SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

SPECNAZ

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe:

Ilość wyświetleń tematu: 108189

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 708 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 8607
dawaj dawaj, jestem jeszcze do wtorku to poczytam

==============================================
Nie ma tego zlego ... czego bym nie zrobil

Dobrze jest żyć, ale życ dobrze jest lepiej.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 985 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 8743
Kicius chyba sobie zartujesz, nawet nie chce mi sie rozwijac dalej tego tematu ale podam najprostszy przyklad; okres szkolenia zolnierza specjalnej jednostki tym bardziej elitarnej trwa pare lat, czyli zwykly poborowy albo by nie zdazyl sie wyszkolic albo zaraz po ukonczeniu szkolenia odszedl by do rezerwy. A jesli znasz jakies jednostki specjalne skladajace sie z poborowych to czekam na przyklady.

You Can Run, But You'll Just Die Tired!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 2201 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 15791
Tank, dlaczego uważasz, że żartuję?

Przecież zapytałem tylko co według ciebie świadczy o elitarności jednostki.
Według mojego rozumowanie jednostki elitarne nie koniecznie muszą być uzawodowionymi jednostkami specjalnymi.

Elita to ci którzy wyróżniają sie z ogółu.
US Rangers też są uważani za elitę a w Mogadiszu ginęli chłopcy po 20 lat i co?
Od piętnastego roku życia byli rangerami?

Poza tym Specnaz to pojęcie stosowane w odniesieniu właściwie do wszystkich rosyjskich jednostek przeznaczonych do jakichś określonych działań bojowych. Vega, Alfa, Wympieł, SOBR, Witeź, Delfin, OMON, itd., itp. które sa zawodowe jak najbardziej i do tych nie koniecznie zawodowych (jakichś samodzielnych batalionów rozpoznania, kompani dywersyjnych i bóg wie czego jeszcze)

Chodź tak naprawdę niekoniecznie słusznie bo odnoisić się powinno tylko do jednostek podległych Głównemu Zarządowi Rozpoznania Sztabu Generalnego

A w latach w których specnaz liczył 30 000 ludzi armia radziecka liczyła ponad milion więc statystyczne wychodziłoby 3%.

Ja rozumiem, że chodziło ci o podważenie wartości rosyjskich żołnierzy tylko niefortunnie to ująłeś. Bo co do tego że to była elita radzieckiej armii wątpliwości nie ma. Pan Suworow stworzył piekny, niekoniecznie zgodny z prawdą mit ale i żołnierze niejednokrotnie potwierdzili swoją wartość.



https://bundles.sfd.pl/../../buziaki/29.gif[/img] SFD FIGHT CLUB SFD FIGHT CLUB SFD FIGHT CLUB [img]../../buziaki/29.gif" alt="" />

Doradca w Rukopasznyj Boj/Samozaszczita

So give it up you bloody sods you'll not be getting laid
And the sooner that you're out the door the sooner we'll be paid

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 2201 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 15791


A teraz taktyka. A dokładniej wnioski takyczne z wojny.
Na podstawie ww. artykułu.

1. Da się określic bardzo dużo podobieństw pomiędzy doświadczeniami amerykanów w Wietnamie a rosjan w Afganistanie.
Otóz przede wszystkim, rosjanie tak jak amerykanie w czsie trwania wojny zorientowali sie, że żołnierzy trzeba szkolić zupełnie inaczej i stworzyli centra szkoleniowe mające zapewnić w trakcie szkolenia warunki jak najbardziej zbliżone do afgańskich. (w górach w strefie przygranicznej)

W afganistanie przez okres wojny służyło 10% ogółu rosyjskich oficerów z jednostek pancernyczh, zmechanizowanych, piechoty itp. oraz ponad 50% ogółu oficerów z jednostek powietrznodesantowych i specnazu.

