vari3 //dobranie się do d.py -edycja 2013;)

tequila pewnie będą u Ciebie szukać szczawianów, niestety te wapniowe sprawy lubią się pogłębiać na starość więc dobrze że Cię przebadają wzdłuż i wszerz, również życzę powodzenia, pisz śmiało

28.04.2013 -dzień 14
Orbitrek today: 40min, 17,08 km (progres: 0,48km), 456 kcal (progres: 26kcal:P). DOMS na brzuchu i plecach po sobocie taki że AŁA

uważaj widzę Cię :P ściskuję:*

3 dni były wyjazdowe, bez treningu, jedyna aktywność -marszowa.

29.04.2013 - dzień 15 -dnt, ponad 1h spaceru po górach

30.04.2013 - dzień 16 -dnt, ponad 1h spaceru po górach

01.05.2013 - dzień 17 -dnt, ponad 1h spaceru po górach

02.05.2013 -dzień 18 -trening nr 2. Progres od ostatniego w ilości powtórzeń i większości obciążeń -oprócz żołnierskiego i mc (ostatnie ćwiczenie, nie mam kompletnie siły w nogach na progres).

Generalnie jakiś postęp jest, mimo nastroju pod psem. Potwierdzona hiperprolaktynemia czynnościowa, wzrost prl po mcp 12,5 razy. Czekam tylko na nowy euthyrox i bromergon
















Zmieniony przez - vari3 w dniu 2013-05-03 10:07:29

03.05.2013 - dzień 19 - dnt
04.05.2013 - dzień 20 - trening z ciężarem ciała

Wymiary z niedzielnego poranka, pomału ale do przodu. W związku z 3 tygodniami czystej miski i treningami, były zakupy -3 nowe sukienki Już leżą dobrze, a co dopiero za 2 miesiące

Teraz czekam tylko na większy Euthyrox i bromek, może coś bardziej ruszy a ja zwiększę kcal W końcu w zeszłym roku chudłam na 2650kcal...

05.05.2013 - dzień 21.

Widzę, że nie dodała się tabelka z wymiarami z wczoraj. Wrzucę po południu.
Bieganie na orbitreku: 40min, 17,86km, 478 kcal (progres: 0,8km, 22kcal. W ustawieniach zmniejszyłam wagę usera o 1kg <po 3 tygodniach>, przyjemnie

brawo, podziwiam za progres! :P

05.05.2013 - dzień 21 c.d.
wymiary z niedzieli
06.05.2013 - dzień 22 - dnt
07.05.2013 - dzień 23 - orbitrek: brak sił, brak czasu, ale jeszcze przed snem była jazda na maxa: 30min, 13,47km, 363kcal.

08.05.2013 - dzień 24. dnt
09.05.2013 - dzień 25. dnt
10.05.2013-14.05.2013 - dni wyjazdowe, bez treningu, spacery i wielkie sprzątanie u starszych. Miska cały czas czysto, nie liczona (w międzyczasie Komunia -myślę że było dużo B+T, mniej W. I szok rodziny, że od 16 miesięcy ciągle nie jem słodyczy).
Aktualnie mam w planach powrót do treningów, ale zaczyna mnie cuś rozkładać -gardło, kości, zawroty głowy... Po południu aspirynka i wyrko, oprócz tego puchnięcie 12dni przed okresem, hit. Do napisania.

Dobry :) Kontrola

Widze ze Ci dobrze idzie :) oby dalej do przodu.
A z rodzinka to wiesz , dla wiekszej czesci spoleczenstwa jestesmy kosmitkami hehe

Zdrowiej szybko

Zmieniony przez - malgo421 w dniu 2013-05-14 10:32:10

Zmieniony przez - malgo421 w dniu 2013-05-14 10:32:40

z tym się zgodzę; moja waga podobno jest niczym talerz kosmiczny ;D