Od 2 miesięcy trenuje, treningi średnio 6 razy w tygodniu, 2 razy w tygodniu każda partia ciała.
Zależało mi na nagraniu masy, dieta obfita w białka, węglowodany i biorę odżywkę z izolatu proteinowego. Trochę na masie przybrałem,nie przeczę. Że jestem raczej szczupły, to nie jest to spektakularna różnica, ale zawsze.
Jednakże co mnie zaniepokoiło, to to, że wczoraj kolesi kilku, jakoś 17 lat, którzy są ode mnie sporo więksi, ćwicząc triceps, robili 4 serie po ok 10 powtórzę z masą od 27 do 13 kg (opuszczanie linki na wyciągu bodaj tak się to nazywa). Ja zaś, wątły od dwóch miesięcy ćwiczący ja, robię 4 serie po 20 powtórzeń z masą 45 kg.
Więc czy przez te 2 miesiące miast masy robiłem siłę?
Jeszcze o moim treningu:
2 razy w tyg każda partia (klasa, biceps, triceps, nogi, plecy, brzuch), średnio co 2-3 treningi ciężar zwiększałem, np klasa leżenie poziome ze sztangi zaczynało się od jakichś w sumie 12 kg, teraz w sumie 25-30).
Na np klatę miałem 7 ćwiczeń każde ok 4 serie po 10-15 powtórzeń)
I moje pytanie - jak powinienem na masę ćwiczyć? Z mniejszą wagę więcej powtórzeń?