...
Napisał(a)
Moim skromnym zdaniem, gdyby związek jako "główny" organizator opłacał sędziów to koszt organizacji zawodów zmniejszyłby się 5 krotnie Albo jeśli związek nie chce wydawać kasy otrzymanej z ministerstwa to możnaby zarządzić, żeby każdy klub wystawiał od siebie jednego sędziego(jechałby na koszt klubu jak reszta zawodników) i problem z głowy. Po takich zmianach, organizatorów wyskoczyłoby jak grzyby po deszczu a wpisowe poszłoby głównie na nagrody a nie na hotele dla sędziów/działaczy.
...
Napisał(a)
Senegroth najlepiej robić zawody tzw, dzikie, gdzie wpisowe niezbyt rożni się od związkowych. Sędziować byle jak, sędziowie z łapanki chwalić się tytułami co nic nie znaczą i można startować na dużej bombie, nie będę wymieniał jaki to zawody, bo bez sensu. Już wyżej napisałem każdy ma wybór i skończmy ten temat.
gregorterm
...
Napisał(a)
Święta wojna :) a przecież będąc czystym można startować i tu i tu.
...
Napisał(a)
Gregoterm, Twoje kontrargumenty bardzo słabo trafione z racji tego, że mówimy o kwestii organizacji zawodów związkowych i optymalizacji kosztów. Ty natomiast napisałeś o sprawach technicznych zawodów z poza kalendarza. Ale skoro poruszyłeś ten temat to z przyjemnością odpiszę na wszystkie Twoje "zaczepki"
Sędziowanie na Lidze w Łodzi(bo z pewnością te zawody miałeś na myśli) jest nastawione dla amatorów(amatorów w sensie pasjonatów, ludzi którzy ćwiczą dla siebie, nie mają ambicji na bycie MP czy wyżej, albo dopiero ich nabiorą - robią to wyłącznie dla zabawy i poczucia klimatu rywalizacji). Nasi sędziowie "z łapanki" to pasjonaci, którzy nie biorą za to pieniędzy a ich kompetencje często przewyższają kompetencje arbitrów ze związku, zwłasza tych, którzy nigdy sztangi w dłoniach nie mieli(ich popisy często widać na zawodach związkowych, gdzię zaliczone podejścią są palone lub w drugą stronę, nie mówiac o innych incydentach). Oczywiście jest kilku sędziów ze związku, którzy robią naprawdę dobrą robotę i szanuję ich za to.
Wpisowe na Lidze jest mniejsze niż na zawodach związkowych(już nawet nie biorę pod uwagę spóźnionego wpisowego; licencji się nie czepiam bo w każdym sporcie podciągniętym pod ministerstwo sportu powinna być) W zamian za startowe na Lidze, zawodnik otrzymuje kilka pamiątkowych gadżetów(koszulka, długopis czy zdjęcia ze startu). Nagrody też o niebo lepsze, zaczynając od solidnych medali(w kategoriach wagowych, wiekowych, za rekordy) sztang(te złote ważą ponad 3kg!), koszulek za rekordy, kończąc na odżywkach.
Kwestia kontroli dopingowej to temat rzeka i trudny do rozwiąnia. Ale gwarantuję Ci, że jeśli związek wprowadziłby pomysł, który przedstawiłem w mojej poprzedniej wypowiedzi, to większość dzikich zawodów weszłaby do związkowego kalendarza a co za tym idzie mogłaby się pojawić na nich kontrola AD.
Najciekawsze z tego wszystkiego jest to, że takie zawody jak w Łodzi, potrafi zorganizować jedna osoba, z drobną pomocą kilku życzliwych przyjaciół. Strach się bać jakby wyglądały zawody związkowe, gdyby każdy z działaczy chociaż w 1/10 tak przyłozył się do ich organizacji
Pozdrawiam
Zmieniony przez - Senegroth w dniu 2012-11-05 20:19:31
Sędziowanie na Lidze w Łodzi(bo z pewnością te zawody miałeś na myśli) jest nastawione dla amatorów(amatorów w sensie pasjonatów, ludzi którzy ćwiczą dla siebie, nie mają ambicji na bycie MP czy wyżej, albo dopiero ich nabiorą - robią to wyłącznie dla zabawy i poczucia klimatu rywalizacji). Nasi sędziowie "z łapanki" to pasjonaci, którzy nie biorą za to pieniędzy a ich kompetencje często przewyższają kompetencje arbitrów ze związku, zwłasza tych, którzy nigdy sztangi w dłoniach nie mieli(ich popisy często widać na zawodach związkowych, gdzię zaliczone podejścią są palone lub w drugą stronę, nie mówiac o innych incydentach). Oczywiście jest kilku sędziów ze związku, którzy robią naprawdę dobrą robotę i szanuję ich za to.
