Szacuny
10
Napisanych postów
1254
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
31308
strongMen12
Witaj. Ja równiez mam problemy ze snem. Prowadzę własny binzes - przedszkole Praga Południe w związku z czym stresów nie brakuje. Polecam ESTAZOLAM - na receptę niestety. Pomógł mi bardzo.
pozazdrościć: przedszkole i apteka.
ale brak finezji konkretny.
Szacuny
2
Napisanych postów
10
Wiek
44 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
72
Przede wszystkim poczytaj sobie o skutkach ubocznych melatoniny. To wcale nie jest tak bezpieczny sposób na sen. Pozycją się nie przejmuj- tak jak wyżej już pisano- prędzej czy później ją zmienisz na taką, jaka będzie dla Ciebie wygodna. Nie masz przypadkiem problemów z nerwami?
Szacuny
7
Napisanych postów
63
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
231
Kolego MrNowy w jakiej temperaturze śpisz? Na jakiej poduszce? Czy pijesz kawę albo jakieś energetyki? Ja również czasami mam problemy ze snem.
Od kiedy tylko sięgam pamięcią miałem identyczny problem jak Ty w okresie zimowym, w okresie kiedy było ciepło sypiałem jak kamień za to w okresie zimowym takie noce, w których się nie budziłem nie zdarzały się. Zacznij od temperatury pokojowej, dla mnie optymalna temperatura to 19C (zakręcam grzejnik i otwieram okno), wtedy kiedy mogę się owinąć w kołderkę śpi się najlepiej, kiedy w pokoju jest powyżej 20-21C o śnie można najwyżej pomarzyć.
Po drugie - poduszka, jeśli jest za twarda, za miękka, głowa leży za wysoko lub za nisko na pewno się nie wyśpisz a już na pewno nie wypoczniesz. Ja planuje jutro zamówić poduszkę ortopedyczną i dlatego zawitałem dziś na forum, z prośbą o poradę.
Po trzecie, jak dużo wypijasz kawy? Ja miewałem takie okresy, że pijałem do 6 kaw dziennie i spałem jak dziecko, aktualnie staram się pić kawę tylko do południa, ewentualnie jak wracałem z pracy do godziny 16-17. Wypicie kawy w późniejszym godzinach skutkuje spędzeniem większej ilości czasu przed monitorem ponieważ nie lubię patrzeć w sufit :D
Po czwarte, w okresie kiedy jest pełnia mam ogromne problemy ze snem i na to nie znalazłem jeszcze rozwiązania. Sen jest bardzo płytki, nie wysypiam się, wstaje przemęczony i ogólnie moja wydajność strasznie spada.
Sześć, nie śpij za długo. Ja najlepiej wysypiałem się w okresie kiedy pracowałem i spałem po 7 godzin, niby tego snu było mało ale zawsze byłem wypoczęty i nie potrzebowałem drzemki w ciągu dnia. Od dwóch tygodni jestem bezrobotny i z racji tego, że kocham spać śpię po 11 godzin, efekt jest taki, że wstaje zaspany i zmęczony.
Kiedy chodziłem jeszcze do szkoły przestawiłem się tak, że do 02 siedziałem przed monitorem, o 07 wstawałem do szkoły i po powrocie, około 16 kładłem się spać do godziny 21. Później miałem ogromny problem przestawić się na normalne godziny snu, nie wiedziałem jak temu zaradzić więc jeden dzień spanie sobie odpuściłem. Bardzo trudno jest wytrzymać bez snu dwa dni albo bardzo pomaga wrócić do normalnego trybu spania.
Kiedyś kolega powiedział mi jeszcze, że warto jest co jakiś czas przestawić łóżko w inne miejsce. Mi osobiście nie pomogło, możesz spróbować.
Zmieniony przez - byczynho w dniu 2013-12-18 00:36:05
Szacuny
1
Napisanych postów
215
Wiek
38 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
2580
Czasem takie czynniki jak temperatura w pokoju mogą całkowicie zmienić jakość snu. Osobiście muszę mieć wcześniej przwietrzony pokój, temperatura nie za wysoka no i standardowo godzinę przed snem odstawić laptopa ;)
Szacuny
11
Napisanych postów
1359
Wiek
27 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
21882
Temperaturę zawsze mam niską w pokoju. Praktycznie czasami śpię przy otwartym oknie ponieważ lubię się owinąć w kołdrę jak w kokon i jeśli jest gorąco w pokoju to budzę się mokry jak mops. nieważne zima czy lato zawsze muszę być czymś owinięty.. aktualnie jestem na bezrobociu więc czasu wolnego mam dużo. Ogólnie moje pory pójścia spać to około 24 a budzę się róznie o 8 albo o 9 zawsze przed 10. nie są to duże różnice czasowe więc nie powinny mi bardzo przeszkadzać tylko najgorsze jest to, że się budzę w ciągu nocy.. czasami 3 a czasami może 5 razy. Poduszkę mam ortopedyczną.. sen na niej jest zdecydowanie lepszy. Kawy nie piję zupełnie wcale.. zdarzy mi się może 3 razy w miesiącu.. max 5 jako przedtreningówka jeśli bardzo jestem wyczerpany. Ogólnie nie wiem co bym mógł bardziej na to poradzić. Próbowałem już nie jeść przed spaniem.. jeść.. różne opcje :) Postaram się teraz nie dosypiać już. Osobiście z higieny snu wynika, że wstawałbym już po 5h snu w ciągu nocy ale czuje się strasznie padnięty więc ide spać dalej.. potem znów to samo i znów idę spać.. Postaram się już wstawać z wyrka przy drugim przebudzeniu. Może po prostu wystarczy mi tyle snu. Zawsze przed wstaniem z wyrka poleżę 10-15min i trochę poruszam łapami żeby ożywić to ciało ( to też jakoś podobno wpływa na nas).
