SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

THEMOTYVATOR - zmiana stylu życia.

temat działu:

Dzienniki Treningowe

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 10687

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 221 Wiek 34 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 5961
A nogi to ja dzisiaj zrobiłem. W ogóle jak dobrze liczę to mam dwie wpiski do dodania. Jak mi się uda to ogarnę dzisiaj a jak nie to jutro. Kurde cały czas myślę nad tymi słuchawkami. Widziałem wcześniej że koleś na siłce miał takie fajne co kabel się sam zwija i rozciąga. A ten kabel jest za głową. Ktoś może kojarzy? Chyba z thomsona?5.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 49 Napisanych postów 3232 Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 17264
takie kable mozna dokupić tylko trzeba wyszukać słuchawki ze zmiennymi wtyczkami :) są jeszcze na bluetooth i w tedy żadne kable Ci nie lataja :D
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 90 Napisanych postów 9580 Wiek 34 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 34564
Pierwsze słyszę o takich cudach....
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 221 Wiek 34 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 5961
Cielu no właśnie ja miałem na bluetooth i tam był kabel który łączył słuchawki i na którym był mikrofon plus włącznik plus możliwość zmiany piosenki za pomocą + i -. Tyle tylko że ten kabel był taki swobodny i latał mi pod brodą. Te o których pisałem wyżej miały ten kabel jakby zwijamy (jak np te smycze dla psów) i nie latał swobodnie pod brodą tylko był ciasno z tyłu głowy. Nie wiem czy wiadomo o co mi chodzi. Jakbyś mógł podać jakiś link o słuchawkach o których mówisz bo nie wiem czy Cię zrozumiałem. O ja mam takie http://www.xxy.eu/index.php/pl/produkty/sluchawki/winner/winner-rozowe 
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 49 Napisanych postów 3232 Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 17264
no ja wiem chodzi Ci o taki kabel jak ja to mowie w telefonie domowym takie byly :D


kiedyś widzialem w jakims markecie trzeba na forach poszukać muzycznych oni Ci podpowiedza
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 221 Wiek 34 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 5961
Niestety nie o takie kable mi chodziło. Ok nie ważne. Wypróbuję jakies inne jak mi uznają reklamację. Musze się tylko tam wybrac :P
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 221 Wiek 34 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 5961
Dobra czas opisać poprzednie dni

DT DZIEŃ 26, 27, 28

Mega zawalone dni. Nie miałem czasu zajrzeć tutaj i dodać wpiski nawet. mało snu, dużo pracy, podróże ale udało się za każdym razem wyskoczyć na siłownię. Wczorajszy dzień był kulminacją wszytskiego - wyszedłem z domu o 8 na szybko zrobiłem aeroby (25min orbitreku) i od razu po siłowni pojechałem do Krakowa na spotkanie regionu. Później zawitałem do Katowic, zaleciałem do sklepu, obejrzałem film, a że i tak miałem przyjechać po dziewczynę jeszcze raz postanowiłem zostać w kinie. Ze sobą miałem 3 posiłki więc w zasadzie nie licząc kolacji, którą zjadłem po przyjeździe do domu brakowało mi jeszcze jednego. Dobrze, że w galerii Katowickiej są bary z jedzeniem na wagę. Wziąłem sobie pierś z kurczaka, kasze gryczaną i sałatkę, a że było przed 9 to zapłaciłem połowę mniej. Wieć za 9 zł wpadł dobry posiłek a nie żaden cheat. Brakowało mi jeszcze trochę kalorii to na seans wziąłem ze sobą dwa małe popcorny. Całość oczywiście skrupulatnie wliczyłem w makro (dziewczyna podała mi dokładne wydajności jakie mają w systemie), więc wszytsko cały czas było pod kontrolą. Inwentura przeciągnęła się do 3:30, więc wychodząc z domu o 8 rano, wróciłem dopiero o 4 rano dnia następnego, a wstałem o 7:30 i właśnie spobie siedze w robocie, ogarniam sprawy przed weekendem, po pracy szybki spacer z psem i lece na siłownię. Od razu po siłowni lece ze znajomymi obejrzeć wyczekiwane Pingwiny z Madagaskaru, a wieczorem planuję paść na pysk :D


