Floyd Mayweather kto następny?

Witam postanowiłem założyć temat o dyskusji potencjalnych rywali Moneya, mnie samego zastanawia kto jest w stanie go pokonać jego wyczucie dystansu, szybkość. Myślę że po wygranej w listopadzie efektownym ko Pacmana może na nowo wróci zainteresowanie ich walką ? Co sądzicie

Amir Khan chce się bić z Floydem, bo szybki. ;)
Marketing i to wszystko.

Manny - Tak ale ten z formy jaką prezentował podczas walki z Hattonem . Nigdy jednak panowie się nie spotkają a straszna szkoda... Pomyśleć tylko co by było gdyby obaj boksowali ze sobą 3-4 lata temu kiedy to Pacquiao był jeszcze w niesamowitym gazie... Ta walka to marzenie chyba każdego kibica pięściarstwa. Poczekajmy ile PacMana zostało jeszcze po walce z Riosem. Bez względu na wynik nie sądzę aby kiedykolwiek oboje razem zabokswowali. Zbyt dużo razy 'Coś' stawało Panom na drodze...



Khan- Również na tak ,bardzo fajnie Amir prezentował by się pod względem szybkościowym na tle Floyda ale pod każdym innym względem wymięknie a jeżeli Mayweather dobrze go trafi co jest praktycznie pewnie to Amir będzie latał jak trzcina na wietrze...


Gracia- Po ostatniej wygranej nad Matthyse jego kandydatura na pewno będzie brana pod uwagę, jest szybki silny ale chyba zbyt ograniczony na to co prezentuje Money. Chociaż ma spore szanse przeboksować z nim cały dystans.


Bradley- Jeżeli zwycięży z Marquezem to okey ale pojedynek będzie bez historii. Floyd go gładko ogra.


Hopkins- Pojawiły się takie informacje ale to są chyba jakieś jaja, Berni piszę że zbije do 72kg ale jest to nie możliwe, nierealne! To tylko czyste spekulacje, to samo się tyczy walki z Gołowkinem. Te dwie opcje nie mają racji bytu.


To samo tyczy się kumpla (pajaca) i nadwornego giermka Floyda Bronera. Nie sądzę aby doszło do ich walki no chyba, że Adrien wyprowadzi Floyda z równowagi i tą walkę też był z miłą chęcią zobaczył.
Widok jak Broner dostaje lanie i solidną lekcję boksu bezcenny !


Po tym co zobaczyłem w niedzielny ranek nie sądzę aby ktokolwiek z wymienionych bądź nie wymienionych przeze mnie wyżej oponentów mógł w jakikolwiek sposób zagrozić Mayweatherowi.

MONEY w wieku 36 lat pokazał ,że stać to jeszcze na bardzo wiele! Zrobił niesamowitą formę ,był i jak widać jest nadal perfekcjonistą w każdym calu.

Alvarez miał być najtrudniejszym przeciwnikiem Floyda od lat a został najbardziej skarcony! Spodziewałem się ,że po De La Hoi to właśnie Canelo sprawi sporo kłopotów Floydowi ale on był jak dziecko we mgle.
Floyd był niesamowicie lotny na nogach prezentował znakomity timing, on ma chyba jakiś radar w głowie. Nie było mówione na wyrost przed walką ,że ma za sobą jeden z najlepszych obozów! Floyd Mayweather to geniusz taki sam jak Roy Jones Jr ale wszystko wskazuje na to ,że on nie zakończy swojej kariery w podobny sposób do legendarnego Roya.

Floyd odejdzie w tedy kiedy odczuje upływający czas ,skoro w wieku 36 lat prezentował się tak znakomicie jak sprzed kilku dobrych lat to myślę ,że spokojnie 2-3 lata może jeszcze boksować na najwyższym poziomie! Floyd jest genialny w tym co robi i jest poza zasięgiem!

Khan ma szklaną szczękę co pokazał w pojedynku w Garcia , chciałbym zobaczyć pojedynek floyd vs pacman myślę , że byłaby to ciekawa walka oczywiście jeśli nadal posiada swoją niesamowitą szybkość zadawania kombinacji . A Giennadij Gołowkin jeszcze nie został sprawdzony przez kogoś z najwyższej półki ale siłę ma niesamowitą jak na tą kategorie

Ale w jakiej kategorii miała by się odbyć walka z Gołowkinem?! Waga średnia dla Floyda to jest już kompletna abstrakcja i nie wierzę ,że on podejmie tak bezmyślną decyzję. A Zbijanie wagi przez Gienka może zrobić z niego żywego trupa. W junior średniej takie 152 funty zniszczą Gołowkina i nie sądzę aby w ogóle udało mu się zbić tyle kilogramów.

Natomiast w swojej naturalnej kategorii wagowej czyli średniej też ta walka nie ma racji bytu bo będzie wyglądać w stylu Adamek vs Klitschko. Gołowkin w swojej wadze jest zbyt silny fizycznie dla Floyda. A z tym ,że jest jeszcze nie sprawdzony to się nie zgodzę do końca gdyż wystarczy zobaczyć co Gienek zrobił ze swoimi ostatnimi rywalami, jeżeli Martinez w przyszłym roku wyjdzie do Kazacha to podzieli los pozostałych. Floyd vs Gołovkin jestem na NIE!

Pozwolę sobie zacytować wypowiedź GGG ''Dodatkowo przy kilku okazjach Gołowkin stwierdzał, że może walczyć z każdym od 154 do 168 funtów'', pożyjemy zobaczymy , sam nie wiem czy ktoś jest w stanie go pokonać chodzi mi oczywiście o moneya

Zmieniony przez - Empios w dniu 2013-09-16 20:18:47

Empios od słów do czynów jest jeszcze bardzo daleka droga

Wczoraj również Bernard Hopkins oświadczył ,że jest w stanie zbić do 72kg i zawalczyć z Mayweatherem w tym limicie co również jest bezsensowną bzdurą... To tak samo jak by zestawić Gołovkina np z Włodarczykiem czy Huckiem... Bezsensowne. Skoro Genady robi jeszcze wagę aby zbić do 160 funtów to jak to możliwe aby był w dobrej dyspozycji zbijając do 152? To samo tyczy się Floyda, który z pewnością nie będzie robił dodatkowych kilogramów aby zebrać lanie życia od Kazacha walcząc w jego dywizji.

Garia, Khan, Bradley to na nich może paść ewentualny typ tak przynajmniej przypuszczam. Zresztą Floyd teraz odpocznie do maja więc po takiej przerwie rywal może nie być najwyższych lotów.

Jak Money miałby przegrać z Garcią to mój umysl nie jest w stanie sobie tego wyobrazić, to samo z Bradleyem, który na mnie wrażenia nie robi wogóle a jego wygrana z Pacmanem to dla mnie wał.
Nie wiem czy ktoś się nad tym zastanawiał, ale ja chciałbym zobaczyć za dwie walki reważ Moneya z Canello, bo wbrew powszechnym zachwytom nad postawą Floyda, dla mnie to nie on zaczarował tylko Canello zawiódł i spalil się nerwowo + źle wyszedł na zbijaniu wagi.
Powinien stoczyć jedna walkę z kimś z topu, druga z np Garcią i wrócić po Floyda mając większe doświadczenie w tej wadze.

Hopkins szuka większej wypłaty, ale Floyd na to nie pójdzie. Nie musi i nie potrzebuje.