SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Ocena ogólna stanu i diety

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 8292

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 45 Wiek 44 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 2028
Martucca, mam ortopedę dopiero pod koniec sierpnia, więc dopytam dokładnie. Lekarka rodzinna powiedziała, żeby unikać cieżarów :(. Nie wiem zatem co mogę robić a czego nie. Ja tą dyskopatię mam od lat (szacuję, że od 4 w związku z pracą siedzącą na komputerze), tylko nie wiedziałam, że mam. Odebrałam zdjęcię RTG miesiąc temu i usłyszałam wyrok, że zwyrodnienie i tylko leki przeciwbólowe już do końca i ewentualnie fizjoterapia, ale nic nie dostałam żadnych ćwiczeń, nic, nic, tylko jestem na lekach. Muszę coś ćwiczyć, bo przy moim siedzącym trybie życia i chorobach jadę po równi pochyłej.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 45 Wiek 44 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 2028
No to sobie narobiłam sama z tymi cieżarami...Trening na dziś to było to:
1) Wznosy nóg z leżenia 30 x
2) Wspięcia na palce obunóż 20 x obciążenie 8 kg
3) Przysiady klasyczne z hantlami 20 x 8kg
4) wejście na ławkę z hantlami 20 x 3kg
5) wznosy z opadu x 30
6) Pompki klasyczne max powtórzeń 14 x
7) Podciąganie obciążenia wzdłuż tułowia, oburącz 20 x 8kg
8) Pompki w podporze tyłem 14 x

Wieczorem wrzucę miskę.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Wszystko zależy od tego, jak zaawansowana jest dyskopatia. Część osób będzie mogła ćwiczyć siłowo bez ograniczeń, część unikać będzie konkretnych ćwiczeń, a część będzie musiała znaleźć sobie inną formę rozrywki.
Takie rzeczy ustala się indywidualnie z terapeutą, najlepiej specjalizującym się w kontuzjach w sportach.
Moim zdaniem, powinnaś najpierw zająć się fizjoterapią, a potem dopiero rzucać się na siłowe, zwłaszcza na wielostawowce.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 45 Wiek 44 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 2028
Martucca, dziękuję za odpowiedź. Opis zdjęcia jest taki: "kręgosłup szyjny o spłyconej lordozie. Zwężenie przestrzeni m-k C5-C6. Nic mi to nie mówi, pewnie też coś jest nie tak z lędźwiowym, bo czuję szczykanie, jak za długo posiedzę przed kompem. Lekarka kazała uważać przy cwiczeniach z ciężarami (nic więcej nie powiedziała dokładnie). Sęk w tym, że ja nie za bardzo ufam lekarzom, bo hashi musiałam sobie diagnozować sama i wolę mieć swoje wlasne zdrowie w swoich rękach. Gdybym słuchała lekarzy, to pewnie teraz brałabym jakies antydepresanty i ważyła 100 kg i dalej chodziła z niezdiagnozowanym hashi. Czyli rozumiem, że najlepiej teraz poprzestać na tych marszobiegach i odpuścić te treningi dla początkujących nawet, co dałam wypiskę? A pompki mogę? Joga? nie mam pojęcia co na rozruszanie...Niebieskoszara też doradziła zmienić endokrynologa, bo oczywiście na hashi też sobie sama badania zalecam i z niskim żelazem to ja wpadłam a nie lekarz. No nic, siedzę i czytam regulamin zatem i miska
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 45 Wiek 44 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 2028
Dowaliłam tymi pomidorami nadziewanymi serkiem. (wpisałam jako almette i pomidory suszone) to takie z biedronki. Nie znalazłam tego, w dzienniku i nawet nie wiem jak policzyć. Pracuję nad dietą.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 45 Wiek 44 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 2028
Jeszcze warzywa: kalafior, marchew, papryka, brokuł
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 45 Wiek 44 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 2028
Wrzucam miskę na dziś. Walczę z nabiałem, ale przegrałam, bo kawa z mlekiem i do mizerii w obiedzie wpadła smietana, a potem ser żółty. W lodówce spoglądały dżemy ale nie dałam im się na razie.
Warzywa: pomidor, papryka, marchew, ogórek, kalafior, brokuł. Wczoraj miałam gastro i wrzucałam w siebie wszystko.
Chce mi się słodkiego, stąd te owoce ale postęp jest, że nie zżeram 2 czekolad po obiedzie.
Dziś tylko cardio 30 min marszobieg i rozciąganie z Tarą Stiles



Nie wszystko mogę zrobić, co ona tam pokazuje, odpuściłam sobie plank i jeszcze to niby rozciąganie w leżeniu.
Wybiorę się do tego fizjo chyba prywatnie. Dziś se odpuściłam, bo miałam zajawkę na pracę i nie chciałam się odrywać, bo nadrabiam zaległości.
Mam nadzieję, że przed snem nie chwyci mnie znów gastro tak jak wczoraj.
Mam dpowiedź przynajmniej czemu wyglądam jak wyglądam, patrząc na wcześniejsze miski.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 45 Wiek 44 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 2028
Nie wgrała się miska, przepraszam. Tu jest.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 45 Wiek 44 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 2028
Dziś zero ruchu, jakaś chyba gorączka, fatalne samopoczucie, gastrofaza (to mam ostatnio zawsze), stąd te owoce i migdały. Podziwiam wszystkich, którym udaje się wytrzymać, ale krok po kroku może jakoś się uda w końcu. Nie wiem czy zaśmiecać tutaj złą miską?
Ale sukces na dziś - upiekłam chleb bezglutenowy . Oczywiście źle wyszedł, bo nie wiedziałam, że zanim wsadzę do piekarnika, to czekam aż urośnie i nie urósł, ale będę dzielna i zjem toto. Nie liczyłam wartości tego (dałam mąkę kukurydzianą, amarantusową i 2 jajka) na cały bochenek.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 45 Wiek 44 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 2028
Nie pisałam wczorajszej miski, bo tragedia jakaś i marszobieg zdechłej dżdżownicy przez 15 min.. Dziś za to było trochę lepiej niż wczoraj, ale dalej za dużo tych węgli. Nie wiem czy jeszcze na noc coś sobie nie wszamam. Może tylko jakieś jajeczko z papryczką. Walczę z tym nabiałem, ale kawa z mlekiem uzależnienie (w planach zrobić mleko migdałowe, ale nie wiem jak to będzie z tym).
W ciągu pracy robię przerwy na rozciąganie i chyba słaby efekt jest (trochę mniej plecy bolą jakby, ale to chyba zasługa też tego, że nieco mniej siedziałam przed kompem i odpuściłam trochę pracę).
Nie dotarłam jeszcze do fizjoteraputy, bo coś cięzko mi się zebrać.
Warzywa na dziś: kalafior, pomidor, ogórek, papryka, cukinia, marchew.
Kupiłam 2 kg papryki, to teraz za karę muszę zjeść . W misce za dużo węgli (gubią mnie te owoce, ale chyba i tak lepiej niż czekolada), ale i tak niebo lepiej niż wczoraj.
Dziś był pierwszy dzień T25, robiłam taką wersję dla sierot, że tam się nie skacze tylko macha nogami (tak żeby poruszać się, bo mam pracę siedzącą, o ile jeszcze mam, bo coś dziś chyba się na mnie obrazili). Kupiłam sobie witaminę C 1000 i żelazo i łykam razem z wit. D i żurawiną, no i oczywiście rano na czczo Novothyral. To w przerwach sobie dalej czytam te dzienniki i forum.

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

POMOCY!!!!

Następny temat

Pełna mobilizacja - 60 dni

WHEY premium