KickBoxing czy MMA

Ja nie mówię że trzeba zabijać, chodzi mi o to by pokazać potenciał, możliwości stylu. Jestem tego samego zdania co ty po co się męczyć. Tak samo z tym co seagal prezentował na filmach to nie są bajki to są proste techniki ale wytrenowanie zbicia, przepuszczenia, przerzucenia, proste dźwignie na ręce. Nie myśl że ja za dużo filmów się naoglądałem, byś poznał mojego ojca, ja to widziałem na własne oczy i to mnie pociąga w tradycyjnych stylach, prostota. Po co lać się po gębach jak można skończyć walkę ciosem w tętnice szyjną kantem dłoni i odciąć prąd przeciwnikowi? Tak jak byś dostał kopa w szyję na sparingu czego doświadczyłem :D Ta sama zasada prostota tylko trzeba wiedzieć gdzie jak i wytrenować to. Tym nie zabijesz, ale jak mówię poślesz gościa na deski. Jeden ruch i po kłopocie. Nie myśl że ja mam takie spojrzenie na walke że za peirwszym razem uderzę trafię i tak dalej chodzi mi tylko o to by pokazać przesłanie, prostota.

Czasem też jest taka sytuacja że musisz autentycznie bronić siebie lub kogoś i nie można się patyczkować i wyciągnąć ciężką artylerie, nawet być gotowym zabić. Po co trenować sztuki walki jeśli masz zamiar mierzyć się tylko z podpitymi chłopaczkami? Do tego nie trzeba umiejętności

Kuba1999w

Czasem też jest taka sytuacja że musisz autentycznie bronić siebie lub kogoś i nie można się patyczkować i wyciągnąć ciężką artylerie, nawet być gotowym zabić. Po co trenować sztuki walki jeśli masz zamiar mierzyć się tylko z podpitymi chłopaczkami? Do tego nie trzeba umiejętności

no no kolego...latały mi już kufle koło ucha, więc mam pojęcie jak to wygląda z podpitymi chłopaczkami do których nie trzeba umiejętności...
Pierwsza sprawa : gabaryt ciała. Wielkość skutecznie zniechęca do walki
Druga sprawa : spokój i opanowanie, zamiast trenować śmiertelne uderzenia na kimś lepiej przekonująco porozmawiać, wpłynąć na wyobraźnię
Trzecia sprawa : gdy już wszystko zawodzi, złapać i zglebować. Nie wymyślono dotąd niczego lepszego. Nie ważne czy dźwignią na nadgarstek czy dźwignią na kręgosłup czy kark - zglebować i dosiąść ew. zdusić.
I ostatnia najważniejsza sprawa : jak jest 5 to nie jesteśmy d****ami i nie idziemy w pojedynkę, nawet jeśli to placki a tu nagle zza pleców wyciągają batona i nie ważne czy ważymy 100kg czy 120kg i czujemy się mocni, nasze zdrowie i bezpieczeństwo jest najważniejsze.

Uwierz mi, dużego nie chcą ruszać.
Dla mnie boks i zapasy to najbardziej tradycyjne sporty walki jakie istnieją.

Jedni wolą rozmawiać inni po prostu lubią walczyć

Z 5 nie walczyłem ale z 3 się zdarzyło i mówię za siebie dla mnie jeśli przeciwnik nie potrafi walczyć to to czy jest jeden, dwóch czy trzech nie ma znaczenia. Jak będę walczył kiedyś z 4 to się wypowiem, ale lepiej nie kusić losu. No co ja mogę ci powiedzieć ty jestes taki ja taki ty wolisz rozmawiać, ja po prostu lubię się ponapier*alać. Może to dlatego że tak zostałem wychowany, do walki nie trzeba mnie prosić dwa razy

Kuba1999w

Jedni wolą rozmawiać inni po prostu lubią walczyć

Z 5 nie walczyłem ale z 3 się zdarzyło i mówię za siebie dla mnie jeśli przeciwnik nie potrafi walczyć to to czy jest jeden, dwóch czy trzech nie ma znaczenia. Jak będę walczył kiedyś z 4 to się wypowiem, ale lepiej nie kusić losu. No co ja mogę ci powiedzieć ty jestes taki ja taki ty wolisz rozmawiać, ja po prostu lubię się ponapier*alać. Może to dlatego że tak zostałem wychowany, do walki nie trzeba mnie prosić dwa razy

Dobrze, wyjdziesz z gimnazjum, wejdziesz w dorosłe życie to zobaczysz, że inteligencja o wiele więcej znaczy aniżeli umiejętności i brutalna siła.
Moi koledzy odsiadują za to, że komuś przyłożyli - i to nie oni zaczynali. Nie liczy się kto zaczął, ale to co udowodnią. Udowodnią na Twoją niekorzyść - pierdzisz. To nie kwestia wychowania a zbiór doświadczeń. Nie miałbyś za wiele do powiedzenia jakby Cię złapał 110-120kg dobrze wytrenowany tur - Bruce Lee, Seagal by nie pomogli ani żaden z zabójczych uderzeń na tętnice przy gościu co ma ponad 50cm w obwodzie karku... lepiej zejść na ziemię, na prawdę.

Tak się składa że z gimnazjum wyszedłem. Nie wiem czy chciałeś mnie tym obrazić

Kuba1999w

Tak się składa że z gimnazjum wyszedłem. Nie wiem czy chciałeś mnie tym obrazić

dobrze czy w liceum, niewielka różnica akurat.
jak chcesz się sprawdzić to idź na balety i zaczep ochronę, wtedy zrozumiesz to o czym Ci teraz piszę - w praktyce.

W ochronie to ja będę robił, a na balety pójdę i powiem tak który chce się nappier*alać zapraszam na zewnątrz. Będzie wesoło :D

Kuba1999w

W ochronie to ja będę robił, a na balety pójdę i powiem tak który chce się nappier*alać zapraszam na zewnątrz. Będzie wesoło :D

no to poczekaj jeszcze parę latek, zobaczysz jak to wygląda od kuchni

pare miesięcy