2. Rosjanie dość wolno adoptowali się do nowej sytuacji.Problem polegał głównie na tym: zanim poborowego z jednostki zmechanizowanej nauczono, że warunkiem przezycia w trakcie ataku jest opuszczenie BWP i walka z przeciwnikiem na krótkich dystansach oraz, że w ogóle powinien on działać spieszony, zdążył on (ten poborowy) nabrać mentalności "mobilnego bunkra" - czyli za nic nie chciał opuszczać BWP.

Dowódcy takich jednostek woleli wzywac wsparcie lotnicze czy artyleryjskie niz wdawać się w bezpośrednią walkę. Żołnierze nie mieli za grosz inicjatywy, a jedyną ich marzeniem był jak najszybszy powrót do domu.
(dokładanie jak w Wietnamie)

3. Wyjątkiem były jednostki PDes, specnazu, piechoty górskiej oraz zwiadu które jednk z przyczyn oczywistych były zmuszone walczyc na piechotę i robiły to bardzo dobrze.

4.Taktyka walki Armmi rosyjskiej przed wojna była wymyślona pod kątem europejskiego teatru działań. Armia ta miała przełamywać głębokie pasy obrony NATO za pomocą równania z ziemią setek kilometrów kwadratowych przy pomocy bomb, rakiet taktycznych i artylerii. Wdzierać sie w powstałe wyłomy oraz oskrzydlać lub ścigać pokonanego przeciwnika. Miał to być szybki, śmiercionośny konflikt w którym żołnierze musieli by być bardzo szybko zastępowani przez rezerwistów a jego tempo wymuszałoby bardzo ścisłą koordynację. zołniezr nie mógł wykazywać żadnej inicjatywy bowiem mogłaby ona zakłócić działanie precycyjnej machiny.

5. Mudżahedini jednak nie stosowali NATO-wskiej strategii obronnej.Nie okopywali się i nie czekali, aż spadnie na nich deszcz ognia. Zmasowany ogień artylerii i musztra bojowa na wiele się tu nie przydały. Załzenia taktyczne trzeba było przekonstruować, tak samo koordynację ognia artylerii i wsparcia lotniczego.

6. Nawet na początku wojny, gdy partyzanci jeszcze wiele nie umieli rosjanom nie udawało się pomyślnie przeprowadzać swoich operacji. Gdyby nie śmigłowce, niewiele dałoby się w ogóle zdziałać. To one zepchneły partyzantów do obrony. Z czasem jednak ich znaczenie zaczęło maleć. Paryzanci zaczęli w obawie przed nimi atakować w nocy, kopali schrony, urządzali przeciwlotnicze zasadzki i w końcu dostali rakiety ziemia-powietrze.

7. Czesto, szczególnie poza rosją podnosi się tezę, że rosyjski poborowy był słabo przygotowany. Nie jest ona zgodna z prawdą. Faktem jest, że nawet partyzanci przyznawali, że Rosjanie(szczególnie ci etniczni) są dobrze wyszkoleni. Problem tkwił w morale.




https://bundles.sfd.pl/../../buziaki/29.gif[/img] SFD FIGHT CLUB SFD FIGHT CLUB SFD FIGHT CLUB [img]../../buziaki/29.gif" alt="" />

Doradca w Rukopasznyj Boj/Samozaszczita

So give it up you bloody sods you'll not be getting laid
And the sooner that you're out the door the sooner we'll be paid

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 178 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 6579
KICIUS DAWAJ JESZCZE ,BARDZO CIEKAWE BYLO :)

Walczy czlowiek a nie sztuka walki

....niewiesz co mowic? to mow niewyraznie.......

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 2201 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 15791


Rosyjskie innowacje taktyczne.

1. Wprowadzono wynalazek zwany "broniegrupa" - (grupa pancerna).
Odważne posunięcie dowódców jednostek zmechanizowanych. Desant po prostu spieszono i szedł ona do ataku na nogach a BWP-y (BTR-y itp. - czyli broniegrupa) zostawały z tyłu i słuzyły jako grupa manewrowa do samodzielnego ataku flankowego, odcięcia drogi ucieczki, jako taksówka dla innych pododdziałów, szybkiej ewakuacji w razie niepowodzenia, osłony odwrotu i oczywiście jako wsparcie ogniowe. Lub mogła działać zupełnie niezależnie jako ochrona konwojów.

