No i znów nadeszła pora, trzeba karmić tego stwora

Wyslij i z głowy

A ja praca, jak będzie 10 godzin to ok, jak znowu 12 to zaczynam szukać innej

Hajs Hajsem ale nie mam nawet prania kiedy Robić i piore w zlewie codziennie bo w niedziele jak mam wolne to wszystkie żule akademickie tez muszą prac. Wczoraj do tego wszystkiego ze 20 min w kolejce stałem bo to dno musiało sobie piwo kupić , z e 20 osób w kolejce i tylko ja bez alko masakra

no to wkurza

I to jeszcze te rozzkminy jak to ja się nienaj**alem,, Boga nie ma bo by to wszystko rozp******il w p***u,

tak jak w święta w żabce wszedłem kolejka z 20 osób i tez każdy alko i alko a ja odmieniec red bulle

Napić się piwa raz na jakiś czas, ok ale jak jedynym argumentem jest ze jutro mam wolne, a wolne ma cały tydzień, i jeszcze jak patrzą jak ide wykończony na trening, bieglem do pokoju żeby nie zabic

Zastanawiam się nad siłownia. Czy warto ryzykować

Nie warto

najwyzej cardio w niedziele