UFC 188: Velasquez vs Werdum - wyniki i dyskusja po gali

A nie wiem juz, cos mi sie poj**alo, za szybko czytam

@Obelx: pytanie w jakiej formie wroci JDS. On w ostatnich 3 pojedynkach zostal mocno poobijany (15 rund). A to jest waga ciezka. Moze byc juz troche "wyboksowany". A ze caly czas sie smieje d****nie to ciezko wywnioskowac czy wszystko z nim ok Cro cop na przyklad ma juz takie parkinsonowe tiki.

Mam nadzieję, że z JDSem będzie wszystko ok w kolejnej walce. Z Miocicem wyglądał średnio, ale nie zapominajmy, że Miocic to teraz jeden z najlepszych w dywizji, po tym jak w każdej rundzie zdominował Hunta, może na jego tle po prostu nie wyglądał zbyt dobrze. Nie znokautował go, bo w sumie Miocic takiej słabej szczęki nie ma. Przewalczył prawie 5 rund z Huntem, JDSem - 5 , Gonzagą - 3, Nelsonem - 3 i nikt go nie ustrzelił. To że go Struve znokautował to nie znaczyłoby, że Miocic ma słabą szczękę.

OBELX

Cain wróci i odbierze pas, prawdopodobnie JDSowi, który posadzi Werduma.
Mark my word

g****! Cain zejdzie do LHW i tam zdobędzie pas, a DC wróci do ciężkiej i też będzie mistrzem!

Żarty zartami, ale moim skromnym zdaniem Werdum nie wyglądał zachwycająco, na tyle aby wygrać z JDSem, wchodził w półdystans, statycznie, słaba praca nóg, dobre kontry , dobre kolana.
Kontry z JDS'em? Miociciowi się udawało tylko on ma beton, dobre zapasy i fajnie boksuje.
Prostym i kolanami tego nie wygra, ale zobaczymy, dokonał czegoś spektakularnego i chwała mu za to ale raczej dzięki ch**owemu występowi swojego oponenta.

OBELX

Gautan dobrze piszesz, ten dział robi sie zero-jedynkowy.

Lepszy, zero-jedynkowy niż JEDYNKO-JEDYNKOWY ;) Kiedyś jedyną słuszną opcją było:
Jest jeden Cain i nikt nie ma szans mu zagrozić. Jak ośmielałem się mieć własne zdanie, to było: Cain go zje, wypluje i nawet się nie zmęczy.
Teraz niektórzy muszą się oswoić z nową sytuacją, że Cain to jednak człowiek, nie maszyna. Nawet w pierwszej rundzie, gdy podobno był jeszcze świeży, wyłapał parę mocnych ciosów które odbiły się na jego kondycji. Niektórym to podejrzewam nawet wstyd wchodzić do tematu, bo bite pół roku jak katarynki nawijali tylko jak to Cain "ośmieszy cwaniaczka"

Analhilus

Cain dyspozycja tragiczna - beznadziejna kondycja, ciosy pozbawione mocy, brak pomyslu an walkę,

Jaki brak pomysłu na walkę, jak Cain walczy zawsze w ten sam sposób? Jedyna różnica, to że teraz nie schodził na glebę i nie obalał (czyli 60% atutów stracił).

Analhilus

Ciekawe teraz czy Cain się odbuduje , czy bedzie mial rownie pochyła w dół

Właśnie moim zdaniem ani to, ani to. Dlaczego miałby się cofać w rozwoju? Moim zdaniem on dalej składa większość dywizji moooże poza Barnettem (świetne bjj) i śmiejscie się, ale Reemem (dobre tdd, klincz kolana, stójka), tzn ci dwaj mają niezerowe szanse. Po prostu Werdum jest dla niego złym matchupem. A czy się odbuduje? A co ona ma do odbudowania? Przecież on walczy w taki sam sposób od zawsze, co on może zmienić? To tak jakby Aldo miał nagle bawić się w zapasy albo DC zacząć wciągać przeciwnika do gardy.Poza tym, jak napisałem wyżej, jego styl działa na każdego poza Werdumem (może Barnettem i kimś z świetną stójką), więc nawet nie ma motywacji, żeby coś zmienić.

OBELX

Żarty zartami,

To akurat nie był żart. DC moim zdaniem ma większe szanse z Werdumem niż Cain i do tego moim zdaniem może wygrać z JDSem. Większe szanse ma zdobycie i utrzymanie pasa niż w rematchu z JJ.

Ja teraz czekam w zasadzie na 2 walki
JDS - Werdum. JDS to mniej wygodny przeciwnik dla Werduma. Ale to trochę dalsza przyszłość. Inna sprawa, że moje opinie o zestawieniach w wadze ciężkiej wyraziłem się stronę wcześniej.
Łukasz z Krzysiem. - Dla mnie to może być walka roku. Ci zawodnicy nie dość, że mają bardzo podobne atuty, bardzo podobne warunki fizyczne. Do tego myślą w ringu. Można się spodziewać fajerwerków w stójce ( tu trochę bardziej liczę na Luka, ale Cris w zasadzie nie odstaje ) jak i w parterze ( na odwrót ).

gooru

Łukasz z Krzysiem. - Dla mnie to może być walka roku. Ci zawodnicy nie dość, że mają bardzo podobne atuty, bardzo podobne warunki fizyczne. Do tego myślą w ringu. Można się spodziewać fajerwerków w stójce ( tu trochę bardziej liczę na Luka, ale Cris w zasadzie nie odstaje ) jak i w parterze ( na odwrót ).

Cytując klasyka:




(5:53)
Uważam, że to łatwy rywal dla Krzyśka. Różnica klasy, a nawet dwóch.


Zmieniony przez - PanParowka w dniu 2015-06-15 22:16:31

Szczerze to dla mnie Cormier trochę przypomina Caina tylko, że mniejszego i słabszego. Jon Jones też go rozwalił kolanami i zmęczył, Werdum zrobiłby to samo. Na glebie Cormier też mógłby być poddany. Czy ktoś oprócz mnie widzi pewną analogię walki JJ - Cormier i Werdum - Cain. Wiem, że skończyły się inaczej, ale w sumie JJ i Werdum w miarę podobną taktykę(kolana w korpus, wymęczanie, wieszanie się na przeciwniku, męczenie w klinczu) w stójce, a w związku z tym, że Cain i Cormier podobnie walczą gym Werduma wyciągnął wnioski. Dla mnie Weidman wygrałby z Rockholdem. Jeszcze co do Caina to nie walczył 1,5 roku, nie był przystosowany do wysokości, słaba taktyka no i dobry był Werdum, ale Cain serio bardzo się szybko wygazował(choć też trochę przyjął). Dajmy mu czas i zobaczymy jak mu dalej będzie szło, nie ma co go skreślać.