SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

dziennik Fiony

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 23377

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 118 Wiek 60 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 14633
Z pomiarami jest bardzo źle

Z treningiem tez było bardzo źle ale w dużo mniejszy sposób, więc zacznę od tego. Dzisiaj miał być dzień nr 2. Wszystko było przygotowane, ale mnie podkusiło iść do nowego klubu (a nuż będzie lepiej, puściej.. sama nie wiem co) a jako rozgrzewkę wybrałam cos co nazywało się bikini extrime, a wg pani z recepcji miało być szybkim TBC. Było nie wiem czym, nawet się nie spociłam tylko brzuch był zmęczony trochę. A siłownia okazała się jedną wielką halą z rowerami, bieżniami i sztangami obok siebie. Hałas i tłok.
Więc pojechałam z do mojego starego klubu który teraz wydaje mi się idealny. I okazało się, że w tym poprzednim zamienili moją kartę Multisport i nie mogłam wejść na siłownię i nie było treningu

A pomiary były rano, bo powyciągałam trochę ubrań takich bardziej jesiennych. I wszystkie spodnie opinały mi się na tyłku, opinały na udach i wyglądałam okropnie.
I po raz kolejny mam wrażenie, ze to droga nie dla mnie.
Zaczęłam ciężko ćwiczyć jem rzeczy, których nie lubię, poświęcam temu dużo czasu i myśli. Chciałam mieć jędrniejsze ciało i płaski brzuch. Jestem grubsza i dużo mniej siebie akceptuje niż wcześniej. Jest gorzej, a nie lepiej, coraz gorzej.

Obligues bardzo Ci dziękuje że zaglądasz i za trening i wiedzę, bardzo bardzo dziekuję ale ja nie umiem z tego skorzystać. Podejście, że najpierw trzeba utyć i w tym czasie budować mięśnie, potem się zredukować na chwilę i znowu to samo nie jest dla mnie pociągająca. Widzę u mnie w klubie masę kobitek, które są szczupłe i delikatnie umięśnione i cały czas takie same.
Muszę kilka dni pomyśleć o tym, bo dzisiaj wszystko jest czarne i puste do połowy
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 109 Wiek 51 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 11957
beatta

Zaczęłam ciężko ćwiczyć jem rzeczy, których nie lubię, poświęcam temu dużo czasu i myśli. Chciałam mieć jędrniejsze ciało i płaski brzuch. Jestem grubsza i dużo mniej siebie akceptuje niż wcześniej. Jest gorzej, a nie lepiej, coraz gorzej.




Może za mało czasu sobie dałaś? Pamiętam swoje początki i...no to był koszmar. Chciałam poprawić wygląd bioder, tylka i ud a zaczełam "tyć"..wszystko wylazlo..rozlazło się, nawet uda sie ocieraly o siebie mimo ze zawsze mialam je w miarę szczupłe. Zaczełam nakręcac metabolizm, inaczej jeść a czułam sie jak obżarta bania.
Teraz po 1.5 roku w tym pol roku machania żelastwem zaczyna być nawet niezle ..a jestem bardzo, bardzo krytyczna wobec siebie.
Pisze to dla motywacji ;). Bo jak teraz odpuscisz to nie przekonasz sie jak to dalej jest.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11150 Napisanych postów 51595 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Beatta, to jesteśmy dwie takie, co to na "czystej" misce tyją :)
Ja też po przymiarce ubrań czuję, że nie mam już co na siebie włożyć. Mam również kompletny mętlik w głowie, co już chyba wszystkie Dziewczyny z forum zauważyły. Nie umiem się jakoś oswoić z nowym ciałem, a przecież nie tak bardzo się zmieniło, i zakładam, że będzie się zmieniać dalej. Niem wiem co mnie czeka na końcu tej drogi, to chyba najbardziej zaprząta mi myśli.
Od kilku dni wywaliłam z diety nabiał. Jem zdrowo, latam na siłkę .... a robię się coraz bardziej nalana.

Dla pocieszenia powiem Ci, że cisnę dalej, bo pamiętam jak było na początku, jak nie miałam siły podnieść najlżejszego ciężaru.
Mam nadzieję, że gra jest warta świeczki, choćby dlatego, że w dalszym etapie mojego/naszego życia czeka nas raczej ubytek masy mięśniowej i warto o nią powalczyć teraz :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
Azalinna, pomylka ona nie tyje na "czystej misce" tylko w odwrotnosci do poprzedniego stylu je tym razem jak czlowiek
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11150 Napisanych postów 51595 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Oblliques, drużyna podobna, bo ja też kiepsko jadłam i teraz widzę, że moje ciało się "odżywiło" ... ale w lustrze i ciuchach to rozmiar więcej
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 118 Wiek 60 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 14633
Witam blue_1

to co budzi mój wewnętrzny sprzeciw, to takie własnie podejście, że teraz muszę się męczyć, jeść jak nie lubię, wyglądać jak nie lubię, a za to kiedyś tam...
Ja chciałabym cieszyć się całą tą drogą i mieć z tego satysfakcje, a nie myśleć tylko o nagrodzie na końcu. O ten koniec właściwie chodzi tu dla mnie najmniej.

Przeczytałam Twój dziennik i naprawdę jestem pod wrażeniem różnicy pomiędzy tym zdjęciem z wakacji, a tym "po"
Tez zresztą mam takie zdjęcia.

