Rarytas - Przegladnalem sie w lustrze dokladniej i nie ma w sumie dziur , to sa po prostu przebarwienia. I sluchaj jak ty uwazasz, ze przebarwienia to jest stan ciezki to jestes z kosmosu chyba. Wybacz, ale nie bede bral Twojego zdania do siebie bo pare osob widzialo juz moja twarz i sami stwierdzili, ze moj stan nie jest zly. W dodatku sam lekarz nie przepisal mi zadnych masci czy zeli bo stwierdzil, ze nie ma juz praktycznie na co smarowac.
Mam tez sporo blizn w postaci takich bialych kropek, ale co z tego? Mam plakac i sie tym nie wiadomo jak przejmowac? Chlopie wystarczy odlozyc pare grosza i zrobic sobie pare dobrych zabiegow i sprawa bedzie zalatwiona :) Masz kase to mozesz sobie na to na co masz ochote pozwolic i inwestowac w siebie i taka jest prawda.
Chcialbym to zrobilbym zdjecia, dwa twarzy i wyslalbym tutaj, ale tak szczerze to Twoja opinia lata mi kolo nosa. W dodatku nie wiadomo jakie byloby to zdjecie to i ty i tak napisalbys, ze stan jest ciezki :)
I nie zasmiecaj juz tematu. Masz cos konkretnego do napisania to spoko, ale jak masz pisac w kolko o tym samym to sobie odpusc. Nie znam Cie i nie mam zamiaru sie z Toba wyklocac. Jestes starszy, masz swoje zdanie i super szacuneczek za to, ale uwierz mi, ze biadolenie o tym samym jest nudne. Nie wiem jak to bedzie moze i ja jeszcze przejde na te cale izo jak dostane sie do odpowiedniego dermatologa i mi to zapisze. Ale nawet jak juz bym to zrobil to bedzie to zrobione z glowa. Dobra odpowiednia dieta, jakies oslonki na watrabe,
witaminy i tym podobne. To jest temat zdrowie, a nie temat ''jak niszczyc sobie zdrowie'', nie uwazasz? :)
I nie bede ukrywal przez wiekszosc swojego zycia nie dbalem o to co jem i nie dbalem o swoj wyglad tzn bardziej higiene to sam sie sobie nie dziwie, ze moge miec problemy z tradzikiem. Teraz wzialem sie za siebie i chce przejsc na ZDROWY i SPOROTOWY tryb zycia, ktory na pewno mi tylko pomoze :)
I rarytas tak jak juz wspomnialem nie znam Cie, ale majac 22 lat i mieszkajac w trzech roznych Panstwach z tego jednym na bliskim wschodzie (gdzie zwlaszcza tam gdzie zylem zycie jest bardzo ciezkie) troche juz przezylem i pare ludzi poznalem, pare sie ich przewinelo i z gory nie ufam nikomu i mam takie nastawienie do ludzi jakie mam ( moze kiedys sie to zmieni ). Szczerze nie zdziwilbym sie jakby sie okazalo, ze jestes typem, ktoremu izo zniszczylo zycie, nie wiadomo jaki ma wysyp, a innym to zaleca, zeby i im bylo zle :) Wybacz no moge sie mylic bo Cie nie znam, ale napisalem ''Nie zdziwilbym sie''. To nic juz nie wniesie, ale mieszkalem w Libanie (byc moze znasz te Panstwo). Bedac nawet raz kiedys tam w 2006 roku na wakacjach przezylem tam wojne z Zydami, gdzie widzialem na wlasne oczy setki tysiecy strzalow i bombardowania, wiec jakbys mial z gory napisac mi cos typu ''mlody jeszcze jestes to nic nie wiesz'' to sobie daruj :) Trzeba sie wziac za siebie, a to co sie w zyciu zlego przytrafilo obrac za motywacje i nad tym pracowac.
Pozdrawiam Cie i nie zasmiecajmy juz tematu i bez klotni bo to sensu nie ma :)
Zmieniony przez - Samirek w dniu 2016-06-04 14:08:10