Stanowiło ja z reguły 4-5 BWP (BTR, BRDM) lub dowolna kombinacja z łożona z kilku typów, czasem nawet czołgów.

2. Wprowadzono modyfikacje w marszu ubezpieczanym. Pododdział dzielono na dwie cześci. Jedna zajmowała dogodne miejsce do obserwacji a druga poruszała się naprzód do kolejnego dogodnego do obserwacji miejsca. Zajmowała je i wtedy naprzód ruszała grupa, która do tej pory zapewniała ochronę. Czasem do ubezpieczenia pozostawiano jakąś broń ciężką np AGS-17, DShK czy UTIOS-a, a naprzód ruszała reszta pododdziału.

Zależało to oczywiście od warunków terenowych.

3.Taktyka użycia śmigłowców i jednostek aeromobilnych zmieniała się przez całą wojnę. Rosjanom jednak wciąż brakowało śmigłowców i jednostek PDes. aby wypełniać wszystkie zadania w których powinny one brać udział. Każdy konwój powinien miec wsparcie smigłowców. Każdy dominujący punkt terenowy wzdłuz trasy konwoju powinien zostać sprawdzony i obsadzony przez desant.
Jednostki PDes i aeromobilne są najskuteczniejsze w działaniach przeciwpartyzanckich jednak było ich zawsze za mało. Doskonale się sprawdzają jako wsparciez ataku piechoty zmechanizowanej. Powinny wylądowąc na tyłach przeciwnika i odizolowac jego punkty oporu, zniszczyć bazy lub linie komunikacyjne, odciąc drogi odwrotu i czekać na połączenie z piechotą.

Desant nie może być jednak wysadzony poza zasięgiem własnej artylerii (za wyjątkiem sytuacji kiedy ma ją ze sobą).Kończyło się to bowiem z reguły tragicznie.

Takie współdziałanie jednak działa tylko do szczebla batalionu. Użycie większych sił z reguły kończyło sie nie tyle niepowodzeniem co brakiem rezultatu.

4. Kolejny wynalazek taktyczny "obkhodiashchii otriad" - batalion lub kompania wydzielona ze struktury pułku czy dywizji. Miał za zadanie pzremieśćic sie na tyły lub flanki przeciwnika i zatakowac go symultanicznie z atakiem sił głównych w jednym lub kilku miejscach próbując wywołać jak najwięcej zamieszania.

Jeżeli był pieszy to byli to z reguły spadochroniarze lub zwiadowcy. Jeżeli nie to była to po prostu broniegrupa(y) danej jednostki.

6. Pododziały zwiadowcze dywizji czy pułków były dużo lepiej wyszkolone od reszty i dlatego zamiast do rozpoznania uzywano ich w misjach bojowych dużo częściej niz zwykłych żołnierzy. Był to duży błąd. Cierpiało na tym bowiem rozpoznanie, które w każdej wojnie jest b.istotne.

Rosjanie najczęściej polegali na rozpoznaniu lotniczym, przechwytywaniu transmisji radiowych i płatnych agentach co niestety bardzo często zawodziło. Partyzantów było bardzo ciężko znaleźć a oni nie mieli z przyczyn oczywistych żadnych problemów z tym aby znaleźć rosjan.

Opis wybranych operacji - niebawem.

https://bundles.sfd.pl/../../buziaki/29.gif[/img] SFD FIGHT CLUB SFD FIGHT CLUB SFD FIGHT CLUB [img]../../buziaki/29.gif" alt="" />

Doradca w Rukopasznyj Boj/Samozaszczita

So give it up you bloody sods you'll not be getting laid
And the sooner that you're out the door the sooner we'll be paid

