Pracuje jako Junior Engineer w pewnej korporacji, w dziale Jakości na stanowisku Customer Contact. Dziennie dostaje kilkanaście maili głównie z słowacji,czech,niemiec i włoch. 1,5m ode mnie siedzi mój Koreański Szef który jak je je cokolwiek to mlaska jak szczerbaty. Dziennie ludzie mają niesamowicie życiowe problemy jak fakt że muszą wstać i coś zrobić.Aktualnie jest okres Audytów więc ogólnie sraczka straszna. A gdy wezme sobie 3 capsy Stress Controla, to przynajmniej do przerwy obiadowej do 12 mam w miarę luzik psychiczny, od 12:30 to już do 15:45 zleci chyba ze nadgodziny wpadną... Na C2H5OH nie mogę sobie pozwolić gdyż a) nie mam czasu pić, b) po pracy zazwyczaj idę na trening a po treningu to jem i padam na pysk , c) Musze prowadzić , często zdarzają się niezapowiedziane wyjazdy do klienta z uwagi na jakieś problemy . Aktualnie zamówiłem
Olimp Stress control i Żeń-szeń, jakies propozycje co jeszcze? Myślałem nad Miłorzębem Japońskim ale to chyba bardziej na koncentracje niż nerwy
A mało tego to jestem na redukcji, dieta ckd, więc mam ogólnie podniesione ciśnienie przez spalacz , i nerwy na ciągły głód a nadomiar złego wszyscy żrą jakieś batoniki, ciastka, ciasta itp jak to w biurze.
Zmieniony przez - Vaadeer w dniu 2014-04-08 14:17:22