Kupilam przed 2 tygodniami przyrzad masujacy Kettlera, taki duzy stojacy, z wirujacym pasem. Kettler pisze, ze "dla dobrego samopoczucia" powinno sie go uzywac do 10 minut, a ja sie masuje pol godziny, bo mi nie o dobre samopoczucie, lecz ujedrnienie skory i przyspieszenie krazenia krwi chodzi (co do dobrego samopoczucia jednak prowadzi)
Po tychze 2 tygodniach zauwazylam, ze moje uda wygladaja jeszcze bardziej nierowno, bulki mi sie uwidocznily (cellulit chyba) i niezle sie przestraszylam.
Mozliwosci widze dwie: albo rzeczywiscie krew szybciej krazy, przemiana materii zostala pobudzona i substancje zasmiecajace moj organizm wydalaja sie, prowadzac do chwilowego (mam nadzieje) pogorszenia stanu skory? Po masazu nogi sa garace, i krew rzeczywiscie szybciej krazy,
Lub tez jest to jakas podskorna opuchlizna i dac sobie z tym masazem na jakis czas spokoj?!
Wiem, ze podobne przyrzady stoja na silowniach, dlatego penie uzyskam tutaj pomoc! wiem, tez ze niektorzy z Was paraja sie medycyna. Jesli by mi ktos zatem wyjasnil, co moze byc przyczyna pogorszenia sie stanu moich ud - bylabym niezmiernie wdzieczna! Tak dzielnie walcze, a tu takie cos!!! (Dodam, ze wczesniej tez sie energicznie masowala, drewnianymi przyrzadami, Cellesse Philipsa oraz szorstka rekawica, a zatem moje nogi sa do masazu przygotowane)
Ufam, ze szybko mnie ktos pocieszy! Pa!
sonata