Maści na boleści

Witam wszystkich, na ostatnim czwartkowym treningu, gdy robiłem ciągi z podstawek ( z ziemi) poczułem lekkie ukłucie, na początku myślałem, że to coś z przeponą a po zrobieniu jeszcze dwóch serii wiedziałem że to szczyt( końcówka) prostownika u góry. Ciężar nie był specjalnie duży(130kg) co jest około 75% RM dla mnie, technika była dobra więc zaskoczyło mnie, że prostownik strzelił sobie właśnie w tym momencie. Miałem lekkie problemy z chodzeniem, o podnoszeniu ciężarów z ziemi nie było mowy, jednak nauczyłem się już odciążać kontuzjowaną cześć prostownika ( muszę strasznie wypinać klatę do przodu, coś podobnego do mostka aby zgiąć się bez bólu. Jak pisałem we wcześniejszym temacie o bicepsie, który się wyleczył, mam zawody w czerwcu, więc potrzebuje jak najszybciej wyleczyć się z mojego urazu. Tutaj pojawią się pytanie, oprócz dłuższej przerwy w ciągach i przysiadach, moglibyście polecić jakiegoś rodzaju lub maść, co mogłoby mi wspomóc regenerację ? Myślę, że mięsień jest lekko naderwany lub naciągnięty, wiec maści rozgrzewające mi nie pomagają niestety. Za wszystkie odpowiedzi dziękuje i pozdrawiam.

Jeśli sam uważasz że mięsien jest lekko naderwany lub naciągniety,to raczej maści nie pomogą....tylko konkretna rehabilitacja plus wizyta u lekarza.