Anita co do melatoniny to skutkiem ubocznym jest chyba depresja i może stany lękowe. Na depresję cierpię chyba przez cały okrągły rok więc różnicy mi to nie robi :) Wybrałem już 3 paczki w przeciągu roku z odstępami czasowymi.. Nie wiem czy to był efekt walki z nałogiem czy melatoniny ale w pierwszych fazach jej brania miałem myśli samobójcze a życie stało się strasznie obojętne.. leżać w łózku miałem myśli, żeby wyskoczyć przez balkon tak sobie, dla zabawy :D Teraz kończę 3 opakowanie i nie zauważyłem zbytnio "skutków ubocznych" mam się świetnie psychicznie ale nie wiem czy to skustek melatoniny czy odstawienia nałogu.. czasami mam straszne wahania nastroju ale to normalne jeśli się walczy z czymś co przez wiele czasu sprawiało nam zarazem ukojenie jak i smutek.
Szacuny
2
Napisanych postów
10
Wiek
44 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
72
MrNowy
Anita co do melatoniny to skutkiem ubocznym jest chyba depresja i może stany lękowe. Na depresję cierpię chyba przez cały okrągły rok więc różnicy mi to nie robi :) Wybrałem już 3 paczki w przeciągu roku z odstępami czasowymi.. Nie wiem czy to był efekt walki z nałogiem czy melatoniny ale w pierwszych fazach jej brania miałem myśli samobójcze a życie stało się strasznie obojętne.. leżać w łózku miałem myśli, żeby wyskoczyć przez balkon tak sobie, dla zabawy :D Teraz kończę 3 opakowanie i nie zauważyłem zbytnio "skutków ubocznych" mam się świetnie psychicznie ale nie wiem czy to skustek melatoniny czy odstawienia nałogu.. czasami mam straszne wahania nastroju ale to normalne jeśli się walczy z czymś co przez wiele czasu sprawiało nam zarazem ukojenie jak i smutek.
Trzeba było pisać od razu, że cierpisz na depresję ;) To często jest połączone. Czytałam kiedyś o terapii stosowanej przy leczeniu bezsenności. Okazało się, że najczęstszym powodem bezsenności jest ruminacja, czyli krótko mówiąc wspominanie i wracanie myślami do pewnych wydarzeń, analizowanie życia itp. Przed snem zapisujesz wszystkie zmartwienia i troski z napisem "wrócę do tego jutro". WSZYSTKO, co Cię martwi, co przyjdzie Ci do głowy, a niekoniecznie jest przyjemne. I obiecujesz sobie, że jutro do tego wrócisz, a dzisiaj już po prostu idziesz spać. Terapia przyniosła naprawdę dobre efekty i na mnie kiedyś ten sposób także działał pozytywnie. Napisz jakbyś spróbował ;)
Zmieniony przez - anita34 w dniu 2013-12-22 07:55:31
Szacuny
11
Napisanych postów
1359
Wiek
27 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
21882
Ale ja nie na taką depresję cierpie :)
Od pewnego czasu nie biorę już melatoniny. Ogólnie kłade się spac jak jestem zmeczony nic na siłe. Okolo 2. Wstaje około 12. Dosypiam czasami 2 razy czasami 5 ale jak wstane czuje sie w pelni zregenerowany. pelen relaks. czy dosypianie moze jakos zle wplynac na wyniki silowe? slyszalem, ze hamuje hormon wzrostu.
Szacuny
194
Napisanych postów
1533
Wiek
37 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
16833
Proponuje Ci napar z melisy jesli to nie jakas depresja czy problemy o których moze myslisz i nie pozwalają ci zasnąc to powinno pomóc.A moze za duzo przed kompem spędzasz proponuje wiecej ruchu idz pobiegac przed spaniem pompki.Staraj się kłaść mniej wiecej o jednej porze i drzemki popołudniowe nie wskazane