Szacuny
0
Napisanych postów
6
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
116
Hejka,
Mam takie pytanie. Wlasnie zamierzam dołączyć się do akcji cyklicznego trenowania. Zastanawiam się jedynie jakiego typu treningi aerobowe mogę wykonywać.
Nie dysponuję żadnym sprzętem typu rower, itp., a nadchodząca zima wyklucza też raczej bieganie. Kasy na jakies treningi też zbytnio nie mam.
Szacuny
11148
Napisanych postów
51563
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Ja nie mam zadnego sprzetu i jakos sobie radze. Gdy tylko moge, ide pobiegac ( a zazwyczaj moge tylko w niedziele ) i nawet deszcz mi nie straszny A w domu tez biegam w kolko jak wol w kieracie , na szczescie mam duzo miejsca. I tancze Plus z tego taki, ze mam regularny "trening" i gdy zdazy mi sie wyjsc do jakiegos klubu, sciagam spojrzenia w trakcie tanca
Ale chyba bedzie trzeba pomyslec o jakims rowerku, bo jak temperatura spadnie ponizej jakichs -5 stopni, to chyba nikt mnie na dwor nie wygoni.
A aeroby uwielbiam To dla mnie najlepszy czas na rozmyslanie albo bujanie w oblokach, w zaleznosci od aktualnej sytuacji zyciowej i nastroju. Cialo robi swoje a umysl sie wylacza na bodzce zewnetrzne. To taka moja prywatna terapia
Szacuny
78
Napisanych postów
25514
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
110527
Jagodka mam dokładnie to samo!Można wszysto super przemysleć,skoncentrowac sie na jednym-inne mysli nie "przeszkadzaja"
Czasai jak sie "ockne" ,nie wiem nawet kiedy te 40min.przeleciało
Pozatym ogolnie zarobiste samopoczucie do konca dnia
Szacuny
6
Napisanych postów
528
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
7749
no jak ci nie pasuja rady z powyzszych postwo to pomysl nad skakanka :D. Btw biegi w zimie sa bardzo fajne tylko trzeba stopniowo sie przyzwyczajac do zimna bo mozna na serio sie rozchorowac bo szybkie oddychanie zimnym powietrzem moze nie byc kozystne ;)
Allach wziął różę, lilię, gołębicę, węża, trochę miodu, jabłko z Morza Martwego i garść pyłu. Kiedy spojrzał na mieszankę, zobaczył kobietę.
Mafia Sporty Extremalne
1
Allach wziął różę, lilię, gołębicę, węża, trochę miodu,
jabłko z Morza Martwego i garść pyłu.
Kiedy spojrzał na mieszankę, zobaczył kobietę.
Szacuny
11148
Napisanych postów
51563
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Quart
Sikora, wlasnie rozchorowania sie boje, choc ogolnie jestem dosc odporna na wszystkie chorobska. Ale jak juz mnie cos wezmie, to od razu na calego. A jak sie stopniowo przyzwyczaic do zimnego powietrza?
Szacuny
1
Napisanych postów
178
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
4313
ja przed wakacjami zakladalem na nadgarstki obciazniki, puszczalem muzyczke i robilem sobie intensywna walke z cieniem... po 30min chce sie rzygac ze zmeczenia
You never know..
..what's going on..
..in somebody's mind...
You never know..
..what's going on..
..in somebody's mind...
Szacuny
6
Napisanych postów
528
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
7749
jakbym mial zamiar biegac tej zimy to zaczołbym biegac juz teraz (nawet raz w tygodniu). W zeszlym roku w styczniu cos mi odbilo i poszeldem sobie pobiegac tak nagle i nie to ze sie rozchorowałem ale przez pare dni bolaly mnie chyba cale drogi oddechowe :) od ust az do pluc chyba (mocny ból w klatce) i wogole potem mi sie trudno oddychalo przez jakis czas i głownie o cos takiego mi chodzilo. Ale wiadomo ze przeziebic sie zawsze mozna ale mysle ze wlasnie bieganie w takiej temperaturze jak teraz bylo by dobrym przygotowaniem, to najprostrzy sposob przyzwyczajenia sie do zimnego powietrza. ;)
Allach wziął różę, lilię, gołębicę, węża, trochę miodu, jabłko z Morza Martwego i garść pyłu. Kiedy spojrzał na mieszankę, zobaczył kobietę.
Mafia Sporty Extremalne
Allach wziął różę, lilię, gołębicę, węża, trochę miodu,
jabłko z Morza Martwego i garść pyłu.
Kiedy spojrzał na mieszankę, zobaczył kobietę.
Szacuny
11148
Napisanych postów
51563
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Dzieki! No to ja chyba bede przygotowana w takim razie, bo biegam regularnie, choc niestety rzadko Ale skoro mowisz, ze raz w tygodniu wystarczy, to powinno byc OK. Mam taki feler , ze aeroby moge robic tylko na czczo, bo w innym razie lapie mnie kolka. A wychodzenie z domu o 5 rano jakos mi sie nie usmiecha. A zal mi rezygnowac nawet z tego cotygodniowego joggingu.