jak smaze mielone z szynki biedronkowe gdzie jest 7% tluszczu jakos to patelnia sucha i mieso tez jak wiory. nawet z mielonego z lopatki i wolowiny( tez biedronkowe jakos 15-20% tluszczu) jak smazylem to praktycznie tluszczu brak a w tych burgerach masakra.
zreszta nawet jak sie patrzy na to przed smazeniem to nie widac tam miesa tylko jakies zyly chrzastki biale dziwny kolor i konsystencja taka. jak ktos robil tatar to wie o czym mowie i jak powinno wygladac mieso wolowe mielone.