TRENING

Wtorkowa klata wyszła bardzo przyzwoicie. Mega dobre czucie i czułem, że jestem zadowolony po treningu.
W środę nogi - pomyślałem, że tym razem postaram się dołożyć nieco ciężaru przy przysiadach. Po pierwszym ćwiczeniu czułem, że to nie ten dzień i nic z tego nie będzie. Dołożyłem 5 kg zrobiłem trochę mniej powtórzeń niż zakładałem i mega zadyszka mnie chyciła. Jednak przy przysiadach ze sztangą na karku moc jakby wróciła i tez udało się dołożyć w dwóch seriach po 5kg. Wykroki zrobiłem z przerwami 40-60 sek. a wyprostach i uginaniach starałem się albo nieco dołożyć albo przytrzymać dłużej w maksymalnym napięciu, ponadto dodałem sobie po 2 dropsety i ogólnie wyszło całkiem przyzwoicie, mimo, że po pierwszym ćwiczeniu myślałem, że wyjdę z siłowni.
Czwartek tak jak pisałem tylko cardio.



CARDIO

Wtorek 30 min na rowerze na podwyższonym tętnie. Więcej niż połowa spędzona "na stojąco" z troche mocniej dokręconym kołem.
Środa i czwartek to orbitrek. W środe 30 min z tętnem w granicach 135-140 w czwartek 25 min z tętnym w granicach 145-150.





DIETA

Większość opisałem wyżej, więc ttuaj tylko suche wpiski. Potreningowy Budyń to mega dobra opcja :D













Zmieniony przez - Stasiakov w dniu 2015-01-30 15:09:29
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 49 Napisanych postów 3232 Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 17264
a już chyba wiem taki co sie zwijaja w takie kółeczko ? do środka pewnie :D
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 221 Wiek 34 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 5961
Cielu7
a już chyba wiem taki co sie zwijaja w takie kółeczko ? do środka pewnie :D


Otóż to Cielu :D

DT DZIEŃ 29

Tak jak pisałem wczoraj, juz od samego rana wiedziałem, że ten piątkowy dzień będzie ciężki. Po 3h snu poszedłem do pracy. W robocie o dziwo nie było tak źle i jakoś nie odczuwałem dyskomfortu. Szybko mi zleciało, bo dużo roboty było. Kliencie non stop wydzwaniali więc może w tym trzeba upatrywać tego dobrego samopoczucia. Z pracy wróciłem o 16:30, od razu przygotowałem i spakowałem sobie budyń i kolejny posiłek, bo wiedziałem, że mam napięty grafik. Wyszedłem z psem i pobiegłem na siłownie. Na siłownie dzień PULL czyli plecy. Cardio nie zdążyłem zrobić bo na 7 byłem umówiony w kinie. Oczywiście 20min się spóźniłem, ale w biurze odgrzałem sobie spakowane posiłki i wziąłem na salę. Przy Pingwinach z Madagaskaru opędzlowałem budyń z waflami i te moją "zapiekankę" z kaszą. Wszytsko było w porządku ale pod koniec filmu złapało mnie mega zmęczenie. Ledwo wróciłem do domu powłócząc nogami bo tej całej ciapie, która leciała z nieba w Tychach. Jakos jeszcze wyszedłem z psem, włączyliśmy sobie z dziewczyną film i ... poszedłem spać. Obudziłem się koło 12, czyli po jakichś 1,5h, odprowadziłem dziewczynę, przy okazji wyprowadzając psa. Zjadłem kolację i poszedłem dalej spać. Ale szczerze powiem, że tak zmęczony to nie pamiętam kiedy byłem Nie miałem nawet siły się odzywać. Dobrze, że to wszystko złapało mnie po treningu.

TRENING

Nie byłem zadowolony z tego treningu. Z racji braku czasu łączyłem podciąganie z MC oraz tył barków z kapturami . Wiosłowanie habtlami jakoś w ogóle mi nie weszło - nie czułem pracy mięśni w ogóle. Ogólnie mozna powiedzieć, że był to po prostu odbębniony trening, chodź niby wszytsko wg założeń, a nawet dołożyłem 5kg w MC.



CARDIO

Tym razem bez aerobów.

DIETA

Ciasto się skończyło więc z raa był omlet, na obiady już końcówka wcześniej przygotowanego mięsa.




Aha i na koniec wrzucam zdjęcie formy które zrobiłem przy okazji czwartkowych zakupów. W C&A wyłapałem bluzę za 37zł





Zmieniony przez - Stasiakov w dniu 2015-01-31 17:31:56
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 49 Napisanych postów 3232 Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 17264
zakladasz bluze na sweter ? hehe nie no krateczka nieźle kosteczki jedynie masz małe ale to bardziej genetycznie bo widać że dorobnej budowy jestes :)
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

DT Bobeuszz - Fat to Fit

Następny temat

Regulamin prowadzenia dzienników treningowych.

WHEY premium