja nie znam takiego przypadku.