Dla mnie oczywistym jest że JJ wygrał, jak również rewanż też jest sprawą oczywistą i powinien być.
Glover bez szans z JJ- kiedyś myślałem że jakieś tam by miał gdyby np JJ się podpalił jak Bader. Ale w walce z Gusem utwierdziłem się że JJ nie popełnia emocjonalnych błędów w walce. A Davisa też bym zobaczył z ciekawości czy by obalił JJ, poza tym trzeba przyznać że kapitalnie przyskillował w tdd i zapasach Gusa.
A no i Cormier- to naprawdę ciekawa walka. Jakby nie było JJ ma jeszcze trochę roboty w lhw.