UFC 195 : Lawler vs Condit - Wyniki i dyskusja po gali

No na pewno po kazdej takiej 5r wojnie ma to skutki uboczne, zwlaszcza ze byl dobrze zamroczony w tej walce, ale tylko raz byl znokautowany w karierze przez diaza wiele lat temu. Rory swietnie zawalczyl z Woodleyem, przewaga warunkow fizycznych, technicznie lepsza stojka i zapasniczo tez nie gorszy. Woodley to kozak, ale imo robbie, rory, hendricks i inni z elity mu naj**ia, imo condit w rewanzu tez by to zrobil

A wg mnie Nelson dzięki bdb bjj i przewadze w stójce miał wygrać

Ja bym bardziej powiedział, że Demianowi ze względu na styl leży duża rozpiętość profilowa fighterów- głównie dlatego, że jest niepowtarzalny, a więc niewygodny dla każdego.

Gdybym miał obstawiać, kto mu najbardziej nie leży to chyba Woodley- bo w chvj silny, super tdd i stójka- ale tez moze by się dobrał w późniejszych rundach- jeśli by wytrwał


Zmieniony przez - Dremor w dniu 2016-01-04 13:14:39

No woodley nie lezy mu w ch**, ale pamietacie Woodley vs Shields!? Ja tez niestety ta walke pamietam haha. Imo tu byl walek, Woodley powinien wygrac. Maia jakby obalil moglby wygrac, jakby woodleya zmeczyl tez moglby wygrac problem w tym ze stojka Mai nie ewoluuowala w stosunku do ekity 170 a w tych czasach trzeba byc kompletnym sk***ysynem, tacy strikerzy jak aska, holly czy mcgregor jakby nie byli co najmniej ogarnieci na glebie to by mistrzami nie byli, strikerzy musza miec tdd bo inaczej ch** z ich stojki. Mai nie chcialbym z pasem, wg mnie mimo 1 z najlepszych bjj na swiecie i mocnych zapasow, jego stojka czy nawet cardio to nie material na mistrza, poza tym 38 lat i troche zuzyty w mma

Beast Mode Robbiego Lawlera

http://dai.ly/x3kl5kk 

mam prosbe Steven, zebys w wolnej chwili oglosil mnie oficjalnie swoja prawa reka w punktowaniu, zeby w razie Twojej absencji ktos mogl mimo wszystko wprowadzic tutaj troche rzetelnej, chlodnej oceny i uspokoic forumowiczow.

wciaz nikt mnie nie przeprosil, a ja i moja rodzina odbieralismy przez ostatnie 24h telefony z pogrozkami.

dzieki stary.

Prosciej by bylo faktycznie 10minut walki normalne, 15 walkio pas czy main eventy bez przerw i na tej podstawie kto byl lepszy, te punktowanie zawsze nie bedzie w 100 pr8centach trafne chyba ze ufc powie mi zebym punktowal ich gale to wtedy decyzja zawsze bedzie sprawiedliwa haha

Wmsumie jak walka doszlaby do decyzji to dmg na tych zasadach i kto byl lepszy w koncowce walji powinno wiecej robic niz np ilosc udrrzen czy nawet znaczych uderzen, to by bylo cos, co nie? Generalnie to te decyzje daja wiecej info o fighterze i pewna decyzja to lepsza pewnosc co do umiejetnosci niz szybkie ko i poddanie, ale czasami sa zdominowane decyzje 30-27 i lepiej, ale pod koniec 3 rundy fighter wygrywajacy dostaje i np jakby to byla 4 runda czy dluzej to by przegral mimo ze wysoko na pkt wygrywal, ta metoda z punktacja, bez przerw to by byla pozytywna rewokucjw w sporcie

Fighterzy bardziej chcieliby konczyc walki.

Jednak jeden plus przerw jest taki, ze czasamo sa konkretne rady w narozniku w przerwie, ale ogolnie i tak jak jest teraz jest chyba gorzej


Zmieniony przez - Steven0 w dniu 2016-01-04 18:19:40

na pewno bardziej oddawaloby to realia walki ulicznej, pytanie, czy wszyscy sa za tym, zeby ten realizm byl mozliwie jak najwiekszy.

wiele razy jest tak, ze zawodnik konczy runde slaniajac sie na nogach i gdyby nie "gong", to by przegral, a tak chwile dojdzie do siebie i ostatecznie czesto wygrywa (niekoniecznie przez KO/poddanie, ale zwyczajnie decyzja). w jakims sensie wypacza to wynik starcia, bo gdyby byl w tym samym stanie 30 sekund wczesniej, to do przerwy by nie dotrwal.

no ale jednak zasady sa takie, a nie inne, zawodnicy je znaja i moga miec pretensje do siebie co najwyzej. gdyby tak podsumowac wszystkie bledy sedziowskie w pilce noznej, niesluszne rzuty karne, spalone (te pomagajace i okradajace z bramki), kartki/brak kartek itd, itp, to w historii mielibysmy innych mistrzow świata, Europy, krajowych itd, itp - taki urok sportu. jednak ci najlepsi ostatecznie niemal zawsze sie obronia sportowo.

10 minut w takim HW, to byloby czesto zabojstwo dla oczu, a np 15 minut kocykowania w stylu GSP, to tez nic przyjemnego dla widza. ja bym nie zmienial raczej.

tych "walkow stulecia" tez jednak w MMA tak wiele na szczescie nie ma.



Zmieniony przez - gautan w dniu 2016-01-04 18:43:45

Moim zdaniem nie pomijałbym dmg, który zebrał na ciało i nogi Lawler, w końcu po jednym z low kicków został wytrącony z równowagi i zaliczył w 4 rundzie glebę. Lawler prawie w ogóle nie atakował korpusu i nóg. Condit zdołał lekko zamroczyć Lawlera w 4 rundzie mimo, że atakował nie tylko jego głowę. Nokdaun w 2 rundzie, który zaliczył Condit nie wynikało z tego, że go na chwilę odcięło tylko z wytrącenia równowagi, gdy nacierał na Lawler'a


Zmieniony przez - Agares25 w dniu 2016-01-04 20:21:22

Zarobki po gali UFC 195:
Robbie Lawler: $500,000
Carlos Condit: $315,000
Stipe Miocic: $120,000 (w tym $60,000 za zwycięstwo)
Andrei Arlovski: $250,000
Albert Tumenov: $40,000 (w tym $20,000 za zwycięstwo)
Lorenz Larkin: $36,000
Brian Ortega: $24,000 (w tym $12,000 za zwycięstwo)
Diego Brandao: $36,000
Abel Trujillo: $40,000 (w tym $20,000 za zwycięstwo)
Tony Sims: $12,000
Michael McDonald: $40,000 (w tym $20,000 za zwycięstwo)
Masanori Kanehara: $14,000
Alex Morono: $24,000 (w tym $12,000 za zwycięstwo)
Kyle Noke: $26,000
Justine Kish: $20,000 (w tym $10,000 za zwycięstwo)
Nina Ansaroff: $10,000
Drew Dober: $26,000 (w tym $13,000 za zwycięstwo)
Scott Holtzman: $12,000
Dustin Poirier: $84,000 (w tym $42,000 za zwycięstwo)
Joseph Duffy: $20,000
Michinori Tanaka: $24,000 (w tym $12,000 za zwycięstwo)
Joe Soto: $20,000
Sheldon Westcott: $20,000 (w tym $10,000 za zwycięstwo)
Edgar Garcia: $10,000
Podane kwoty nie obejmują wypłat sponsorskich oraz otrzymanych bonusów