Makro w diecie redukcyjnej

Witam,

wiek: 19
waga: 82
wzrost: 186
staż: 2 lata
cel: redukcja z 17% BF na 8-10%

trening siłowy 2 dni z rzędu po czym dzień przerwy i powtórka.

aktualnie:
Kalorie: 2900kcal
Białko - 200g = 800kcal
Węgle - 300g = 1200kcal
Tłuszcz - 100g = 900kcal

Co sądzicie o zmianie:

Białko - 220g = 880kcal
Węgle - 375g = 1500kcal
Tłuszcz - 68g = 610g

Może lepiej uciąć węgle, a zwiększyć tłuszcz?

Wstaw pełna diete wg wskazowek
http://m.sfd.pl/ZRZUT_DIETY_JAK_ZROBIĆ_ANKIETA_i_REGULAMIN_DZIAŁU.-t922822.html 

Jakiś czas temu była taka, teraz bardzo podobnie, z różnicą +20g białka/ - 20g węgli/ -10g tłuszczu

Skąd pomysł zmiany makro? Cos nie idzie?
Tego 200g białka moim zdaniem za dużo 170-180g wystarczy.
Ogólnie dieta jest mało urozmaicona, brokuł, banan, kalafior. Urozmaicaj.

Możesz 2-3 dni do wglądu wrzucić jeszcze zrzut.


A tak na marginesie...korzystaj z jednego tematu. Bo otwarłeś ich już sporo. A robi się bałagan. Bo w każdym musisz podawać zrzuty, ankiety i to utrudnia pracę Tobie i nam.

W ostatnim czasie u mnie bardzo mało aktywności... robie cały czas po 4-5 ciężkich treningów tygodniowo ale poza tym głównie tryb siedzący - stąd pomysł żeby obciąć o jakies 100-200kcal lub chociaz moze na lepsze wyjdzie zmiana makro przy takim trybie?

Jeżeli spędze aktywnie cały dzien to jestem zadowolony wizualnie, odnosze wrazenie progresu w spalaniu... ale jak posiedzę cały dzien, to przy lustrze znowu mam wrażenie, że ten tłuszcz mocniej zalega, szczególnie okolice brzucha, może to wynika z psychiki, czy rzeczywiscie przy braku aktywności przez cały dzien w ciele mozna zauwazyc chwiowe zmiany wizualne?