mam 25 lat 110kg, 185cm w piatek mam badania więc dodam dokładne pomiary % tkanki mięśniowej tłuszczowej, mięśniowej, minimalne zapotrzebowanie kcal itp itd. Mój staż na siłowni to jakieś 8 lat + MMA, JUDO, miałem przerwę 3 letnią i teraz wróciłem do teningów na razie 2 w tyg na siłowni + basen w weekend. Trzymam dietę zbilansowaną z ujemnym bilansem kaloryczym. Podczas pierwszej redukcji 3 lata temu zgubiłem ok 25kg z wagi 96kg przy sywetce zbliżonej do idealnego kształtu w przyrodzie czyli kuli :) Teraz wprawdzie dobiłem do 110 ale sylwetkę mam dość muskulrną tylko zalaną. Zmieniłem ok 2 miesiące temu nawyki żywieniowe i przeszedłem na zdrowszy tryb odżywiania, teraz zaczynam wycinać kalorie i powoli myślę o dołączeniu suplementacji. Jak gubiłem poprzednio 25kg to przez całość redukcji brałem Animal Cuts i byłem zadowolony bo bardzo dobrze wszystko wyciąłem. Teraz pytanie czy dalej dobrze byłoby go brać czy pojawiły się jakieś fajne nowości na rynku? Dużo dobrego słyszałem o Dexaprine, myślicie, że warto? Wpadłem też na pomysł, żeby zakupić taki zestaw: Dexaprine + Target A2 + Cannibal Claw, ale nie jestem pewnien czy warto, czy nie za wcześnie.
Z góry dzięki za pomoc