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 40 Napisanych postów 997 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 5493
Specnaz jest jedną z form sowieckiej wojskowej rozwiedki, która klasuje się między zwiadem a wywiadem. Jest to nazwa nadawana oddziałom szturmowym razwiedki w których występują połączone elementy szpiegostwa, terroryzmu i działań partyzanckich na wielką skalę. W sensie osobowym
obejmuje bardzo zróżnicowany wachlarz ludzi: tajnych agentów -rekrutowanych przez sowiecki wywiad wojskowy spośród cudzoziemców - do przeprowadzania operacji szpiegowskich i terrorystycznych; jednostki zawodowe składające się z najlepszych sportsmenów kraju; jednostki utworzone ze zwykłych, ale dokładnie wyselekcjonowanych i dobrze wyćwiczonych żołnierzy. Specnaz różni się od innych form rozwiedki tym, że nie tylko szuka i znajduje ważne obiekty wroga, ale w większości wypadków atakuje je i niszczy. Specnaz jako część GRU (sowiecki wywiad wojskowy) jest przeznaczony przede wszystkim do akcji w czasie wojny i w ostatnich dniach i godzinach przed jej wybuchem. Ale i w czasie pokoju Specnaz nie próżnuje. W czasie II wojny światowej powstały bataliony gwardyjskie Specnazu do działań na tyłach przeciwnika ale i brygady wojsk inżynieryjskich Specnazu. Żeby uniknąć stosowania prawdziwej nazwy Specnaz, samodzielną brygadę i batalion określano mianem "minerzy gwardii". Liczebność Specnazu rosła bardzo szybko. Poza oddziałami działającymi za linią wroga formowano również jednostki tj. bataliony radiowe do niszczenia łączności wroga. Operacje przeprowadzane przez "minerów" wyróżniały się brawurą i skutecznością. Pojawiali się zwykle na krótką chwilę, robili co do nich należało, szybko i dobrze a następnie wracali skąd przyszli. Głównym transportem za linię wroga był zrzut na spadochronach.
Jedna z najsłynniejszych akcji Specnazu podczas II wojny światowej to operacja"Koncert".Przeprowadzona na tyłach wroga miała wspieranie postępujace wojska sowieckie.
"Koncert" rozpoczęto 19 wrzeœnia 1943 roku. Już nocą tego dnia wysadzono na Białorusi 19 903 tory , nocą 25 września następne 19 809 torów. W
operacji tej udział oprócz Specnazu wzieły 193 ugrupowania partyzantów. Ogólna liczba uczestników akcji przekroczyła 120 000. w wyniku całej operacji zniszczono 148 557 torów, wykolejono kilkaset pociagów z wojskiem i amunicją, wysadzono setki mostów.Operacja "Koncert" okazała siê ogromnym sukcesem. Po zakończeniu II wojny światowej Specnaz przestał istnieć na kilka lat. Reorganizował się za sprawą Wiktora Kondratiewicza Karczenko, który uważany jest właśnie za ojca współczesnego Specnazu. Karczenko wybrał spośród studentów Akademii Sztabu Generalnego grupę sportsmenów i trenował ich osobiście w wykonywaniu wielu trudnych zadań. Sam na własne ryzyko zdecydował się rozwijać i przygotowywać swoich żołnierzy do działań w warunkach ekstremalnych. Po pokazie możliwości swojej grupy podczas licznych manewrów otrzymał oficjalną zgodę na stworzenie batalionu do przeprowadzania operacji na tyłach wroga, w pobliżu jego broni nuklearnej i punktów dowodzenia.
Spośród trzech podstawowych elementów Specnazu najważniejszą stanowią jednostki bojowe, składające się z żołnierzy ponadprzeciętnych, wyjątkowo silnych, wytrzymałych i szczególnie lojalnych. Po skomplikowanej selekcji w wyborze kandydatów do Specnazu, żołnierze są grupowani i przewożeni do jednostek bojowych, gdzie przechodzą intensywny kurs trwający kilka tygodni. Najlepszych następnie wysyła się do jednostek szkoleniowych Specnazu, z których po 6 miesiącach wracają w stopniu sierżanta. Po zaliczeniu do Specnazu i odsłużeniu 2 lat żołnierz ma trzy możliwości: może zostać oficerem i wstąpić do Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Powietrzno-Desantowych, może zostać zawodowym żołnierzem Specnazu po dodatkowych kursach lub może wybrać rezerwę.

