Łososiowy zawrót głowy

Saida, raczej nie podjadam między posiłkami, czasem traktowałam orzechy jako osobny posiłek np na uczelni, albo po prostu nie mogłam ich już wcisnąć tuż po posiłku i dlatego jadłam je później.

Dzień 9 - 10.04
DNT

Aktywność:
Rozciąganie + ćw. od fizjo.

Miska:
Nieliczone: papryka zielona
Płyny: herbata czerwona, woda

Wczoraj zapomniałam o jednym jajku

Ta szynka szwarcwaldzka mi się nie podoba szerze mówiąc, bo to pewnie gotowiec?

Saida, tak, gotowiec, w składzie ma mięso, sól, dekstrozę i dwa konserwanty wywalić?

Zmieniony przez - Łosoś w dniu 2014-04-10 18:19:57

Wywaliłabym.

Saida, mówisz i masz:D

Dzień 8 - 11.04
DT

Trening:
Tydzień 2 - 2 serie x 15 powtórzeń
Wioślarz - 5 min
1. Rozpiętki na maszynie 15kg, 15kg
2. Wyciskanie sztangielek leżąc na ławce skośnej 2x5kg, 2x5kg
3. Przyciąganie drążka wyciągu górnego do klatki nachwytem 20kg, 25kg (11 powtórzeń)
4. Wyciskanie sztangielek siedząc 2x5kg, 2x5kg
5. Prostowanie tułowia na ławeczce
6. Uginanie ramion ze sztangielkami (naprzemienne) 2x5kg, 2x5kg
7. Prostowanie ramion na wyciągu 12,5kg (x11), 12,5kg (x8)
8. Prostowanie nóg siedząc 15kg, 25kg
9. Uginanie nóg leżąc 20kg, 20kg
10. Przywodziciele na ginekologu 25kg, 25kg
11. Odwodziciele na ginekologu - 25kg, 25kg
12. Wspięcia na palce siedząc 30kg, 40kg + 2x7kg (x10)
Wioślarz 5 min + rozciąganie

Komentarz:
Nie jestem zadowolona z dzisiejszego treningu - raz, że było dużo ludzi, dwa sala z orbi zamknięta, za mało się rozgrzałam i zbyt późno jadłam śniadanie, więc co chwilę chciało się ze mnie wydostać

1 - ledwo dałam radę, 3 razy sprawdzałam czy to rzeczywiście 15kg
2 - ok
3 - zwiększyłam ciężar, ale nie wiem czy słusznie, ciężko szło
4 - lepiej niż ostatnio
5-6 ok
7 - jakaś katastrofa dziś była, był inny uchwyt niż wcześniej (kiedyś był taki sznurek, teraz sztywna rączka), będę musiała pokombinować
8-11 ok
12 - spróbowałam najpierw na maszynie do uginania nóg leżąc, nie wiedziałam od jakiego obciążenia zacząć i w sumie słabo to czułam więc na koniec zrobiłam jeszcze 10 powtórzeń ze sztangielkami stojąc i chyba do tego wrócę, jakoś bardziej mi to podchodzi

Miska:
Nieliczone: mieszanka 7 warzyw, papryka zielona, pewnie coś jeszcze wieczorem
Płyny: woda, herbata czerwona

Wyjeżdżam dziś w gościnę do jutra, więc jutrzejsza miska nie będzie pewnie taka jak moja własna i dobrze policzona, ale na pewno będzie czysta :)

Łosoś

Saida, mówisz i masz:D

Grzeczna dziewczynka

Ale progresuj z serii na serię, oki?

Saida, staram sie tak progresować, nie wyszło mi dziś tylko przy prostowaniu ramion na wyciągu, ale pisałam dlaczego. Ciężko mi czasem bo chodzę na dwie różne siłownie, z różnym sprzętem, a nie wszystko jeszcze do końca ogarniam :(

Dzień 11 - 12.04
DNT

Aktywność: długi spacer
Miska: nieliczona, mocno niedojedzona, ale czysta. Właściwie zjadłam tylko dwie kromki razowca z masłem i serem i 100g kaszy gryczanej z kurczakiem i warzywami. Nic więcej nie było dla mnie:(

Dzień 12 - 13.04
DT

Trening:
Tydzień 2 - 2 serie x 15 powtórzeń
Rowerek - 5 min
1. Rozpiętki na maszynie 15kg, 15kg
2. Wyciskanie sztangielek leżąc na ławce skośnej 2x5kg, 2x5kg
3. Przyciąganie drążka wyciągu górnego do klatki nachwytem 20kg, 30kg
4. Wyciskanie sztangielek siedząc 2x5kg, 2x5kg
5. Prostowanie tułowia na ławeczce
6. Uginanie ramion ze sztangielkami (naprzemienne) 2x5kg, 2x5kg
7. Prostowanie ramion na wyciągu 15kg, 20kg
8. Prostowanie nóg siedząc 30kg, 30kg
9. Uginanie nóg leżąc 20kg, 20kg
10. Przywodziciele na ginekologu 30kg, 30kg
11. Odwodziciele - guma
12. Wspięcia na palce siedząc - 2x7kg, 2x7kg
Bieżnia 5 min + rozciąganie

