UFC Fight Night 53: Nelson vs. Story – wyniki

Walka wieczoru:
170 lbs: Rick Story pokonał Gunnara Nelsona przez przez niejednogłośną decyzję

Główna karta (godzina 21:00 czasu polskiego) :
145 lbs: Max Holloway pokonał Akirę Corassaniego przez KO (prawy prosty i ciosy w parterze) 3:11, runda 1
205 lbs: Jan Błachowicz pokonał Ilira Latifiego przez TKO (kopnięcie na korpus i ciosy w parterze) 1:58, runda 1
145 lbs: Mike Wilkinson pokonał Niklasa Backstroma przez KO (ciosy) 1:19, runda 1

Pozostałe (godzina 18:10 czasu polskiego) :
185 lbs: Magnus Cedenblad pokonał Scotta Askhama przez jednogłośną decyzję
170 lbs: Nico Musoke pokonał Alexandra Yakovleva przez jednogłośną decyzję
145 lbs: Dennis Siver pokonał Charlesa Rosę przez jednogłośną decyzję
170 lbs: Cathal Pendred pokonał Gasana Umalatova przez niejednogłośną decyzję
185 lbs: Krzysztof Jotko pokonał Tora Troenga przez jednogłośną decyzję
155 lbs: Mairbek Taisumov pokonał Marcina Bandla przez TKO (prawy prosty i ciosy w parterze) 1:01, runda 1
145 lbs: Zubair Tukhugov pokonał Ernesta Chaveza przez TKO (ciosy) 4:21, runda 1


Blachowicz ladnie pojechal szybka akcja , oby tak dalej

Zmieniony przez - ero24 w dniu 2014-10-05 10:00:53

Janek bardzo mnie zaskoczył. Spisywałem go na straty, a tutaj taka niespodzianka. Brawo! Jest potencjał.
Fajnie, że Jotko wygrał. Co do Bandela to nic nie pokazał.
Pozostaje spory niesmak po przegranej Nelsona, tak jakby to nie on. Chyba tylko jedno sprowadzenie.
Jestem trochę wkurzony, bo popsuł mi kupon.

Prawilnie przyznaje,że nie oglądałem wszystkich walk ze względu na KSW #janusz

To co ostatnio robi Holloway jest imponujące,7-3 w UFC a ma dopiero 22 lata,widać jakim Conor jest kozakiem skoro go rozjechał.

Nelson walczy bardzo dziwnie,ma bardzo dobry parter a upiera sie żeby walczyc w stojce która co prawda jest ciekawa,ale niezbyt skuteczna,jak dla mnie jest ubogą wersją Machidy jesli chodzi o te stojke.

Bandel dał sie załatwić jak amator,szeroko rozstawione ręce w walce ze stójkowiczem,powinien łapy trzymać szczelnie przy głowie,raczej nie mial sie co obawiac obalenia skoro jest tak dorym grapplerem.

Jotko fajnie zawalczył,ładnie miksuje kolana,łokcie,ciosy z łapy,pełna dominacja tylko jak parę osób zauwazyła Tor nie jest nikim specjalnym i poleci pewnie po tej przegranej.

Błachowicz,zayebiscie przejechał sie po Latifim,z tym,że Latifi nikim specjalnym nie jest jak wiele osób na tym forum uważało.
Ogólnie Janek cwany,za dolary to walki umie konczyc,za złotówki wymęczone decyzje
Z tego co mówił Juras,Janek walczyl na KSW asekuracyjnie,bo przegrana mogła go kostowac kontrakt z UFC,teraz podobno ma być ogien

Brawo dla Błachowicza i Jotko. Przyznam, że nie do końca wierzyłem w zwycięstwo Janka i stawiałem na Latifiego. Cieszę się, że Janek wygrał i czekam na kolejną walkę. Szkoda Marcina, pechowo dla niego ten cios przeszedł przez gardę ale będzie miał jeszcze szansę.

Janko skończył Latifiego w 2 min, a Mousasi za nim latał 3 rudny :P

Shogun vs manuwa elmiantor do janka pewnie bedzie, dobrze zgadlem :P

Ten cios na Bombę to nie tak pechowo - jak się tak ręce szeroko trzyma to tam żadnego pecha nie ma

Przyznam szczerze, że oglądałem tylko Polaków, reszta mnie nie interesowała.
Brawo dla Janka, pozytywnie mnie zaskoczył, walczył mądrze i bardzo poprawił mi humor tym zwycięstwem. Jotko również na plus. Przyzwyczajony słabymi występami polaków w UFC liczyłem się wczoraj z 0-3 a tu taka miła niespodzianka.

Janek wjechał na pełnej, fakt myliłem się co do niego. Widać ile dla niego znaczył debiut na UFC w przeciwieństwie do mistrza galaktyki mamuta.

Janek jak za starych dobrych czasów przed kontuzjami.Jotko też zaskoczył,myślałem że po tych wszystkich zawirowaniach,nie będzie w formie.Bandel niestety z taką stójką i ofensywnymi zapasami,długo w ufc nie zabawi