mishkao matko podziwam ze na sniadanie potrafisz kurczaka z kasz wszamac dla mnie to jest mission impossible ;)
Małe fiku miku mi się zrobiło z kolejnośćią ;p więc nie jestem taka fajna, buuu.
Ogólnie mało mam czasu, weekend z dupci jak nie wiem co, bo zamiast film obejrzeć, zrobić sobie jakieś spa i spać do oporu to trzeba siedzieć w książkach -.- przerwa na trening, stanie w kuchni sto lat, żeby się obrobić z żarciem na dzień kolejny japierpapier ;/
Dzisiaj za mną Kenpo X - 60 minut napieprzania wszystkimi kończynami, we wszystkich kierunkach, nie radzę spotkać mnie w ciemnej ulicy bo kopać umiem ^^
Jedzonko takowe było: