refluks, ipp a trawienie...POMOCY

nie wiem ile max ale dla mnie 2x5g zupełnie wystarczało, ale myślę że duże dawki nei są potrzebne. Na początku chyba brałem NAG z kaizena, może forma ma znaczenie. Przy czym po wzięciu miałem po kilkunastu minutach duzą ulgę.

Pokombinuj jeszcze z dietą bo takie rzeczy jak mleko czy pieczarki mogą szkodzić. zobacz czy nie masz po prostu jakiś produktó które ewidentnie szkodzą.

Zmieniony przez - esgi w dniu 2013-06-05 11:28:16

Kombinowałem , sprawdzalem juz wszystko ;( jeszcze 2 latas temu jadlem wszystko , jadlem duzo i bylo wszystko super...teraz lipa. Jajecznice zjadłem przed 9-tą ...mamy 13.30 a ja TOTALNIE nie jestem glodny

to niestety raczej skutek uboczny ipp. a gastrolog powiedział Ci czy masz refluks żółciowy?

nie powiedzial jaki rodzaj refluksu...po prostu powiedzial że zaburzenia czynnościowe czyli refluks i zespol jelita drażliwego... i tyle w sumie..

najgorsze jest że bylem juz u kilku gastrologow, zrobilem 2 razy gastroskopie (ale to zanim jeszcze odczuwalem zgage - wtedy mialem inne dolegliwosci typu biegunki itp ktorych teraz nie mam) , kolonoskopie , bakterie , usg itp i oprocz kilku drobnych nadzerek nic nie wyszlo...

Lekarze mowia tylko "zaburzenia czynnościowe" i ładują we mnie to IPP roiznego rodzaju...tylko ze dzisiaj zjadlem przez to tylko 2 posilki a zgaga jak była tak jest...i jak ja mam cwiczyc...? :(

Zmieniony przez - Essence w dniu 2013-06-05 22:51:02

Właśnie i to jest problem, że lekarze chyba do końca nie orientują się co mówią ;) ja miałem rozpoznany refluks ale sam musiałem dojść do tego, że to refluks żółciowy. IPP odpuściłem bo na ten rodzaj są poprostu nieskuteczne i tylko pogarszały sprawę, lekarzy też odpuściłem. Szczerze powiem, że nei mam pojęcia o zespole JD i nie wiem na ile to może pogarszać sprawę.