Ok Dorota, moze być?
Chodzi o to ze Wy - kobiety zawsze jezli my -faceci TYLKO wyrażamy swoje zdanie na Wasze kobiece temtay odberacie to własnie jako atak na cała kobiecą populacje ze tak to nazwe ;)
Podam Ci 2 przykłdy jak to jest z kobietami jako expert w tych sprawach
zeby udowdnic Ci ze co nie zrobimy jest zle:
Z Wami jest tak:
K - powiedz mi misku jak wygladam w tym nowym kapeluszu? (czytaj dziwadle - ale wazne ze modne)
M - szczerze? - zle,moim zdaniem wogole Ci to nie pasuje, poztym coraz bardziej nie podobają mi sie te "Wasze" wymysły mody
K - cooo??? jak to Ci sie nie podoba przeciez to jest teraz w modzie! majątek na to wydałam, zresztą patrz na siebie a nie tylko krytkujesz i krytykujesz ze wydziwiam.
A facet poprostu był szczery
Przykład 2 (facet ma juz doswadczenie po 1, i mysli - to moze lepiej bede siedział cicho)
K- powiedz mi misku jak wygladam w tym nowym kapeluszu? (czytaj dziwadle - ale wazne ze modne)
M- ładnie...zresztą Ty we wszystkim ładnie wygladasz
K- nieee no Ty nawet nie masz swojego zdania, nie chcesz mnie urazic tak?
ale ja wole słyszczec szczerze.... Jednak koleznaka doradzi najlpeiej.
I to sie przedłada na wszytkie 'dziedziny' zycia
Tak zle, inaczej jeszcze gorzej tak z Wami jest, poprostu nie mozna wyraiz własnego zdania - odbieracie to jako atak, co wiecej - przeciez My sie nie znamy jak mozemy "krytykowac", ale to nam chcecie sie podobac
ot taki paradoks
A tak pozatym to fajnie jest sie czasem z Wami - kobietami podraznic