Po rozpadzie ZSRR dla Specnazu, podobnie jak dla całej armii, nastały złe czasy. Część jednostek została rozwiązana, niektóre np. 15 Brygada Specjalnego Przeznaczenia stacjonująca w uzbeckim mieście Czyrczyk - podporządkowano władzom nowych republik. Stacjonująca w niewielkiej białoruskiej miejscowości Marjina Górka 5 Samodzielna Brygada Specjalnego Przeznaczenia od 1991 roku stała się jednostką Sił Zbrojnych Republiki Białorusi. Brygada wykonuje swe zadania najlepiej jak może. W jednostce służy 48 kobiet. Ich błękitny beret oznacza przynależność do elity.

Specnaz w Rosji to obecnie wiele jednostek, z których najbardziej znany jest Specjalny Oddział Szybkiego Reagowania.

Jedna z najsłynniejszych akcji Specnazu rozegrała się w 1985 roku, kiedy do ambasady rosyjskiej w Bejrucie wtargnęli terroryści i uprowadzili kilku pracowników placówki. Terroryści zażądali aby Moskwa wpłynęła na swojego sojusznika Syrię, by ta zaniechała prób wydalenia z Libanu popierających Jasera Arafata Palestyńczyków. Michaił Gorbaczow spełnił ich żądanie, ale terroryści nie zwalniali zakładników. I wtedy do akcji wkroczył Specnaz. Dali porywaczom 48 godzin na wypuszczenie wszystkich. Gdy termin minął, Specnaz porwał czterech terrorystów a ich dowódcy przesłał odciętą głowę jednego z nich, obiecując że spotka to wszystkich. I tak zakładnicy zostali zwolnieni.
Żołnierz Specnazu ma tylko jednego wroga, który wzbudza w nim wielki strach i poczucie zagrożenia -był nim i zawsze będzie PIES. Żaden przyrząd elektroniczny czy siła ognia nie ma na morale żołnierza takiego wpływu jak pojawienie się psa. Pies nieprzyjaciela pojawia się w najmniej oczekiwanym momencie, wtedy gdy grupa jest wyczerpana długim marszem i brakiem snu, gdy nogi odmawiają posłuszeństwa, a amunicja jest wyczerpana. Sondaże prowadzone wśród żołnierzy, sierżantów i oficerów Specnazu dają ciągle tę samą odpowiedź: ostatnią rzeczą, którą chcieliby spotkać na swojej drodze, są psy przeciwnika. Szefowie Specnazu przeprowadzili kilka dalekosiężnych badań w tej sprawie i doszli do wniosku, że najlepszym sposobem na psy wroga są własne psy. Na południowo-wschodnim skraju Moskwy znajduje się Centralna Szkoła Czerwonej Gwiazdy, prowadząca tresurę psów wojskowych. Centralna Szkoła szkoli i wychowuje specjalistów oraz przygotowuje psy do wykonywania różnych zadań w armii sowieckiej, w tym w Specnazie.Doświadczenia wojenne dokładnie przeanalizowano i wykorzystano. Pies, jako wierny sługa człowieka w czasie wojny, również w warunkach pokoju może pełnić ważne funkcje -w Specnazie doceniają to o wiele bardziej niż w innych jednostkach armii sowieckiej. Psy wykonują we współczesnym Specnazie wiele zadań. Są liczne dowody na to, że Specnaz posługiwał się nimi w Afganistanie przy wykonywaniu tradycyjnych zadań: do ochrony wojska przed nagłym atakiem, do tropienia przeciwnika, wykrywania min, do pomocy w przesłuchiwaniu schwytanych bojowników afgańskich. Mogą się one przemieszczać w taki sam sposób jak ludzie, od czasu gdy zrzuca się je na spadochronach w specjalnych miękkich kontenerach.
W czasie prowadzenia wojny w Europie Specnaz użyje psów na wielką skalę do pełnienia różnych funkcji oraz do jednego szczególnego zadania - do niszczenia broni atomowej nieprzyjaciela. O wiele łatwiej jest nauczyć psa, by niepostrzeżenie podchodził do rakiety lub do samolotu, niż zmusić go do wejścia po ryczący i grzmiący czołg. Tak jak kiedyś pies poniesie ładunek o wadze około 4 kilogramów, ale ładunek ten będzie o wiele silniejszy niż ten używany podczas ostatniej wojny, a jego detonator nieporównanie bardziej skomplikowany, ale za to pewniejszy niż wówczas. Został tak przygotowany, że detonuje tylko w kontakcie z metalem, nie reaguje więc na przypadkowe uderzenia wysokiej trawy, gałęzi lub innych przedmiotów. Pies jest wyjątkowo inteligentnym zwierzęciem, które po odpowiedniej tresurze szybko uczy się prawidłowo rozpoznawać oraz atakować ważne obiekty. Te obiekty to skomplikowany sprzęt elektroniczny, radary, rakiety, samoloty, samochody osobowe, samochody dla VIP-ów i określeni ludzie. Wszystko to czyni z psa Specnazu wzbudzającego strach i niebezpiecznego przeciwnika. Poza tym obecność psa w grupie Specnazu podnosi wyraźnie morale oficerów i żołnierzy. Niektóre szczególnie silne i dzielne psy tresuje się tylko dla jednego celu -do strzeżenia grupy i zwalczania psów wroga, jeśli się pojawią."










