40 mała rocznica heheh, a tak poważnie wszystko idzie zgodnie z planem. Mimo iż z poniedziałkowej tabeli nic nie wyszło to nowa rozpiska jest już super. Wczoraj sekcja - z treningu na trening ruchy wydają się pewniejsze, dokładniejsze i bardziej automatyczne. Tak rozmawialiśmy po treningu, że jakby nagrać nas na pierwszym treningu to byśmy się teraz śmiali z "kalectwa", a jak za 2 miesiące byśmy widzieli to co teraz to też będziemy się śmiać.
W mojej drodze w te 40 dni były małe upadki, dni zwątpienia: że coś nie idzie, że nie mam siły, że mi się nie chce, że się nie uda... czekam jeszcze na duże upadki które są nieuniknione, ale teraz wiem jedno ... JESTEM NA NIE PRZYGOTOWANY! PEACE
Dziś rano jak robiłem moje ulubione placki owsiane z miodem pstrykałem fotki. Jak wrócę do domu to wrzuce te poranne pyszności. Wczoraj już ustabilizowałem dietę. Nie nadużywam oliwy, ani nie przesadzam z posiłkami
Biegi: 54km (500)
Waga: 99,6kg (85KG)
Przysiad A:100kg (100)
Przysiad B: 100kg (150)
Pas: 101 (109)
Zmieniony przez - CooCaine w dniu 2013-04-12 10:47:09