Komentarz:
1-2 - ok
3 - zaczęłam od 20kg, mimo że poprzednio robiłam 25kg a następna była już 30kg, w sumie niepotrzebnie bo II serie i tak zrobiłam 30kg
4-6 ok
7 - i znów jestem zdezorientowana, bo dziś spokojnie zrobiłam na sztywnej rączce 15 i 20kg:/
8-12 ok

Miska:
Nieliczone: pieczarki, cebula, papryka zielona
Płyny: woda, herbata czerwona



Zmieniony przez - Łosoś w dniu 2014-04-13 14:33:44

Zmieniony przez - Łosoś w dniu 2014-04-13 19:12:39

Świetnie, jeszcze się okazało, ze polędwica się zepsuła, więc plan na dziś się posypał, nie mam nic innego, a wszystko pozamykane

Dzień 13 - 14.04
DNT

Aktywności brak:(
Miska:
Nieliczone: papryka zielona, pieczarki, cebula, ogórek kiszony
Płyny: herbata czarna i czerwona, woda

Nie przygotowałam się na uczelnię, więc musiałam zjeść coś na stołówce - wzięłam kaszę gryczaną i gulasz z indyka. Oprócz tego, że sos na pewno z proszku nie wyglądało źle.

Zmieniony przez - Łosoś w dniu 2014-04-15 07:33:31



Zmieniony przez - Łosoś w dniu 2014-04-15 07:35:16



Zmieniony przez - Łosoś w dniu 2014-04-15 07:37:30

I zanim zaczniecie krzyczeć;) Ta kiełbasa krakowska w misce to w rzeczywistości nie ona - dostałam po prostu z Włoch pyszną, pikantną, tradycyjną kiełbachę, a że nie wiedziałam jak ją wpisać to wrzuciłam krakowską :)

Zmieniony przez - Łosoś w dniu 2014-04-15 07:39:47

Zmieniony przez - Łosoś w dniu 2014-04-15 07:53:03

Dzień 14 - 15.04
DT

Trening wrzucę później, wybieram się za 2 godziny, póki co tylko miska na dziś i poranne pomiary :D jestem zadowolona, choć tak duże różnice mogą wynikać z tego, że dziś mierzyłam się na czczo, a wcześniej gdzieś w środku dnia:p



Trening:
Tydzień 2 - 2 serie x 15 powtórzeń
Bieżnia - 10 min
1. Rozpiętki na maszynie 15kg, 20kg
2. Wyciskanie sztangielek leżąc na ławce skośnej 2x5kg, 2x5kg
3. Przyciąganie drążka wyciągu górnego do klatki nachwytem 30kg, 30kg (x11)
4. Wyciskanie sztangielek siedząc 2x5kg, 2x5kg
5. Prostowanie tułowia na ławeczce
6. Uginanie ramion ze sztangielkami (naprzemienne) 2x5kg, 2x5kg
7. Prostowanie ramion na wyciągu 20kg, 20kg
8. Prostowanie nóg siedząc 30kg, 30kg
9. Uginanie nóg leżąc 20kg, 20kg
10. Przywodziciele na ginekologu 30kg, 30kg
11. Odwodziciele - guma
12. Wspięcia na palce siedząc - 2x7kg, 2x7kg
Bieżnia 6 min + rozciąganie

Komentarz:
1 - ok
2 - mogłabym dołożyć, ale następne sztangielki są 7kg i trochę się boję
3 - ok, choć II serii nie dałam rady
4-12 ok

Miska:
Nieliczone: pieczarki, cebula, papryka zielona, ogórek
Płyny: woda, herbata czerwona
Zrzut wkleiłam przypadkiem do poprzedniego posta:)


Zmieniony przez - Łosoś w dniu 2014-04-15 13:49:26

Dziewczyno, jakie Ty masz spadki!! Nikniesz w oczach. Jak długo lecisz tymi treningami i trzymasz dietę?

Saida, na diecie jestem od momentu założenia dziennika, czyli 16 kwietnia minął miesiąc:) Wtedy też po raz pierwszy poszłam na siłownię, a Trening dla zielonych robię 2 tygodnie.

Z racji tego, że na Święta jestem w domu rodzinnym miski są najczęściej niedojedzone - ani nie ma zbyt wielu rzeczy, które mogę jeść, ani czasu nie mam za bardzo na planowanie i jedzenie, a dodatkowo trochę się rozchorowałam i apetyt też nie szaleje. Wrzucam dwie ostatnie, na najbliższe 3 dni odpuszczam liczenie, ale będzie czysto.
Kupiłam w mięsnym szynkę, która miała mieć 100% mięsa, bez żadnych dodatków, bo wędzona w ich sklepowej wędzarni, specjalnie wypytywałam, ale coś mi się zdaje, że mnie pani trochę wkręciła, więc dojem to co mam i wraz zostaje pieczenie samemu;P

Treningi podobnie - przepadł mi wczorajszy i jutrzejszy też, zacznę więc od wtorku 3 tydzień Treningu dla zielonych.

Zapomniałam jeszcze napisać, że posiłkuję się w obronie przed chorobą polopiryną i orofarem max na gardło, w którym na pewno są jakieś cukry :(







Zmieniony przez - Łosoś w dniu 2014-04-19 22:07:36