" certum est,quia impossible est"
doradca w dziale Combat/Samoobrona,
https://bundles.sfd.pl/../../buziaki/29.gif[/img]SFD FIGHT CLUB SFD FIGHT CLUB SFD FIGHT CLUB [img]../../buziaki/29.gif" alt="" />

" certum est,quia impossible est"
doradca w dziale Combat/Samoobrona,
SFD FIGHT CLUB

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 40 Napisanych postów 997 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 5493
WALKA NOZEM ROSYJSKIEGO SPECNAZU:
Doswiadczenie Drugiej Wojny Swiatowej wykazalo, iz jednostki zwiadowcze, ktore zostaly wykryte przez przeciwnika prawie zawsze ginęły.Ta smutna prawda spowodowala zmiany zasad szkolenia jednostek specjalnych prawie we wszystkich armiach swiata i rosyjski SPECNAZ nie byl wyjatkiem.
Zmiany te zaszly tak daleko, ze teraz walka wrecz jest traktowana w armii rosyjskiej tylko jako element treningu ogolno fizycznego, ktorego zadaniem jest rozwijanie w zolnierzu smialosci, inicjatywy i umiejetnosci myslenia "niestandardowego".
Poslugiwanie sie bronia biala (bagnet, noz) tak samo jak jej "zastepcami" (lopata, siekiera i inne narzedzia pracy)
traktowane jest przez dowodztwo wojskowe na marginesie, bo czasu taki trening wymaga duzo, a skutek z niego zaden. Oczywiscie sa zapalency, ktorzy uwazaja inaczej, ale oni pogody nie robia. Majac mozliwosc porownac wojskowe podreczniki walki wrecz od czasow drugiej wojny swiatowej do konca lat osiemdziesietych widzialem, jak zanika
spojny system samoobrony, przeksztalcajac sie w zestaw dosc prymitywnych technik, ktore nadaja sie tylko na pokazy z okazji roznych swiat.
Taka sama degradacja jest widoczna w walce nozem.
Walka nozem zaczyna sie albo z inicjatywy przeciwnika (obrony wlasnej), lub z naszej inicjatywy (ataku).
Taka walka jest nieskomplikowana, poniewaz traektorie wszystkich technik noza i ruchow reki nieuzbrojonej pokrywaja sie, a i jednoczesnie jest bardzo trudna,poniewaz noz ma sie stac naturalnym przedluzeniem reki.
Z powodu szybkosci, z ktora toczy sie walka, wszystkie ciosy maja byc doprowadzane do stanu automatyzmu - co daje mozliwosc kombinowac je niemal nieswiadomie.
Istnieja trzy podstawowe zasady: Szybkosc, Precyzja i Prostota techniki.
Prostota oznacza brak wyszukanych skomplikowanych technik, wymachiwania nozem w powietrzu itd.
Wszelkie kombinacje zawieraja w sobie nie wiecej niz 2-3 ciosy i skladaja sie z najprostszych ruchow.

