UFC Fight Night 27 – wyniki

Gala fajna ale punktacja w walce McGee to jakiś żart.

Xper wiem, widziałem to sporo razy na powtórce

Przecież pierwsze kolano to było udo w szczękę, drugie to już kolanem centralnie w papę

Condit to rzaznik, jego walka z plecow to poezja, stojka tez ladna technicznie, choc troche jednak sam tez zbiera no i te jego ciosy piesciami nie wydaja sie byc tak takie mocne, 4 rundy potrzebowal na rozbicie Kampmanna

IMO Rory w ewentualnym rewanzu by go pocisnal zapasniczo, a moze nawet i w stojce dal rade wypunktowac, jednak kibicowałbym Carlosowi

Zmieniony przez - annihilus w dniu 2013-08-31 11:27:46

Bowling - Trujillo - zaj**ista i wyrównana walka była, potem Trujillo się trochę wygazował, ale wciąż świetnie walczył no i te kolana.. zacznę od tego, że padły 2 kolana i na powtórce dobrze widać, że 1 kolano padło w korpus (okolice mostka/klatki piersiowej) i tu nie ma dyskusji - było w 100% legalne natomiast 2 kolano z powtórek wynika, że padło w głowę i to dobrze widać, ale Danka tłumaczy, że on ma dostęp do "super slow motion replays" i drugie kolano wg Dany padło w bark/ramie.. pytanie tylko czy mu wierzyć skoro nie mamy dostępu do tego co on ma. Dla mnie z tej powtórki wynika jasno - pierwsze kolano w korpus a drugie w głowę a NC czy DQ!? to mnie nie obchodzi, bo i tak dojdzie do rewanżu

Cummings wiedziałem, że się przejedzie po słabym Allowayu. Dobry d'arce choke.

High świetna gilotyna

Hioki na początku dobre kopnięcia w korpus i 1 rundę wygrał, ale potem Elkins dobre tempo narzucił, użył zapasów i zasłużone 29-28. Ciekawe czy Hioki dostanie jeszcze 1 szansę - imo powinien dostać.

Thatch - na jego debiut właśnie czekałem! świetne warunki fizyczne, świetny striker, trenuje w Tristar, całkiem młody jeszcze - moooże namieszać w sumie Edwards to nie jakiś dobry WW aczkolwiek sposób w jaki go skasował naprawdę pełny podziwu.

Andrews złamał sobie rękę w 1 rundzie i już myślałem, że przegra, bo było widać, że kontuzja ręki, Abedi dobrze obalał na początku, ale Andrews mimo tego zdołał go znokautować.. Abedi tak naprawdę 0-4 w UFC i powinien wylecieć.

Tavares coś słabo.. dobre leg kicki - stójke kontrolował, ale myślałem, że pociśnie go bardziej i nie da się obalić a tu Bubba miał te obalenia, wygrać spokojnie wygrał, ale nie sądziłem, że Bubba mu sprawi problemy.

Mizugaki v Perez - dobra walka! Perez to talent w dodatku prowadzony przez Grega Jacksona, ale dobrze sugerowałem się w typerze, że Mizugaki jednak walczy ciągle z najlepszymi a Perez skończył 3 słabym BW w 1 rundzie to jednak nie jest wyznacznik.. ale dał dobrą walkę, ale ja 29-28 Mizugaki punktowałem i ciężko o inną punktację. Na bank Mizugaki wygrał.

Tj ostatnią walkę z Neerem tak tą z Whittakerem oglądało się świetnie, bo stójka McGee wygląda świetnie tj on wygląda świetnie w WW.. chyba to w 1 rundzie to McGee kompletnie go wypunktował w stójce zapomniałem jak to punktowałem, ale na bank McGee wygrał a ten co dał 30-27 Whittaker to jakiś troll chyba Whittaker po raz kolejny udowodnił, że ma dobrą szczenę.

Kelvin - miazga! taki młody - będę mu kibicował tylko wolę żeby był prowadzony powoli a nie od razu rzucany na głęboką wodę.

Cerrone trochę za późno zaczął odrabiać straty. RDA świetnie uderzał - teraz ciekawe kogo dostanie.

Condit musi nad tymi zapasami pracować - TDD konkretnie, bo bez nich to z GSP będzie baaardzo ciężko czy nawet z Hendricksem/MacDonaldem skoro go Kampmann obalał.. nawet Askren by go jeszcze pocisnął, który zapasy ma może i na najwyższym poziomie z ww (o tym się pewnie dowiemy), ale Condit mógłby nie mieć szans nawet swojej stójki użyć a Askren jest świetny na glebie. Condit jednak chyba nie ma talentu do zapasów po prostu i już nie ogarnie w tym stopniu chociaż kto wie jednak jego parter, stójka i cardio skasowały Kampmanna - świetny finish.. Condit to bestia!

Hioki to jest kuhwa dramat... Strasznie frustrujący w oglądaniu.

Wygrał w cuglach każdą jedną 1 rundę w UFC, w niektórych przypadkach wręcz rozjechał przeciwnika...

Po czym spuchł, usnął, diabli wiedzą co i zrypał resztę....

nawet w Japonii przespał z Pałaszewkim drugą rundę.

Pojęcia nie mam, czy to cardio, jetlag, rak trzustki, czy co, ale szkoda kurde jak ktoś się tak marnuje.