Ale może mogłabyś mieć to samo, albo ciutkę mniej bez tego jak piszesz rozlewania się i obcierania ud o siebie. Chyba, że Ci to nie przeszkadzało, to inna historia.

Azaliana dziękuje, że zaglądasz i rozumiesz, chociaż oczywiście wolałabym, żeby Tobie szło lepiej z miską.

Odzyskałam z powrotem moją kartę Multisport, na szczęście pan był przytomniejszy ode mnie i zauważył pomyłkę od razu (bałam się, że upchnie moją kartę w portfelu, albo gdzieś, na tygodnie całe.

Pomyślałam co mam robić nawet szybko, juz rano wiedziałam
Więc tak: będę ćwiczyła tak jak teraz i dalej prowadziła ten dziennik, ale tylko w części treningowej.
A jedzenie bardziej for fun będzie. Przestanę łykać ślinkę i odwracać wzrok w warzywniaku od jabłek i gruszek. Nie będzie kolacji. Będzie kilka herbatników co jakiś czas...

I zrobię pomiary i zdjęcia teraz i za miesiąc takiej samowoli jedzeniowej. Będę wpisywała miskę w po treningu, ciekawa jestem jaki rozkład wyjdzie, ale nie będę jej wklejała do dziennika.

Obliques, bardzo przepraszam, że najpierw prosiłam o pomoc, a teraz ...nawet nie wiem co teraz... naprawdę się starałam i próbowałam, ale to jak dostawianie drabiny do niewłaściwej ściany.

Zmieniony przez - beatta w dniu 2014-10-02 16:01:37

Zmieniony przez - beatta w dniu 2014-10-02 16:04:43
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 109 Wiek 51 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 11957
beatta
Witam blue_1


Ale może mogłabyś mieć to samo, albo ciutkę mniej bez tego jak piszesz rozlewania się i obcierania ud o siebie. Chyba, że Ci to nie przeszkadzało, to inna historia.




Zakladalam dlugą luźną bluze;) i ...bylo mi wszystko jedno, bo i tak bylo kiepsko, a chcialam sie poczuć silniejsza nie tylko fizycznie.

Dobrze, że nie rezygnujesz zupelnie;). Może rzeczywiście najlepiej znaleźć jakiś zloty środek....i to wszystko dopasować pod cel jaki się ma. Zresztą organizm sam też mówi co nam sluzy a co nie. Przykład z bieganiem..dużo osób biega kilometrami, a ja tego nie znosze, mam wrazenie że nic mi to nie daje oprócz zdzierania stawów..koniec kropka;).
Tak samo z jedzeniem. Jak coś nie sluzy to da się znaleźć zamiennik...byle jak najbardziej naturalny, nie przetworzony.

W każdym badź razie trzymam kciuki...będe zaglądać;)


azalianna: To chyba normalne, że ciało się jakoś inaczej formuje..i czasem nie do konca da sie przewidzieć jak to wyjdzie. Ja mam 5kg wiecej na sobie w przeciągu roku i wszystkie sweterki z wiosny teraz na jesień do wymiany, bo wiecej mnie w plecach i ramionach. Dzinsow rurek sie juz pozbyłam, bo nie wchodzę w udach , w lustrze sie czasem nie poznaję..



Zmieniony przez - blue_01 w dniu 2014-10-02 17:52:44
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11150 Napisanych postów 51595 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
I tu moje luźne pytanie: po co być na tym forum i robić coś, co sprawia, że jesteście nieszczęśliwe?
Z czasem wcale nie będzie lepiej. Jeśli sama decyzja i pierwsze działania nie dają satysfakcji i dobrego samopoczucia, to warto się zastanowić, po co to. Jędrny zadek jest jak piłka, trójwymiarowy, ma objętość którą w przestrzeni zajmuje, sflaczały zadek jest płaski jak kartka papieru, dwuwymiarowy, logiczne chyba, że mniej miejsca zajmuje? Jak chcecie piłkę do koszulki na dokumenty wsadzić?

Jak ktoś lubi być chudy, jedzenie traktuje jako mękę - ok, przecież nikt mu nie odmawia miejsca na świecie. Po prostu forum sportowe takim miejscem nie jest.
Lubisz fitnesiki - chodź na fitnesiki. Lubisz dywanówki - klep ciałem po dywanie.
Podoba Ci się jakaś tam Zosia czy Bronka z klubu bo ma wyrzeźbiony brzuszek - idź zapytaj, co robi i jeśli ci to odpowiada, rób to samo.

W tym dziale mamy swoją konkretną wizję, swoje strategie i metody, którymi się posługujemy. Nie muszą one odpowiadać każdemu.
Więc pytam się jeszcze raz: po co się męczyć? Tracić czad swój i innych?

Przemyślcie to sobie.


Zmieniony przez - Martucca w dniu 2014-10-02 18:58:41
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 109 Wiek 51 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 11957
Zrobila sie rozprawka o tyłkach w dzienniku Fiony
Martucca..ja akurat sobie swój zaczelam chwalić...po raz pierwszy od ...20 lat, bo tyle się nakompleksiłam mniej więcej.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11150 Napisanych postów 51595 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Size matters
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Obcinanie kalorii na diecie redukcyjnej

Następny temat

Życie po byciu na diecie, czyli redukcji cd-Maharani 45+

forma lato