Ze wzgledu na to, ze noz przewaznie nosi sie w ukryciu, trzeba cwiczyc do pelnego automatyzmu wyciaganie go z bezposrednim atakiem, lub obrona.
Zaczynajac trening, cwiczymy dobywanie noza w miejscu, nastepnie w ruchu - chod, bieg itd.
Ciosy musza byc przedluzeniem trajektorii wyciagania i stac sie maksymalnie szybkimi i precyzyjnymi. Po do pracowaniu
ciosow nozem bojowym na manekenach i tarczach, zaczynamy treningi nozem gumowym z partnerem. Sytuacje imituja napady w warukach "naturalnych"- ulica, winda, schody... itd.

Dobrym celem dla ataku jest twarz, zwlaszcza zima, kiedy mamy na sobie kilka warstw ubrania, maskujacych realne ksztalty ciala. Po takim ataku przeciwnik robi krok do tylu, broniac odruchowo twarz rekoma i wlasnie tu mamy mozliwosc atakowac inne strefy jego ciala.
Ciosy nozem moga byc wykonywane pojedynczo lub seriami.
Sam cios sklada sie z szeregu skoordynowanych ruchow ciala: pchniecia noga, ktore posyla cialo do przodu, skretu miednicy i gwaltownego ruchu barku i reki zadajacej cios (dlatego mowi sie, ze podstawa dobrego noza jest dobry boks
Po nauczeniu sie ciosow pojedynczych na tarczy, zaczyna sie cwiczenie kombinacji zaczynajac od ciosow podwojnych. Najczestszym bledem jest wkladanie za duzo sily w pierwszy cios, co powoduje spowolnienie calej kombinacji. Najprostszym przykladem jest polaczenie 2 ciosow jednym ruchem - kiedy koniec pierwszego jest poczatkiem drugiego. Miedzy nimi nie moze byc zadnej przerwy, poniewaz przeciwnik natychmiast przejmie inicjatywe.
Trening ciosow zaczynamy stojac w miejscu, nastepnie z krokiem do przodu, z doskokiem, z krokami na boki itd.
Nastepnie powoli dodajemy siedzenia na krzesle, klekanie itp.
Najwiecej uwagi przykladamy do szybkosci wykonywania technik.
Po pierwszym etapie treningu (czyli przyswojeniu prawidlowej trajektorii ciosow z roznych pozycij), zaczynamy drugi: trening ciosow na celach nieruchomych.
Potem dodajemy cwiczenia na "lapie"(dlugi kij z jednego konca owiniety tkanina lub kartonem).
I tylko potem pracujemy nad SIŁĄ uderzenia, cwiczac na oponach, galeziach itp. Ostatnim etapem jest symulowanie realnych sytuacji (niespodziewane starcia w pokoju, na schodach, w windzie...) z partnerem (lub partnerami) uzywajac gumowych nozy.

" certum est,quia impossible est"
doradca w dziale Combat/Samoobrona,
https://bundles.sfd.pl/../../buziaki/29.gif[/img]SFD FIGHT CLUB SFD FIGHT CLUB SFD FIGHT CLUB [img]../../buziaki/29.gif" alt="" />

" certum est,quia impossible est"
doradca w dziale Combat/Samoobrona,
SFD FIGHT CLUB

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 2201 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 15791
No to jescze trochę teorii na koniec. A potem będzie praktyka.

SPRZĘT.

