Uodpornienie-bajki?

sa jacys przeciez buszmeni co sobie przekuwaja policzku brzuchy nogi rece , krzyzuja sie, odcinaja jaja albo *****a na zywca ... Wiec sa rozne wybryki natury ale to nie dla nas zwyklych smiertelnikow...

Używają naturalnych środków przeciwbolowych, jakis jadów itd, widziałem na national geografic

czy was też się wyswietla status, np: "znawca w dziale", który jest zupełnie nieczytelny i wygląda jak jakieś rozmazane "coś"?

niech to szlag, chyba mi się wzrok psuje - teraz jest już normalnie...a może forum szwankuje?

u mnie wszystko ok

Mateo zakłada css'a stąd te problemy z czcionką i wyglądem forum

to na Discovery to bylo o ile sie nie myle SW "Combat KalaKi" i faktycznie bylo pokazane ze absolwenci przez odpowiednie cwiczenia oddechowe umieli zebrac cala energie Ki w tym miejscu gdzie pojdzie uderzenie i nie robilo to na nich najmniejszego wrazenia, a byly to uderzenie w tzw. punkty witalne.

Wspomniałem o tym programie na national geografic (czy jakoś tak) i mi się tak przypomniały szarpaniny z gośćmi pod wpływem alkoholu czy narkotyków (amfetamina itd), ich próg odporności na ból też jest nieraz kilkukrotnie zwiększony, czyli możliwością aczkolwiek raczej przezemnie i przez was myśle też nie popieraną zwiększenia odporności jest zażycie jakiejś większej ilości alkoholu lub zażucenie tabsa. Może ci goście których kopią po jajach itd są pod wpływem narkotyku (alkohol wykluczamy bo wiadomo jak się po nim fajnie buja )bądź silnego środku przeciwbólowego (znieczulenie miejscowe), a tak na mrginesie to czytałem że w armii USA żołnierze dostają amfetamine (bądź inny narkotyk, ale napewno jakieś speedy) co zwiększa ich umiejętności bojowe (art. na onecie, może był link na forum nie pamiętam)

No tak, ale jak juz bylo wspomniane- bol moze i wytrzymają-ale co gdy srodek przestaje dzialac? Ptrzeciez tkanki pozostana zmiażdzone...na to srodki farmakologiczne nie uodpornią...

no, jak śrdoki przestawaja działac to już nikt nie kręci kamerą ani nie opisuje bo cały msiterny plan by poszedł w****u