, stąd cechy wspólne filozoficzne ale wątpię żeby osoba przez Ciebie wymieniona miała aż tak wielki wpływ na Bruce'a bo później Bruce inspirowal się krishnamutrim i Allanem Wattsem jeśli chodzi o filozofię. Dlatego pawellt dlatego wszystko jest zweryfikowania w notatkach Bruce'a i np takiej książce której tytuł podałem. Ale dosyć gadania zapraszam na seminarium .
Zresztą za młodu w Hong Kongu Bruce miał kontakt z wieloma sztukami walki ale widząc takie walki wątpliwa sprawa żeby właśnie osoba o której mówiłeś była tak ogromną inspiracją szczególnie ze Bruce ćwiczył głównie Wing chun z yip manem, Wong sheung lungiem i Williamem chengiem. I zdjęcia jak Bruce ćwiczy z ojcem to tak się składa że wraz z nim do Hong Kongu pojechał skip ellsworth z Seattle i w książce wspomina inaczej trening o którym wspomniałeś
Plus odnośnie bezformowosci to po artykule Bruce Liberating Yourself from Classical karate słowo no form zostało tak błędnie interpretowane ze Bruce napisał sprostowanie w tym temacie właśnie żeby ludzie sobie błędnie nie podczepiali ze Bruce miał na myśli robienie cokolwiek itd. Lee napisał
“People often mistakenly believe that JKD is against form. One thing we must understand: that there is always a most efficient and alive manner to carry out a movement (and that the basic laws of leverage, body position, balance, footwork and so forth are not to be violated). However, alive, efficient form is one thing; sterile classical sets that bind and condition are another. Aside from the above mentioned, one must also distinguish the subtlety between ‘having no form’ and ‘no-form.’ The first is ignorance, the second is transcendence."
Zmieniony przez - twj********** w dniu 2015-07-27 20:51:53
Zmieniony przez - twj********** w dniu 2015-07-27 21:06:40