Koncepcja piechoty zmechanizowanej polega na ożenku żołnierza z BWP lub KTO. Żołnierz teoretycznie nigdy nie musi przebywać dalej niż 200m od pojazdu. Jego mundur, ekwipunek, broń itd. zostały skonstruowane z takim właśnie założeniem. Rosyjski żołnierz był właściwie przywiązany do pojazdu w który przewoził wszystko co mu potrzebne. W zwiazku z tym kamizelka kuloodporna ważyła 16 kg.Taka wagę można zaakceptować, gy natarcie nie posunie się dalej niż kilometr. Jednak natarcie pieszo na głębokość 3 km utknie z powodu wyczerpania żołnierzy.

Kamizelka zwiadowców była lżejsza i wygodniejsza, lecz nie każdy mógł ją mieć.

Wojna partyzancka jest wojną formacji lekkich, a takich w 1979 rosjanie posiadali mało.

2. Mundur był zaprojektowany z myślą o europejskim teatrze działań. Ograniczał ruchy i był niewygodny. Wzory kamuflaży były przystosowane do terenu zalesionego a nie wysokich gór. Buty były nieprzydatne do chodzenia po górach i robiły dużo chałasu. Gdzie sie dało zamieniano je na obuwie sportowe - i tu ciekawostak buty firm zachodnich wytrzymywały 1,2 wyjścia w góry. Najlepiej sprawdzały sie chińskie i radzieckie "adidasy" na twardej gumowej podeszwie.

3. Ładownice, chlebaki, plecaki itd. nie były projektowane z myślą o długim przebywani w otwartym terenie - były to poza tym wzory z lat 50 tych. Nowoczesny ekwipunek dostarczano specnazowi, formacjom PDes i piechocie górskiej ale dopiero po jakimś czasie i w niewystarczających ilościach.

Żołnierze zdobywali je, kupowali, zamawiali w rosji np.u krawców, lub wytwarzali we własnym zakresie. Np. kamizelkę taktyczną najprostszą z możliwych robiono wyjmując steropianowe kostki z kamizelki ratunkowej z BTR-a i na ich miejsce wkładano magazynki do kbk-a.

4.Śpiwór był bawełniany i nie wodoodporny. Najbardziej pożądaną zdobyczą był amerykański śpiwór dostarczany partyzantom przez wiadomo kogo.

5. Konserwy były produkowane tylko w "kolorze lśniącej blachy". W górach pozbycie się ich stanowiło problem, ponieważ były widoczne z daleka i ich obecność mogła ostrzec partyzantów a kopanie dołów na śmieci wysoko w górach nie jest proste. Kostki do podgrzewania posiłków rzadko się zapalały i w ogóle było ich mało.

6.Obowiazująca w ZSRR doktryna przedkładająca zmasowany ogień nad dokładność spowodowała, że rosyjski piechur dźwigał dużo więcej amunicji niz jego NATO-wski odpowiednik.



https://bundles.sfd.pl/../../buziaki/29.gif[/img] SFD FIGHT CLUB SFD FIGHT CLUB SFD FIGHT CLUB [img]../../buziaki/29.gif" alt="" />

Doradca w Rukopasznyj Boj/Samozaszczita

So give it up you bloody sods you'll not be getting laid
And the sooner that you're out the door the sooner we'll be paid

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 708 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 8607
Kicius jezeli masz to wklej moze jakies fotki BWP (BTR, BRDM) bo pewnie nie wszyscy beda wiedzieli jak one wygladaly.

Gladiator bardzo ciekawe to o psach wkleje ten tekst do posta o obronie przed psem (mam nadzieje ze nie masz nic przeciwko)

SOGi juz wam dalem wiec i tak nie przyjmie jeszcze raz a poza tym teraz tylko ci z abonamentem moga dawac (kto to qwa wymyslil).


==============================================
Nie ma tego zlego ... czego bym nie zrobil

Dobrze jest żyć, ale życ dobrze jest lepiej.

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Gaz obrony dla dzieciak

Następny temat

jak wiazac bandaz

WHEY premium