Mam 21 lat. Dwa lata temu dowiedziałem sie, że mam kardiomiopatie przerostową i wszczepili mi kardiowerter defibrylator. Na wskutek dostarczenia mi olbrzymiej ilości jodu w szpitalu, mam niedoczynność tarczycy.
Od jakiegoś czasu mam problem z szeroko pojętą seksualnością - od problemu z podnieceniem w ogóle, przez problem ze wzwodem (nie jest tak "twardy" jak powinien być i jak był dawniej), znikome podniecenie przy orgazmie, kończąc na bardzo małej ilości spermy. Wiedziałem, że coś jest nie tak, ale nie wiedziałem z czym, więc postanowiłem przeczekać, ale mija kolejny miesiąc i zero poprawy. Zacząłem sporo czytać w internecie i podejrzewam, że przyczyną może być niski poziom testosteronu.
Kilka punktów, które potwierdzają moje przypuszczenie:
-seksualny problem opisany wyżej
-brak formy fizycznej
-sporo mniejsza częstotliwość sikania (nawet tylko 3 razy dziennie, a piję dużo wody)
-zanik mięśni, a brzuch jakby coraz większy [wagę raczej utrzymuję mniej więcej tą samą od dłuższego czasu]
-jestem wciąż zmęczony
-źle sypiam
-pojawiły się drzemki popołudniowe (dawniej nigdy nie sypiałem popołudniami, nawet po gorszej nocy)
-nic mi się nie chcę, mam doła, nic mnie nie cieszy
Zanim wybiorę się do jakiegokolwiek lekarza, prosze o opinie, co mi może dolegać. Mysle nad pobraniem krwi w celu badania testosteronu i jak będzie niski, to dopiero pójdę do endokrynologa. Zalezy mi by zając się tym jak najszybciej, bo dziewczyna nie będzie czekać wiecznie. Licze na fachowe odpowiedzi.
Pozdrawiam