Szacuny
128
Napisanych postów
9767
Wiek
3 lata
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
23574
Nacho, sorry, ale chyba źle odczytałem twoje intencje...
W pierwszym momencie wydawało mi się, że negujesz taką formę prezentacji źródeł, ale teraz - po uważnym przeczytaniu twojej wypowiedzi - wydaje mi się, że ją akceptujesz.
Szacuny
128
Napisanych postów
9767
Wiek
3 lata
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
23574
W publicystyce naukowej preferowana jest właśnie taka forma.
W metaanalizie naukowej również stosuje się taka formę, tyle że każdą kwestię opatruje się numerycznym odniesieniem do źródła. Z reguły źródła załączane są do artykułu, chociaż spotkałem się wielokrotnie z sytuacją, że periodyk - prawdopodobnie z uwagi na ograniczoną objętość - odsyła czytelnika po źródła do autora. Funkcjonuje taki przypis: "Bibligrafia u autora".
Co ciekawe - z uwagi na rozwój mediów elektronicznych - spotkałem się również z sytuacją, że pisma dołączają bibliografię w postaci linka do strony internetowej.
A jeżeli chodzi o mój artykuł: co to za różnica - czy omawiane badania cytowane są w tekście, czy w przypisie? Jeżeli chcemy przeczytać tekst źródłowy - tak czy tak musimy poszukać go w necie.
Szacuny
11148
Napisanych postów
51564
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Tak, zgadzam się z tym, że niekiedy odstępuje się od tej reguły z uwagi na wspomniane przez Ciebie kwestie techniczne, ale skoro masz taką możliwość, to nie widzę powodów dla których nie możnaby podać wprost pełnej nazwy źródła, szczególnie że to artykuł elektroniczny i miejsce jest. Kończąc, ja już nie chcę w tej kwestii jednak dalej toczyć dyskusji, bo odchodzimy od meritum - a to nie miejsce i czas, Twój artykuł, Twój sposób podawania źródeł. Pozdrawiam.
Zmieniony przez - NachoVidal w dniu 2012-11-21 17:35:37
Szacuny
128
Napisanych postów
9767
Wiek
3 lata
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
23574
No to kończąc dyskusje na tematy techniczne - zauważcie, że ten artykuł znakomicie koresponduje z artykułem poniżej - Solarosa - o witaminie D i testosteronie.
Szacuny
137
Napisanych postów
1017
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
41556
Zwiększanie stężenia IGF-1 oraz proporcji IGF-1 / IGFBP-3 we krwi z jednej strony może być korzystne (masa kostna i mięśniowa), ale z drugiej strony niekoniecznie: prewencja nowotworów, długowieczność, czy chociażby leczenie trądziku:
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3141390
Ta kwestia w kontekście przedstawionych informacji jest dla mnie dosyć intrygująca. Niemniej jednak nie uważam, że suplementacja witaminami D i K2 jest złym pomysłem, ale należałoby podkreślić, że zwiększanie stężenia IGF-1 może w pewnych sytuacjach wiązać się z negatywnymi efektami i niekoniecznie dążenie do najwyższego stężenia we krwi przy użyciu wszelkich możliwych sposobów jest zawsze pożądane.
Odnośnie cytowania badań, dopóki jest możliwość dotarcia do omawianych badań na podstawie informacji w tekście/pod tekstem, to wszystko jest ok. Gorzej jeśli w ogóle nie ma odniesień do badań. Wtedy artykuł mocno traci na wartości, przynajmniej dla mnie.
Szacuny
251
Napisanych postów
41358
Wiek
52 lat
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
126211
czesto wieksze miesnie (i sposoby do ich osiagniecia) nie ida w parze z dlugowiecznoscia (i nie mam na mysli ogolnie znanych truizmow) - to tak na marginesie
Szacuny
128
Napisanych postów
9767
Wiek
3 lata
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
23574
Zgadzam się z Łukaszem i Biniem, tyle że w przypadku IGF-1 sprawa jest niejasna. Oczywiście, mamy dowody na to, że IGF-1 sprzyja rozrostowi istniejących już nowotworów i że zablokowanie jego aktywności w komórkach rakowych sprzyja leczeniu. Nie ma natomiast dowodów na to, że hormon ten zwiększa ryzyko wystąpienia choroby nowotworowej. Wręcz przeciwnie, spotkałem się w literaturze z opiniami, że może być odwrotnie, gdyż IGF-1 sprzyja prawidłowemu różnicowaniu komórek odnawiających tkanki.
A jeśli chodzi konkretnie o witaminę D - to istnieje sporo badań dowodzących jej roli w profilaktyce przeciwnowotworowej.
Szacuny
137
Napisanych postów
1017
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
41556
Sprawa rzeczywiście nie jest jasna. Z tym, że ja w literaturze naukowej spotkałem się z wnioskami, że wysokie stężenie IGF-1 może być niekorzystne zarówno dla prewencji wtórnej nowotworów, jak pierwotnej:
Furthermore, IGF-1 promotes tumor development, the second leading cause of death in industrialized countries, by stimulating cell proliferation and differentiation, and inhibiting cell apoptosis of normal and cancer cells (Dunn et al., 1997; Samani et al., 2007). http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2673798
Co w jakimś stopniu mogłoby wyjaśniać bardzo niską częstość występowania nowotworów u pacjentów z zespołem Larona.
Szacuny
128
Napisanych postów
9767
Wiek
3 lata
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
23574
Nie przeczę, jak mówiliśmy - sprawa jest niejasna.
Jednak niedobór IGF-1 prowadzi do innych problemów zdrowotnych... Nieleczonym IGF-1 chorym z zespołem Larona skraca z kolei życie zespół metaboliczny. Ostatnio donoszono też o skutecznym leczeniu IGF-1 depresji. Nie wspominam o osteoporozie, bo to dość znana sprawa.
A, zapomniałem, że wysoki poziom witaminy K zmniejsza ryzyko wystąpienia choroby nowotworowej.