no to do dziela

A nie byłabyś w stanie gdzieś tej 3 latki na wózek wcisnąć;-P kiedyś sister kładła maleństwo o bok takiego 2,5 letniego spiącego brzdąca... a 8 latek no to nie problem, niech wsiada na rower i zasuwa obok

moje dzieciaki sa duze,tzn ten osmioletni jest roszke wyzszy od rowiesnikow,corcia kupuje ubrania na 5 lat,a najmlodszy wyglada jakby mial pol roku,razem do wozka sie nie zmieszcza,to chyba geny,tak sobie to tlumacze,moja babcia,ciotka i mama w mlodosci byly pilchne,raczej wysokie nie sa to wygladaly jak kulki,ja jestem od nich wyzsa,ale z nadwaga walcze od 20 lat,one teraz sa szczuple,choc tluszczyk gdzieniegdzie pozostal,u meza w rodzinie wszyscy sa wysocy,jedni chudzi inni misiowaci.corcia tez ma problem z nadwaga i niewiem jak jej pomoc,lekarz mowi zeby ograniczyc slodycze,tylko ze ona nie je slodyczy bo nie lubi,do zjedzenia czegokolwiek musze ja zmuszac,no i najdziwniejsze jest to ze ona nie chodzi tylko biega,caly czas jest w ruchu,slyszy muzyke tanczy,jezdzi na rowerze,na hulajnodze,nawet jak cos rysuje to sie kreci,do tego nie mamy samochodu i wszedzie chodzimy piechota,ruchu mamy naprawde sporo,i jeszcze cos wlasnie moj syn najwiekszy leniuch w domu,doslownie skora i kosci.

Luni, Ty jako mama, musisz być przykładem i ze względu na rodzinę wprowadź zdrowe nawyki- wierzę że córcia nie je słodyczy, ale może jecie mnóstwo produktów na bazie mąki pszennej? może sporo tłuszczy trans(margaryny), może córcia je mało różnorodnie i tak jak mama jest nieodżywiona od wewnątrz... nie kupuj gotowych wedlin- piecz mięsa, nie kupuj gotowego chleba- upiecz razowy na zakwasie, niech nie je czipsów, orzeszków ziemnych(może nie je, tego nie wiem) ani innych mocno przetworzonej żywności... to od Ciebie najwięcej zależy co podasz dzieciom

pomalu wprowadzam wszystko w zycie,kiedys jedlismy chlebek pszenny,buleczki itp,teraz chlebek pelnoziarnisty,kiedys sama prubowalam upiec chleb,nie wyszlo i sie troche zrazilam,wedliny tez kupowalam,teraz zaczelam piec miecho,wszyscy sa zadowoleni a najbardziej moj domowy miesozerca-maz,ktory odziwo nie jada wedlin.Hancia (corcia) chyba tak jak piszesz jest niedozywiona od wewnatrz,bo moge przysiadz od roku,kiedy to przechodzila grype zoladkowa prawie nic nie je,nie wiem czy to jej bunt,czy boji sie ze znowu moze wymiotowac.ogolnie musze stwierdzic ze tym razem to moje odchudzanie dziala na cala rodzinke.

Luni, dopiero dokładnie przeczytałam co napisałaś- Ty jesteś 3 miesiące po porodzie- nie uprawiaj zbyt forsownych sportów- ile byłas na tym spalaczu, od kiedy Ty na siłce ćwiczysz? możesz sobie tylko tym zaszkodzić... od dzisiaj tylko i wyłacznie spacery z wózkiem(zamiast tych wypraw na siłkę- i tak musiałaś wtedy z kimś dzieci zostawić)- spacery żwawe, ale nie bieg i jedz czysto, na razie to wystarczy- z siłką poczekaj na akceptację modek- jesteś zbyt świeżo po porodzie i twój układ kostny jest jeszcze zbyt że tak powiem niefachowo "miękki" żebyś ciężej ćwiczyła... więc może przez akurat te 2 tygodnie zamkniecia siłki modki zajrzą i wyrażą opinię, kiedy możesz z siłownią zaczynać...a spalacza mam nadziej że już nie bierzesz?

ogolnie to llekarz po urodzeniu dziecka zabronil mi cwiczyc przez 6 tyg,jak te szesc tygodni minelo to poszlam na silke, czyli deptam juz tam 1.5 miesiaca,powiem szczerze daje sobie tam ostry wycisk,oprocz wszelkich cwiczen na brzuch,bo te robie w domu,musze zamknac miesnie brzucha.spalacze bralam przez dwa tygodnie,juz nie biore,grzecznie slucham waszych rad.

cierpie dzis na okropne wzdecia a to wczorajsza micha

Ja właśnie wcinam swoją owsiankę i mogę Ci podpowiedzieć, że póki mamy sezon na nasze owoce, to może zamiast banana wybierz truskawki, jagody, brzoskwinie, śliwki. No i objętościowo wychodzi znacznie więcej.

Zmieniony przez - Mishkaaa w dniu 2013-07-29 08:58:49

bardzo bym chciala,ale ja nie mieszkam w Polsce i tu np za pojemniczek 100g malin place 2euro,wiec jakos tak wole je dac dzieciom,a truskawki sa oszukane,raz jeden udalo mi sie dostac,od rolnika takie dobre pachnace truskawy,a te ze sklepow sa jak woda,bez smaku,sztucznie perfumowane,brzoskwiie moge wcinac bo sa tanie,a mrozone maliny beda ok?

Ok, ale lepiej by było jakbyś teraz żwawo spacerowała z wózkiem, aniżeli brała się za ciężkie treningi poczekaj z wyrokiem na szefowe, bo zapewne to przeoczyły Luni Mishkaa dobrze prawi z tymi owocami owoce sezonowe są najzdrowsze i staraj się wybierać owoce z naszej strefy klimatycznej- jabłuszka chyba są o wiele tańsze oczywiście wybieraj te ze smakiem, tych egzotycznych (niesozonowych, napędzanych sztucznie) masz racje unikaj nie jedz tyle nabiału- zamiast tej maślanki kup mleko od rolnika, niepasteryzowane i zostaw na zsiadłe, staraj się jeść 1 porcje nabiału dziennie(nabiał może utrudniac redukcję)... buraczków gotowych nie kupuj(chyba że to tylko buraczki gotowane bez żadnych dodatków) lepiej sama ugotuj a z tymi wzdęciami- postaraj się płatki owsiane namaczać na noc, podobnie kasze, ryż (po czym przepłucz i dopiero wtedy gotuj) niektórzy alergicznie reagują na kwas fitynowy którym są ziarna pokryte. Jeśli zdecydujesz się jeśc fasole)białą, ciecierzycę, soczewicę) to je uprzednio skiełkuj (jak będziesz potrzebowała porady to postaramy się tobie podpowiedzieć)- jest tutaj na forum dział ladies w kuchni czyli luźne pogadanki- pisz tam, dziewczyny doradza w sprawach kuchennych... jest też watek z przepisami(ale tam dajemy przepisy nie pytamy się jak coś zrobić od tego jest watek kuchenny)... szperaj po forum znajdziesz mnóstwo porad i pomocy