Szacuny
368
Napisanych postów
1617
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
20992
Powiem tak. Shogun moim zdaniem pokazał się z bardzo dobrej strony:
- pracował dużo lewym prostym czego wcześniej nie szło uświadczyć
- kopał dużo i mocno
- dobrze pracował na nogach przepuszczając ataki Dana tłamszcząc je w zarodku
- nie podpalał się i nie wdawał w głupią bijatykę
- podszedł do walki bardzo taktycznie i starał się na spokojnie punktować rywala
- uderzał celnie i mocno
- cardio i przygotowanie fizyczne moim zdaniem były na przyzwoitym poziomie
Wygraną Dana traktuje jako wypadek przy pracy Shoguna ( i mega fuks Dana), gdyż walkę Rua kontrolował prawie w 100% i dyktował warunki. Co do skończenia to uważam je za mega ch**owe...
- Shogun przykleił się do nogi Dana i praktycznie był cały zasłonięty, a skoro rzucił się do nogi Hendo to znaczy ze był świadomy tego co się dzieje. Rozumiem jakby leżał bez świadomości i przyjmował ciosy czysto na twarz ale przecież wykonał odruch obronny...
- jako, że to walczył Shogun i była to walka wieczoru to sędzie nie powinien reagować tak szybko, co najwyżej upomnieć Dana za bicie w tył głowy. Przecież tam poszły 4-5 czyste ciosy w potylice jak nic. I to nie z mała siłą tylko z pełnego wymachu...
- za identyczne uderzenia Eric Silva został zdyskwalifikowany...
I jeszcze na koniec napisze: Shogun wygrałby zapewne 8/10 walk z Hendo. Te dwie to by były jakby się Hendo udało trafić fartownym cepem z dupy. Pech chciał, że to była jedna z tych dwóch walk... Czuje się strasznie zawiedziony tym przerwaniem i moim zdaniem Rua mógłby powrócic po tych ciosach. Mogło to jeszcze potrwać z 5 sekund... Tak pozostaje niesmak. I te ciosy w tył głowy... Szkoda Shoguna. Ale wierzę, że to jeszcze nie koniec...
Zmieniony przez - Noolan w dniu 2014-03-24 20:59:40
Szacuny
13
Napisanych postów
8247
Wiek
30 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
78867
Noolan, bagatelizujesz braki i zaznaczasz plusy jakby to był zawodnik co walczy zawodowo ze 2 lata a nie kilkanaście. Moim zdaniem większość walki Shogun był lepszy ale popełnił bardzo duży błąd, nie uważał wystarczająco i padł... Faktycznie można było walkę zatrzymać na chwilę za te ciosy w tył głowy ale jakby weszły w bok to efekt byłby podobny...
Eu sou movido pela capoeira
Eu sou movido pelo berimbau
Szacuny
2515
Napisanych postów
12794
Wiek
33 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
841469
Kvrwa, Noolan co ty gadasz człowieku. Shogun igrał z ogniem cały czas. Często walczył w półdystansie , przepychał się w klinczu.
I bardzo dobrze, bo za to go uwielbiam- że nie podchodzi do walki "będę ruszał się na nogach i jabował przez 5 rund"
Nie mówmy jednak że to fartowny cios, to nie żaden fartowny cios, tylko skutek takiej a nie innej taktyki Shoguna. Dan uwielbia takie szaleństwo i jest w tym mistrzem. Mi też się przypomniała walka z Fiedzią bo połączenia przepychania w klinczu z ciosami to to co Dan kocha.
Zmieniony przez - Dremor w dniu 2014-03-24 21:15:10
Szacuny
737
Napisanych postów
3900
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
129683
nie sadze,zeby z Mauricio bylo wszystko ok i bronil sie swiadomie skoro po przerwaniu walki wywrocil sie na plecy i lezal chyba nieprzytomny nawet,bez przesady.
inna sprawa,ze po pierwsze Herb przerwal walke,bo Hendo skonczyl nawalnice i zasugerowal mu,ze chyba juz pora konczyc,sam nie mial zamiaru wkraczac,bo faktycznie nie wygladalo,to az tak zle(najwyrazniej Hendo ocenil lepiej stan Shoguna,co potwierdzilo sie chwile pozniej,ale-> ) dwa,ze skoro ciosy byly w tyl glowy,no to coz. blad sedziego,szkoda,ze nie pierwszy i ze nie do konca mozemy teraz ocenic na ile wplyw na Mauricio mialy same dwie bomby jakie zgarnal,a na ile to+ciosy w tyl glowy.
Szacuny
2515
Napisanych postów
12794
Wiek
33 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
841469
Ja tylko dodam od siebie, że super wygląda boks Shoguna. Uderza z różnych płaszczyzn- często nieprzewidywalnych a jego ciosy wydają się mieć większą wymowę niż kiedyś. No ale Hendo ma niewyobrażalny łeb i tę walkę wygrał min dzięki niemu.