JLO redukcja po 40 stce

od jutra sie poprawię, szczerze mówiąc chciałam 2-3 dni na tym zwiększonym białku pojechac zeby woda zlazła - no i zlazła, kostki mi się odłoniły, weglowodanow jest troche wiecej bo nie zapisuję warzyw wogóle, a kalorii 1700 to ma byc bez warzyw liczone?? to ja w zyciu nie wejde na ujemny bilans tylko lecę na podtrzymaniu wagi:(

Z takim podejściem, to możesz sobie w ogóle darować moim zdaniem...

ojjj :((( no nie wiem co napisac, po tych 2 dniach bylo 2 kg mniej na wadze i nie jesetm juz wogole opuchnieta wiec wydawalo mi sie ze kierunek jest dobry, od jutra wracam na rozklad Obli 130g bialka i węgli, a 70 z tłuszczu, po swiateczno -karnawalowym imprezowaniu wydawalo mi sie ze kilkudniowe ograniczenie nie spowolni metabolizmu - Obli pisala tak w dzienniku luniki jak byla chora ze moze nie trzymac rozkladu przez tyzdien i nic sie jej nie stanie :(

Nie , ale ty zaczynas zod tyłu, zamias ruszyc porzadnie to nei ruszasz ale kombinujesz. Co z tobą? Głodówki tez sa do przyjecia i rózne rzeczy ale trzeba pierw zacząć od poczatku inaczej skacze sie to tu to tam i za kazdym razem tak samo kończy, jest plan wiec zacznij go realizować.

Tak jest! !

no to się popisałam :(( od piatku do dzisiaj zgon, wszyscy chorzy, miska się rozjechała niemozliwie i zadnego treningu. Dzisiaj próbuje wrócic na własciwe tory. rano miałąm siłe się zważyć - szkoda ze to zrobiłam, cały tydzień poprawności diabli wzieli i znow 73,2 :((, ehhh . Wieczorem gotowanie i plany michowe na resztę tygodnia

byłas chora? co jesz jak jestes chora?

głownie nic, najpierw brak apetytu, goraca herbatka z miodem i sokiem malinowym na zmianę, duzo kanapek z czosnkiem masłem i solą (trochę) , rosół z kluchami, zero ruchu, głownie przewracanie sie z boku na bok w łożku, a jak mi sie zrobiło lepiej to miałąm taki apetyt na cos slodkiego ze czekolada z orzechami na raz to było mało :(((, do tego internet wysiadł i źródło inspiarcji i motywacji było niedostępne, niestety brak totalny wsparcia ze strony rodziny - wszytscy uwielbiaja slodycze i po kazdym posiłku zagryzają czyms słodkim...ehhh

no to fakt ...

mam pytanko, odkad tu jestem tak od listopada, ale nieregularnie bo ze spora przerwa w grudniu i styczniu cwicze 3 x w tyg na silowni trening dla poczatkujacych, miska jest jeszcze nieustabilizowana na stałe ale dążę do tego... i pytanie jest czy dalej cwiczyc ten dla poczatkujacych zwiekszajac ciezar i zmniejszajac liczbe powtorzen czy przejsc na silowy A i B, aaa i uzupełniam trening aerobami przewaznie orbitrek po 45 min tez 3 x w tygodniu.

To dodam jeszcze ze aktualnie wazę 73,5 przy wzroscie 161 :( obwody nie zmalały ani nie wzrosły tylko ta waga....

Zmieniony przez - JLO w dniu 2013-01-23 10:27:40