Wpisowe na Lidze jest mniejsze niż na zawodach związkowych(już nawet nie biorę pod uwagę spóźnionego wpisowego; licencji się nie czepiam bo w każdym sporcie podciągniętym pod ministerstwo sportu powinna być) W zamian za startowe na Lidze, zawodnik otrzymuje kilka pamiątkowych gadżetów(koszulka, długopis czy zdjęcia ze startu). Nagrody też o niebo lepsze, zaczynając od solidnych medali(w kategoriach wagowych, wiekowych, za rekordy) sztang(te złote ważą ponad 3kg!), koszulek za rekordy, kończąc na odżywkach.
Kwestia kontroli dopingowej to temat rzeka i trudny do rozwiąnia. Ale gwarantuję Ci, że jeśli związek wprowadziłby pomysł, który przedstawiłem w mojej poprzedniej wypowiedzi, to większość dzikich zawodów weszłaby do związkowego kalendarza a co za tym idzie mogłaby się pojawić na nich kontrola AD.
Najciekawsze z tego wszystkiego jest to, że takie zawody jak w Łodzi, potrafi zorganizować jedna osoba, z drobną pomocą kilku życzliwych przyjaciół. Strach się bać jakby wyglądały zawody związkowe, gdyby każdy z działaczy chociaż w 1/10 tak przyłozył się do ich organizacji
Pozdrawiam
Zmieniony przez - Senegroth w dniu 2012-11-05 20:19:31
...
Napisał(a)
Nie miałem na myśli zawodów w Łodzi. Dobrze że są ludzie, którzy to robią z pasją. A na zawody inne jak MP to nie jest w ogóle duży koszt sędziowski, sam często sędziowałem za darmo. Pozdrawiam. Przejdźmy do tematu mistrzostw.
Zmieniony przez - gregorterm w dniu 2012-11-06 08:51:44
Zmieniony przez - gregorterm w dniu 2012-11-06 08:51:44
gregorterm
...
Napisał(a)
ja zaczalem i ja chce skonczyc-zeby nie zasmiecac tematu- moim zdaniem zwiazek powinien bardziej"szanowac" zawodnikow-choc poki co nadal jest monopolista, bo o ile w kulturystyce zaczyna sie cos ruszac- z innymi federacjami i sporo osob-i to niezlych zawodnikow-przechodzi do nich - o tyle w trojboju czy samej sztandze-nie za duzo! Chodzi o to, ze w naszym kraju - w kazdym zwiazku(a o PZPN juz nie wspomne) -wszyscy musza sie najpierw oblowic i nazrec- a na zawodników dopiero potem!!
Glupie jest tylko to-ze zawodnicy ze zwiazku nie moga startowac nigdzie indziej - same obowiazki a praw praktycznie nie ma!! Oczywiscie kazdy ma swoj rozum i kazdy wybiera to co mu bardziej odpowiada. To tyle ode mnie - tak jak gregor wyzej pisal - skupmy sie na temacie Mistrzostw.
pozdr
Glupie jest tylko to-ze zawodnicy ze zwiazku nie moga startowac nigdzie indziej - same obowiazki a praw praktycznie nie ma!! Oczywiscie kazdy ma swoj rozum i kazdy wybiera to co mu bardziej odpowiada. To tyle ode mnie - tak jak gregor wyzej pisal - skupmy sie na temacie Mistrzostw.
pozdr
moc i sila
Poprzedni temat
SIŁACZE POMORZA sezon 2012 Relacje z zawodów
Polecane artykuły